REKLAMA

Po gigantycznej aferze odszedł prezes Blizzarda. Firmą pokieruje dwoje menadżerów

Ostatnie zawirowania wokół Activision Blizzard zapowiadały nadciągającą burzę. W każdej chwili należało się spodziewać zmian na najwyższych szczeblach spółki - dziś zostały one dokonane.

Po gigantycznej aferze odszedł prezes Blizzarda. Firmą pokieruje dwoje menadżerów
REKLAMA

Zaczęło się od oskarżeń i śledztwa Kalifornijskiej komisji zatrudnienia, w których padły poważne zarzuty o seksizm oraz nierówne traktowanie pracowników. Poszły za tym protesty graczy i masowe odejścia z flagowej gry firmy, czyli World of Warcraft. Sytuacji nie poprawiały słabe reakcje ze strony liderów studia. Pierwsze odpowiedzi były typowym kalkami stworzonymi przez HR typu „przykro nam że czuliście się urażeni lub dołożymy wszelkich starań aby sytuację wyjaśnić”.

REKLAMA
 class="wp-image-1811044"

Tymczasem gracze i media przemawiali jednym głosem: czas dokonać prawdziwym zmian. Przecież większość pracowników Blizzarda to ludzie, którzy również nie godzą się z przedstawianą w relacjach medialnych sytuacją i toksyczną kulturą.

Do mediów i graczy wkrótce dołączyły osoby, które w tej chwili są w gamingu najbardziej opiniotwórcze: twórcy treści tacy jak streamerzy czy vlogerzy, którzy na co dzień grali w gry Blizzarda. Wielu z nich zadeklarowało porzucenie gry, lub wręcz wszystkich gier studia.

Blizard nie miał wyjścia - musiał wskazać kozła ofiarnego

Dopiero dziś, 3 sierpnia, na stronie z informacjami studia ukazała się oficjalna informacja (podpisana jedynie jako Blizzard Entertainment). W notce pod tyłem „Nowi liderzy Blizzarda” czytamy:

To zmiana, na którą wszyscy od kilku dni czekali. Osobiście nie sądzę, aby J. Allen Brack był zamieszany w toksyczną sytuację wśród developerów. Jako lider jednak, zarabiający więcej od nich wszystkich, jest odpowiedzialny zarówno za pracowników, jak i za publiczny wizerunek studia. Wolałbym, co prawda, aby podjął się naprawy sytuacji, ale management giełdowych spółek rządzi się głównie emocjami.

Kim są nowi liderzy studia?

Jen Oneal znana jest w branży jako szefowa świetnego studia Vicarous Visions. Wchłonięte przez Activision-Blizzard studio znane jest z takich doskonałych produkcji jak Crash Bandicoot N Sane Trilogy, chwalony remaster Tony Hawk Pro Skater 1+2 czy Skylanders. Starsi gracze pamiętają ich z portów typu Doom 3 na Xboksa czy Guitar Hero na Nintendo DS.

 class="wp-image-1811023"

Jen dołączyła do Blizzarda na początku roku, wraz z całym studiem i została wiceprezeską do spraw rozwoju. Jej byli współpracownicy z Vicarious Visions zajęli się natomiast jednym z najważniejszych projektów, Blizzarda, czyli remasterem Diablo II Resurrected.

 class="wp-image-1811029"

Mike Ybarra również nie jest obcy graczom i dziennikarzom piszącym o grach. Jest wiceprezesem Blizzarda od półtora roku, przedtem prawie dwadzieścia lat spędził w Microsofcie, gdzie współrządził jako wiceprezes markami Xbox Live, Xbox Game Pass czy Mixer.

Co oznacza taki wybór managerów Blizzarda?

Blizard daje sygnał że stawia na stosunkowo świeżą krew spoza firmy - na ludzi teoretycznie nie uwikłanych w układy panujące między twórcami toksycznej kultury. Dodatkowo, nie bez znaczenia jest, że współkierującą firmą została kobieta - tak, by pracowniczki firmy mogły poczuć, że jest w kierownictwie firmy ich przedstawicielka.

Mimo to, zmiana nosi znamiona dość pospiesznie przeprowadzonej. J. Allen Brack został prezesem studia trochę ponad 2 lata temu - spółki giełdowe wolą stabilność od częstych zmian. Do tego zmiana została ogłoszona dziś na stronie z informacjami studia, nie ma jej na stronie dla prasy (ciekawostka - ostatnia informacja tam jest z pierwszego lipca), a żaden z trzech liderów dokonujących roszady nie uaktualnił swojego LinkedIn. A przecież na pewno mają asystentów - cała ta zmiana wygląda więc na przeprowadzoną w pośpiechu.

REKLAMA
 class="wp-image-1811026"

Czy nowi menadżerowie Blizzarda poprawią sytuację firmy? Giełda na pewno zareagowała pozytywnie, i pod koniec sesji NASDAQ ceny akcji Activision-Blizzard Inc. zaczęły się powoli podnosić.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA