Facebook z nową funkcją. Teraz można łatwo wyeksportować wszystkie zdjęcia i filmy do Zdjęć Google
Jeżeli chcesz zachować od zapomnienia zdjęcia i filmy, jakie wrzuciłeś kiedykolwiek na Facebooka, teraz pojawia się nowa opcja. Wszystkie swoje materiały z tego serwisu możesz wysłać bezpośrednio do Zdjęć Google.
Moje konto na Facebooku istnieje już od ponad 12 lat. Początkowo było prowadzone z dużą intensywnością, lecz z biegiem czasu zacząłem mocno ją ograniczać. Obecnie nie publikuję na swoim profilu praktycznie żadnych treści, ale dobrze wiem, że Facebook ma całe moje archiwum, pełne zdjęć i filmów dodawanych na przestrzeni ponad dekady.
- Przeczytaj też: Jak odzyskać konto na Facebooku?
Narzędzia wbudowane w Facebooka nie pozwalają na szybki dostęp do konkretnych zdjęć, jakie publikowaliśmy lata temu. Takie materiały nie znikają z serwisu, ale są na tyle głęboko zakopane, że trudno do nich wrócić. Na szczęście, jeśli chcesz je ocalić przed zapomnieniem, pojawiła się nowa opcja.
Facebook właśnie wprowadził nową funkcję, dzięki której można automatycznie wyeksportować wszystkie zdjęcia i filmy wprost do Zdjęć Google.
Całość działa dokładnie tak, jak można się tego spodziewać. Narzędzie do eksportu jest wbudowane bezpośrednio w Facebooka, więc nie trzeba udostępniać swoich haseł w zewnętrznej usłudze.
Facebook znajduje wszystkie zdjęcia i wszystkie filmy, jakie kiedykolwiek przesłaliśmy do tego serwisu, a następnie przesyła je do usługi Zdjęcia Google. Warto przypomnieć, że skompresowane materiały z Facebooka nie wpłyną na przestrzeń w usłudze Zdjęcia Google, która jest nielimitowana dla zdjęć do rozdzielczości 16 megapikseli i dla filmów Full HD.
Automatyczny eksport materiałów do Zdjęć Google do niedawna był testowany na obszarze Kanady i Stanów Zjednoczonych, ale obecnie jest wdrożony na całym świecie.
Jak przesłać zdjęcia z Facebooka do Zdjęć Google?
W tym celu należy otworzyć ustawienia Facebooka. W starej i nowej wersji serwisu dotarcie do ustawień dość mocno się różni, dlatego najłatwiej skorzystać z linka facebook.com/settings. Następnie należy przejść do pozycji „Twoje informacje na Facebooku”.
W tej sekcji pojawiła się nowa pozycja o nazwie „Prześlij kopie zdjęć lub filmów”. Możemy w niej wybrać miejsce docelowe, przy czym jedyną możliwością są obecnie Zdjęcia Google.
Następnie musimy zdecydować czy chcemy przesłać zdjęcia, czy filmy (niestety nie można przesłać obu typów mediów jednocześnie). Po tym kroku pojawi się ekran logowania na konto Google. Po przyznaniu uprawnień aplikacji Facebook do zapisu zdjęć na Zdjęciach Google wystarczy kliknąć „Potwierdź przesyłanie”.
Po zakończeniu przesyłania (co może trwać naprawdę długo) warto rozważyć cofnięcie uprawnień Facebookowi do zapisu zdjęć w Zdjęciach Google. Można to zrobić na stronie ustawień Konta Google.
Każdemu użytkownikowi Facebooka polecam prosty eksperyment polegający na pobraniu całej kopii waszych danych, jakie Facebook przechowuje.
W osobnym artykule pokazałem, jak to zrobić. Pisałem wtedy o moim własnym archiwum:
1100 zdjęć. Jestem pewien, że na ich podstawie Facebook może mnie dokładnie profilować, poznać moje zwyczaje i zainteresowania, miejsce pracy, czy status materialny. 12 lat temu, kiedy założyłem konto na Facebooku, moja świadomość na temat treści umieszczanych w internecie była dalece mniejsza niż dziś, więc publikowałem zdjęcia, których dziś na pewnie nie pokazałbym online.
Całe to przepastne archiwum jest umieszczone w dziesiątkach folderów i podfolderów, po których naprawdę trudno nawigować. Trudno wyłuskać z niego wszystkie zdjęcia, dlatego nowe automatyczne narzędzie do eksportu jest strzałem w dziesiątkę.
Dziwię się, że Facebook udostępnił tak wygodną możliwość eksportu zdjęć. Dla mnie to kolejny bodziec do wyczyszczenia swojego konta.
Wyeksportowałem już wszystkie moje zdjęcia i filmy do Zdjęć Google. W przeciwieństwie do Facebooka, w usłudze Google działa rewelacyjne wyszukiwarka, więc kiedyś, w razie potrzeby, będę mógł szybko dotrzeć do konkretnych fotografii.
Tym samym mogę bez żalu usunąć moje albumy i archiwalną zawartość zdjęć z Facebooka. Do dziś trzymam ją tam… tak właściwie nie wiem, po co. Tym samym Facebook dał mi kolejny bodziec do wyczyszczenia mojego konta.
Ktoś powie, że ucieczka z Facebooka do Google’a to jak przejście z deszczu pod rynnę, ale osobiście uważam, że od Google’a nie można się ukryć. Z kolei od Facebooka można, a co jeden serwis śledzący moje nawyki, to nie dwa.