REKLAMA

Rząd amerykański kręci w sprawie UFO. Co usunięto z raportu?

Temat niezidentyfikowanych obiektów latających wraca do Stanów Zjednoczonych bezustannie niczym bumerang. Można było przypuszczać, że opublikowany w ubiegłym roku raport dot. przypadków spotkania UFO przez pilotów wojskowych nie zakończy tematu. I proszę, przypuszczenia się sprawdziły.

ufo
REKLAMA

Od czasu do czasu w sposób bardziej lub mniej kontrolowany do mediów przedostają się nowe tajne dokumenty, które mają opisywać spotkania z niezidentyfikowanymi obiektami latającymi. Oczywiście z racji tego, że część informacji jest poufna, z dokumentów usunięte są liczne fragmenty, których nikt nie powinien widzieć. Najczęściej otrzymujemy zatem tekst przypominający ser szwajcarski z licznymi dziurami, w których powinny znajdować się najciekawsze informacje.

REKLAMA

W czerwcu 2021 r. Kongres otrzymał przygotowany przez służby bardzo zwięzły raport dot. UFO. O raporcie mówiło się już od kilku dobrych miesięcy i co tu dużo mówić, miłośnicy UFO mocno się nim rozczarowali. Teraz jednak w prywatnej bazie odtajnianych dokumentów The Black Vault pojawiła się dłuższa wersja tego raportu.

Jak się można było spodziewać większość tekstu z raportu usunięto, w tym oczywiście bardzo łakome kąski dotyczące samych spotkań z UFO. Niemniej jednak wciąż znajdują się tam ciekawe fragmenty. Jeden z nich opisuje "powszechnie występujące kształty" UFO. W innym miejscu natomiast pojawia się opis raportu sporządzonego przez pilota Marynarki Wojennej, w którym opisane jest spotkanie z niezidentyfikowanym obiektem latającym podczas lotu.

Co usunięto z raportu o UFO?

Warto zauważyć, że są to fragmenty, które w ogóle zostały pominięte w opublikowanym w czerwcu 2021 r. raporcie. Sam fakt istnienia sekcji opisującej powszechnie występujące kształty UFO może jednak budzić zdumienie. Czy to znaczy, że spotkań jest na tyle dużo i niezależni od siebie piloci opisują podobne obiekty? Taki fakt miałby kolosalne znaczenie. Oznacza to, że wyłania się jednak z obserwacji jakiś jednolity obraz obiektów napotykanych przez pilotów. To z kolei oznacza, że w przestrzeni powietrznej Stanów Zjednoczonych faktycznie latają obiekty, na które natknęli się liczni piloci.

Powstaje zatem pytanie: czym one są? W obecnej sytuacji geopolitycznej jest to pytanie szczególnie istotne. Choć większości ludzi termin UFO kojarzy się z kosmitami i latającymi spodkami, to jednak warto przypomnieć, że istnieje także jeszcze jedna alternatywa: mogą być to obiekty latające, samoloty, drony wysyłane na terytorium USA przez wrogie mu państwa. W sytuacji, w której świat powoli wraca do niemal zimnej wojny między wschodem a zachodem, jest to równie duże niebezpieczeństwo co atak małych zielonych ludzików.

REKLAMA

W odtajnionym raporcie jest jeszcze jeden niezwykle ciekawy fragment. Pilot, który zgłosił spotkanie z niezidentyfikowanym obiektem latającym wskazał, że do spotkania doszło w bardzo złych warunkach atmosferycznych. W trakcie lotu pilot walczył o utrzymanie samolotu w powietrzu ze względu na niezwykle silne wiatry. Napotkany w tym momencie niezidentyfikowany obiekt latający nie robił sobie nic z wiatru i utrzymywał stałe położenie w przestrzeni.

Zainteresowani? Dokument można pobrać i przeczytać samemu. Choć większości treści w nim nie ma, to to, co zostało daje sporo do myślenia o tym, co autorzy raportu wycięli.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA