Co tam telefon, ładuję nim laptopa i konsolę. Aukey PB-XD26 to król powerbanków - recenzja
Od kilku miesięcy moim faworytem pośród powerbanków jest Aukey PB-XD26 - gadżet, dzięki któremu ładuję z dala od gniazdka sieciowego nie tylko telefon czy słuchawki, ale nawet laptopa. Dzięki wsparciu technologii Power Deliverym PB-XD26 zasila mi MacBooka Pro, umożliwiając długą pracę w terenie.
Uwielbiam pracować w terenie. Redakcyjni koledzy czasem wyzłośliwiają się, że jestem jak bezdomny błąkający się po parkach. Nic nie poradzę, że gdy tylko mam możliwość, wrzucam laptopa do plecaka, wsiadam na rower i jadę przed siebie, szukając pięknego miejsca do pisania o drożyźnie gier w Polsce czy nowym prawie dotyczącym roamingu w Unii Europejskiej. Teraz gdy za oknami jest odczuwalnie zimniej, dodaję do miejsc postojowych bary i kawiarnie, ale zasada zawsze jest ta sama: tak mało home office, jak to tylko możliwe.
Aukey PB-XD26 to pierwszy powerbank, który spełnia wszystkie moje oczekiwania względem terenowego źródła energii. Miałem w swoim życiu wiele urządzeń tego typu, ale dopiero z modelem PB-XD26 zostałem na dłużej. Główne powody są dwa, oba niezwykle ważne i ściśle ze sobą współgrające.
Po pierwsze, Aukey PB-XD26 jest niezwykle pojemnym i wydajnym urządzeniem.
Mówimy o powerbanku z pojemnością na poziomie 26800 mAh (96.5Wh). PB-XD26 jest najbardziej pojemnym modelem w portfolio podręcznych gadżetów firmy Aukey, a także jednym z najbardziej pojemnych podręcznych powerbanków dostępnych na rynku. Oczywiście gigantyczna pojemność na swoje negatywne konsekwencje, w postaci ceny (ponad 250 zł) oraz masy (niemal pół kilograma). To realne wady, z których trzeba sobie zdawać sprawę. Jeśli śmigasz na rowerze szosowym i zależy ci na ucięciu każdego zbędnego grama, PB-XD26 to zdecydowanie nie jest rozwiązanie dla ciebie.
Ile to właściwie jest te 26800 mAh? Tutaj trzeba zaznaczyć, że pojemności deklarowane przez producenta nie przekładają się w prosty sposób na sumę energii, którą możemy przekazać potem do telefonu czy konsoli przenośnej. Wydajność ogniw akumulatorów w powerbankach jest zróżnicowana, a do tego dochodzą nieuniknione straty, na przykład cieplne. Dlatego mając smartfon z akumulatorem 3000 mAh, nie wystarczy podzielić 26800 przez 3000, aby uzyskać liczbę pełnych doładowań telefonu.
Aukey PB-XD26 ładuje mojego iPhone'a 11 przez cztery pełne cykle i ponad połowę piątego. Powerbank dwukrotnie ładuje do pełna rozładowanego Nintendo Switcha, zostawiając nieco energii na telefon albo słuchawki. Samo ładowanie smartfonu jest z kolei bardzo szybkie, ponieważ PB-XD26 to powerbank ze wsparciem technologii Quick Charge 3.0, na czym skorzystają przede wszystkim posiadacze Androida.
- iPhone 11: cztery pełne cykle ładowania, połowa piątego
- Nintendo Switch: dwa pełne cykle ładowania
- MacBook Pro: niemal pełen cykl ładowania w trybie uśpienia
Po drugie, Aukey PB-XD26 naładuje nie tylko telefon czy tablet, ale również laptopa.
Mojego powerbanka regularnie wykorzystuję jako dodatkowe źródło energii dla MacBooka Pro, na którym pracuję w terenie. Wszystko dzięki wsparciu technologii Power Delivery przez port USB-C, który naładuje urządzenia z mocą do 45W. Tyle wystarczy, bym nie musiał zabierać ze sobą zasilacza sieciowego, gdy wrzucam wysłużonego MBP do rowerowego plecaka. Po prostu podłączam powerbank do laptopa kabelkiem USB-C i gotowe. Ładuje się.
Przy dosyć solidnym obciążeniu MacBooka Pro (Word, kilkanaście kart Safari, Adobe Lightroom, Mail, Slack, Messenger, Finder) PB-XD26 podbija stan naładowania baterii w laptopie o około 40 proc. Wszystko to podczas aktywnego wykorzystania MacBooka, retuszu zdjęć, składania tekstów i tak dalej. Natomiast gdy podłączam powerbank do uśpionego laptopa z zamkniętą pokrywą, Aukey jest w stanie podładować go do prawie 90 proc. Wszystko to na starszym, trzynastocalowym modelu MBP z 2017 r., bez efektywnego energetycznie układu M1.
Oczywiście Aukey PB-XD26 nada się również do ładowania innych urządzeń przez USB-C, np. laptopów z systemem Windows. Wystarczy, że taki sprzęt będzie wspierał funkcję Power Delivery przy ładowaniu z mocą 45W. We współczesnych sprzętach do biura to już raczej standard. PB-XD26 może nawet podładować niektóre potężne laptopy do grania z układami RTX, ale wyłącznie w trybie uśpienia, o ile wsparcie dla takiej funkcji wdrożyli producenci zaawansowanych maszyn do gier.
Aukey PB-XD26 to lider powerbanków, ze względu na wszechstronność, standardy i technologie.
Ten sprzęt wspiera zarówno Quick Charge 3.0 przez USB, jak również Power Delivery po USB-C. Do tego nic nie stoi na przeszkodzie, aby przy pomocy Aukeya ładować dwa urządzenia jednocześnie, korzystając z obu wejść. Smartfon i Switch to u mnie klasyka, gdy jadę pociągiem z Katowic do Warszawy. Warto dodać, że samego powerbenka również naładujemy wykorzystując standard Power Delivery 3.0 45W, o ile posiadamy kompatybilną ładowarkę sieciową. Wtedy pełen cykl ładowania ulega radykalnemu skróceniu, z 9 do 3 godzin. Koniec z zostawianiem sprzętu podłączonego na noc.
Największe zalety:
- Wielka pojemność: 26800 mAh.
- Wsparcie standardów Quick Charge 3.0 oraz Power Delivery.
- Solidna konstrukcja, wytrzymała obudowa, diody LED.
- Niezwykła wszechstronność, naładuje wszystko, od słuchawek po laptopa.
- Możliwość ładowania dwóch urządzeń jednocześnie.
Największe wady:
- Duża masa (prawie pół kilograma).
- Stosunkowo wysoka cena (ponad 250 zł).
Aukey PB-XD26 nie jest tani, ale ten sprzęt przydał mi się w terenie tak wiele razy, że trudno mi to zliczyć. Był ze mną podczas urlopu, towarzyszy mi w trakcie dłuższych rowerowych wypraw i ratuje mi skórę podczas pracy w terenie. Nie obraziłbym się, gdyby był nieco lżejszy, ale suma korzyści radykalnie przewyższa wady tego urządzenia. Dla osoby korzystającej z wielu sprzętów mobilnych to rozwiązanie totalne, wydajne i odpowiedniej jakości. Słowem, powerbank, z którego korzystasz latami. Do smartfonu. Do konsoli. Do laptopa. Jestem niezwykle zadowolony z zakupu.