40 min. Death Stranding, nowa Yakuza, Final Fantasy VII z kompletnie nowymi wątkami - wysyp zwiastunów na TGS
Impreza Tokyo Games Show 2019 to kolejna okazja dla wydawców do zaprezentowania nadchodzących gier. W Internecie pojawiła się masa zwiastunów, a ja postanowiłem wybrać najciekawsze z nich. Z Japonii przywędrowało do nas wiele dobrego:
Ponad 40 minut z Death Stranding
Nowa gra Hideo Kojimy staje się coraz bardziej zrozumiała. Co oczywiście nie zmienia faktu, że to w dalszym ciągu unikat w skali całego rynku. Death Stranding zapowiada się na grę eksploracyjno-survivalową, z zagmatwanym scenariuszem oraz okazjonalnymi walkami. Podczas TGS 2019 mogliśmy zobaczyć dwa bardzo istotne materiały poświęcone tej perełce. Zwiastun pod tytułem Briefing tłumaczy ogólne założenia fabularne, z kolei 40 minut gameplayu pozwala wyrobić sobie własne zdanie na temat modelu rozgrywki.
Nowa Yakuza z walką w stylu jRPG
Yakuza to wspaniała seria, która przeżywa swoją drugą młodość na rynkach zachodnich. Patrząc na wyniki sprzedażowe, Europejczycy oraz Amerykanie pokochali przerysowane przygody japońskiej mafii. Dlatego nic dziwnego, że Yakuza 7 - przemianowana na zachodzie jako Yakuza: Like a Dragon - również pojawi się na naszym rynku. Zachodnia premiera została zaplanowana na 2020 r. Ciekaw jestem zwłaszcza nowego systemu walki, garściami czerpiącego z gier jRPG.
Project Resistance wciąż rozczarowuje
Potwierdziły się moje przypuszczenia. Nowa odsłona Resident Evil to asymetryczna gra sieciowa w modelu 4v1. Grupa graczy stara się pokonać niebezpieczną lokację, którą ma w swojej kontroli swoisty mistrz gry. Ten posiada cały arsenał środków potrzebnych na powstrzymanie drużyny. Może rozstawiać pułapki, napuszczać na graczy zombie, wyłączać światło, zamykać drzwi czy wręcz przejmować kontrole nad potworami. W powietrzu czuć silną inspirację Dead by Daylight. Słychać również zawód fanów liczących na kooperacyjnego Outbreka 3.
Nioh 2 wygląda naprawdę porządnie
Pierwszy Nioh okazał się bardzo dobrą grą kopiującą założenia Dark Souls. Wygląda na to, że kontynuacja będzie jeszcze lepsza. Zwiastun zaprezentowany z okazji TGS 2019 pokazuje wielu zróżnicowanych przeciwników, z rąk których będziemy ginąć raz za razem. Już teraz wiem, że błyskawicznie poruszająca się bestia z ostrzami zamiast kończyn będzie śniła mi się w koszmarach. Nie cierpię tego typu oponentów.
Final Fantasy VII Remake zaskakuje nowymi wątkami
Square Enix pokazuje, że nie boi się eksperymentować na scenariuszu ukochanym przez miliony. Pierwszy rozdział FFVII będzie się różnił od przygody, którą pamiętamy z PSX-a nie tylko pod względem grafiki czy mechaniki. W Remake pojawią się zupełnie nowe postaci, jak żołnierz S.O.L.D.I.E.R którego próżno szukać w kultowym jRPG. Nowe Final Fantasy VII będzie także obfitować w wiele mini-gier, jak podciąganie się czy zabawa barowymi rzutkami. Wygląda to naprawdę, naprawdę dobrze.
Shenmue 3 na ruchomych pocztówkach
Ciekawy sposób na promocję swojej gry wybrali producenci nowego Shenmue. Zwiastun trzeciej odsłony wydany z okazji TGS to po prostu zbiór ładnych pokazówek, które mają wprowadzać w klimat tej nietypowej produkcji. Czym jest Shenmue? To ukochana przez posiadaczy Dreamcasta historia zemsty, w której główny wątek fabularny miesza się z dramatem, walkami oraz wykonywaniem misji pobocznych.
Dragon Ball Z: Kararot uwzględni także sagę Buu
Fani DBZ, łączmy się. Karakot, czyli odsłona o bardziej przygodowym charakterze oraz otwartej strukturze, zabierze nas w podróż po wszystkich sagach mangi. Oznacza to, że staniemy oko w oko nie tylko z Vegetą oraz Freezą, ale również Cellem i Buu. Podczas TGS 2019 Bandai Namco potwierdziło obecność tego ostatniego szwarccharakteru. Chociaż sam nie jestem wielkim fanem sagi Buu, uwielbiam formę SSJ3 i z chęcią zobaczę ją w grze. Trzymam też kciuki za ewentualne fabularne DLC z demonicznym Yanembą.
Castlevania zmierza na iOS oraz Androida
Kultowa seria rozmienia się na drobne. Castlevania: Grimoire of Souls to odsłona tworzona wyłącznie z myślą o Androidzie oraz iOS. Na szczęście gra nie wygląda tak fatalnie, jak większość mobilnych produkcji na licencji. Rozbudowany tryb historii oraz możliwość grania w co-opie pozwala sądzić, że dla nowej Castlevanii wciąż tli się iskierka nadziei. Szkoda tylko, że producent nie zapowiedział wersji dla konsoli Nintendo Switch.