Tak wiele, za tak niewiele. Oto POCO M4 Pro 5G
POCO M3 był jednym z najtańszych smartfonów, który można kupić i nie żałować. POCO M4 Pro 5G zapowiada się na jeszcze lepszy sprzęt.
Na średniej i niższej półce cenowej trwa nieustanna licytacja, który z producentów zaoferuje jak najwięcej funkcji za jak najmniej pieniędzy. POCO podbiło stawkę do poziomu, który trudno będzie przebić konkurencji.
POCO M4 Pro 5G – zaprojektowany z myślą o rozrywce
Sercem nowego smartfona POCO jest procesor MediaTek Dimensity 810, wykonany w 6-nm procesie technologicznym, połączony z 4 lub 6 GB RAM-u i 64/128 GB miejsca na dane (rozszerzanego kartą microSD). Daje on szereg zalet, takich jak:
- łączność 5G,
- wysoką wydajność, także w grach,
- energooszczędność.
To ostatnie może się okazać szczególnie imponujące, gdyż POCO M4 Pro 5G ma akumulator 5000 mAh, ładowany z mocą 33W. W połączeniu z nowym procesorem i adaptacyjnym wyświetlaczem POCO M4 może się okazać czempionem wydajności energetycznej na swojej półce cenowej.
Skoro zaś o wyświetlaczu mowa, mamy tu do czynienia z ekranem 6,6” o rozdzielczości FHD+, wykonanym w technologii, którą POCO nazywa „DotDisplay” – oferuje on adaptacyjną częstotliwość odświeżania w zakresie 50, 60 lub 90 Hz, zaś częstotliwość próbkowania wynosi aż 240 Hz, co powinno przełożyć się na znakomitą reakcję na dotyk. Wyświetlacz pokryty jest szkłem Gorilla Glass 3, co nie powinno nikogo dziwić, zważywszy na niską półkę cenową.
Co jednak bardzo cieszy, to fakt, że POCO w przeciwieństwie do wielu konkurentów nie uznało, że głośniki stereo są zbędne. Model M4 nadal ma podwójne głośniki, co doceni każdy, kto gra czy ogląda seriale na ekranie telefonu bez użycia słuchawek.
Wizualnie POCO M4 Pro 5G nie różni się wiele od POCO M3; nadal mamy tu charakterystyczną, wielką wyspę aparatów z logo producenta, choć tym razem zamiast imitacji skóry na pleckach mamy błyszczące tworzywo, dostępne w trzech różnych kolorach.
Fotografia to też rozrywka.
POCO M4 Pro 5G obiecuje lepsze doznania fotograficzne od poprzednika. Mamy tu główny sensor o rozdzielczości 50 Mpix z obiektywem f/1.8 oraz aparat 8 Mpix z obiektywem ultrawide. Jest też 16-megapikselowy aparat z przodu. O ile 50-megapikselowy aparat brzmi imponująco, tak trzeba pamiętać, że optyka była najsłabszym elementem POCO M3. Czy producentowi udało się poprawić ten aspekt swojego urządzenia – przekonamy się dopiero przy okazji testów.
Tanio już było.
Niestety wraz z mocniejszym procesorem, łącznością 5G i nową obudową idzie w parze nieco wyższa cena. Póki co nie znamy kwoty w złotówkach; gdy smartfon trafi do sprzedaży 11 listopada na AliExpress, kosztować będzie 229 euro za wersję 4/64 GB i 249 euro za wariant 6/128 GB. Daje nam to około 1050 i około 1150 zł, czyli nieco więcej, niż kosztował w Polsce POCO M3 na start sprzedaży.
POCO M4 Pro 5G zanosi się jednak na jeden z najciekawszych sprzętów na swojej półce cenowej. Może się więc okazać, że niewielka dopłata względem poprzednika to nic, w porównaniu z korzyściami niesionymi przez nowy model.