REKLAMA

Koniec wcięć i otworów. Ruszyła masowa produkcja wyświetlaczy z wbudowanym aparatem

Chiński Visionox jako pierwszy na świecie uruchomił masową produkcję wyświetlaczy z aparatem umieszczonym bezpośrednio pod ekranem. Wśród klientów prawdopodobnie znajdzie się Xiaomi.

08.06.2020 09.11
aparat pod wyświetlaczem
REKLAMA
REKLAMA

Telefon nie tylko ma być funkcjonalny, ale również i ładny. Jednym z ostatnich trendów jest staranie się o to, by urządzenie składało się niemal wyłącznie z wyświetlacza. Plastikowe ramki nie są mile widziane, zostały uznane przez ogół za brzydkie. Tylko co zrobić z podzespołami, które do tej pory na tej ramce się znajdowały? Takie jak czujniki czy aparat do autoportretów?

Essential wymyślił a Apple upowszechnił koncepcję na umieszczenie wcięcia w wyświetlaczu, na którym umieszcza się kłopotliwe elementy. Azjatyccy producenci ów pomysł znacząco udoskonalili, zmniejszając ogromne wcięcie do małego otworu – a niektórzy zdecydowali się przenieść aparat przedni do chowanego do środka obudowy elementu. Czas na kolejny etap tej ewolucji/

Aparat wbudowany w wyświetlacz telefonu. Udało się to firmie Visionox.

Wyświetlacz OLED od Visionox właśnie trafił do masowej produkcji. Wykorzystuje on specjalne ułożenie pikseli i ich strukturę, i zupełnie nową elektronikę. Jak twierdzi producent, aparat jest w zasadzie całkowicie niewidoczny, użytkownik nie jest w stanie wskazać, gdzie właściwie się znajduje. Ma on nie wpływać w żaden sposób na jasność obrazu, kolor czy kąty patrzenia.

Wykorzystane materiały i technologia zastosowana w wyświetlaczu mają sprawić, że nie tylko sam aparat będzie niewidoczny, ale również to, że ukryty jest pod wyświetlaczem, ma nie wpływać na jakość wykonywanych zdjęć. Oprogramowanie układowe ma synchronizować pracę wyświetlacza i aparatu, i nanosić na żywo stosowne korekty – w efekcie mamy liczyć na jakość co najmniej równie dobrą, jak w przypadku klasycznych aparatów do selfików.

REKLAMA

Visionox nie chwali się przy tym, na czyje zlecenie uruchomił masowa produkcję swojego wyświetlacza. Głównym klientem firmy jest Xiaomi – więc ten producent telefonów byłyby tu głównym podejrzanym. Nie należy też zapominać o Oppo, które od pewnego czasu komunikuje intencję wprowadzenia telefonu z aparatem pod wyświetlaczem na rynek. Kto to w rzeczywistości? Przekonamy się najpóźniej za kwartał.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA