Orange oszczędza papier. Umowę z operatorem podpiszemy na tablecie
W 20 pierwszych salonach Orange klienci podpisują już umowy, aneksy czy składają reklamacje za pomocą podpisu na tablecie. Dzięki temu oszczędzają czas i lasy.
Coraz więcej spraw załatwiamy elektronicznie. Na ekranie smartfona wybieramy prezenty na Gwiazdkę, na tablecie przeglądamy oferty serwisów streamingowych, a na komputerze rozliczamy PIT. Jak wynika z badania zrealizowanego przez Kantar TNS dla Związku Banków Polskich i KIR, Polacy preferują elektroniczny sposób zatwierdzania umów. 62 proc. z nas chciałoby w ten sposób podpisywać dokumenty na usługi bankowe, a jeszcze więcej, bo 74 proc., na usługi telekomunikacyjne.
Naprzeciw tym oczekiwaniom wychodzi Orange.
Operator wyposażył pierwsze ze swoich salonów w tablety do podpisywania umów. Jak cały proces będzie teraz wyglądał w praktyce?
Na początku przeszkoleni konsultanci zaoferują klientom przeczytanie dokumentów w wersji elektronicznej na tablecie. Po zapoznaniu się z ich treścią samo podpisanie nie będzie się różniło wielce od podpisu złożonego na papierze. Różnicą będzie jedynie nośnik. Następnie, jeśli klient poda konsultantowi swój adres e-mail, na jego skrzynkę spłynie wiadomość z dokumentami.
Jeśli swój adres zachowa dla siebie lub go nie posiada, umowę będzie można wydrukować – oczywiście tylko w jednej kopii, dla klienta. Orange wystarczy wersja elektroniczna, bo w ten sposób dokumenty można łatwiej przesyłać, a ich archiwizacja jest prostsza i tańsza, oszczędza więc pieniądze, czas i – oczywiście – papier.
Klienci nie będą już wychodzili z salonu z teczką dokumentów.
Nie należy się także obawiać o bezpieczeństwo dokumentów. W Orange chronione są przez zespół specjalistów od cyberbezpieczeństwa. Sam podpis zabezpieczony jest zaś przed skopiowaniem czy przeniesieniem na inne dokumenty. Operator testował swoje usługi przez cały wcześniejszy rok, aby mieć pewność, że wszystko zostanie domknięte na ostatni guzik.
W ciągu ostatniego miesiąca z nowej usługi skorzystało ponad 3 tys. osób.
W ciągu najbliższych trzech miesięcy klienci zyskają możliwość podpisywania umów na tablecie w 180 kolejnych salonach.
Ponadto, na stronie internetowej operatora lub na infolinii można przedłużyć umowę bez podpisywania papierowych dokumentów. Dotyczy to na razie tylko umów na usługi komórkowe bez urządzenia, ale niewątpliwie to krok w dobrym kierunku. Jak to wygląda w praktyce? Po złożeniu zamówienia klient otrzyma maila z prośbą o akceptację zapisów umowy. Ma na to 48 godzin. Oczywiście, tak jak w przypadku każdej innej umowy, którą zawieramy zdalnie, również e-umowę można rozwiązać w ciągu 14 dni od daty zawarcia.
Szczerze kibicuję Orange na drodze ku całkowitemu pozbyciu się papierowych dokumentów.
Jako klient wolę przechowywać je na skrzynce mailowej lub dysku twardym komputera, gdzie łatwiej mogę je znaleźć, przeglądać i archiwizować. Nie muszą odkurzać dawno nieotwieranej szuflady i wyciągać zakurzonego segregatora, aby sprawdzić zapisy umowy. Mam nadzieję, że w przyszłości bez papieru będziemy zawierali jeszcze więcej umów.
* Artykuł powstał przy współpracy z Orange.