Gemius sprawdził, które pokolenie najchętniej korzysta z sieci
Sieć jest dla wszystkich, ale to nie znaczy, że każdy jej jednakowo używa. Gemius przeprowadził badania, które miały sprawdzić, jak poszczególne pokolenia Polaków korzystają z dobrodziejstw internetu.
Narzekający ze skwaszoną miną na fakt, że współczesnych dwudziestokilkulatków nie da się oderwać od internetu, mogą się poczuć trochę nieswojo. Jeśli mają w dodatku od 40 do 49 lat, mogą z czystym sumieniem czuć się nawet bardzo nieswojo. Okazuje się, że to nie dwudziestolatki tworzą większość użytkowników sieci. Z badanych przedziałów wiekowych najliczniej reprezentowani są czterdziestolatkowie.
20+, 40+ czy 60+? Kto najwięcej siedzi w sieci?
Gemius wziął pod lupę trzy pokolenia – osoby między 20 a 29 rokiem życia, 40 a 49 oraz 60 a 69. 40-latkowie nie tylko stanowią większość przebadanych internautów, ale też generują największą liczbę odsłon (niemal 20 proc) i spędzają najwięcej czasu online (też około 20 proc). Na drugim miejscu uplasowały się osoby w wieku 20-29 lat (17 proc. badanych, 17,3 proc. odsłon i 17,5 proc. spędzanego czasu), ostatni byli seniorzy w wieku od 60 do 69 lat.
Mówienie o 40-latkach jako najaktywniejszej wiekowo grupie jest pewnym uproszczeniem. Gemius wziął także pod uwagę pulę osób, które oznaczył jako „inne”, łapią się do niej zarówno młodsi użytkownicy sieci, jak i ci, którzy podając swój wiek, zaczynają od nieparzystej cyfry.
Rodzaje stron i aplikacji, które odwiedzamy, są podobne. Największe zasięgi odnotowują we wszystkich grupach wyszukiwarki internetowe, serwisy społecznościowe i serwisy pocztowe. Różnice pojawiają się dopiero na dalszych miejscach zestawienia 10 najpopularniejszych rodzajów zjadaczy czasu. Szacowni 60-latkowie, choć chętniej odwiedzają strony i aplikacje banków, to jako jedyni stronią od internetowych aukcji.
Osoby 20-letnie chętniej korzystają z map w aplikacji i na stronach. Średnio przez miesiąc używają ich przez 24 minuty. 2 minuty mniej spędzają w nich 40-latkowie, którym jednak znalezienie się na mapie zajmuje nieco dłużej (średni czas trwania odsłony to w ich wypadku 1 min 43 sek).
Najstarsze brane pod uwagę w badaniu pokolenie korzysta z wirtualnych map średnio 12 razy na miesiąc po 1 min 23 sekundy na sesję. Nie wiadomo, czy starsze osoby po prostu lepiej się odnajdują w gąszczu ulic i wskazówek dojazdu. Może po prostu mają mniej cierpliwości i szybciej wyłączają aplikację, żeby skorzystać ze starej dobrej metody i zapytać kogoś o drogę.