Command & Conquer oraz Red Alert Remastered od oryginalnych twórców!
Remastery klasyków z lat 90. doczekają się usprawnień i nowej oprawy.

Czyżby powracał czas RTS-ów? Jeśli tak będzie, to główną przyczyną zmian okaże się nostalgia. W czasie gdy Blizzard przygotowuje Warcraft 3: Reforged, EA zabiera się za oryginalne Command & Conquer. Wiedzieliśmy już w październiku, że seria doczeka się jakiegoś rodzaju odświeżenia, ale brakowało szczegółów. Teraz przyszła na nie pora. I to sporo szczegółów, od których twarz niejednego fana wykrzywi się w błogim uśmiechu.
Remastera doczeka się Command & Conquer: Tiberian Dawn i Command & Conquer: Red Alert.
Obie gry będą w jednym pakiecie wraz ze stworzonymi do nich dodatkami - Covert Ops, Counterstrike i Aftermath. Producent EA na wszelki wypadek podkreśla, że nie znajdziemy w nich żadnych mikropłatności. Poza tym możemy liczyć na nową oprawę audiowizualną, 4K, poprawki...
Kluczowi są jednak autorzy tych remasterów. Odświeżaniem gier zajmie się bowiem Petroglyph Games - studio, które założyli oryginalni twórcy serii z Westwood Games. Na czele remasterów staje więc ojciec serii Joe Bostic. Pomaga mu choćby Steve Tall, programista Red Alerta, i Frank Klepacki - wieloletni kompozytor serii, o którego powrót fani modlili się chyba najmocniej. Command & Conquer jest w dobrych rękach.
Petroglyph Games to zresztą nie tylko echo po Westwood Games. Studio ma renomę speców od RTS-ów. W ostatnich latach tworzyli choćby takie świetne tytuły jak Star Wars: Empire at War, 8-bit Armies czy Grey Goo. Na podwórku RTS-ów trudno o większych wymiataczy, można zatem spać spokojnie. Jeśli oni nie oddadzą ducha Command & Conquer w nadchodzących remasterach, to raczej nikt by go nie oddał. Przy wizualnym aspekcie remasterów pomaga również Lemon Sky Studios, które w ostatnim czasie dłubało chociażby przy StarCraft: Remastered.
Data premiery? Nieznana. Prace dopiero ruszają.
Tak, zespół skompletowano doborowo, ale remastery Command & Conquer: Tiberium Dawn oraz Red Alerta dopiero teraz zaczną przybierać jakikolwiek kształt. Przed deweloperami jeszcze wiele pracy i decyzji do podjęcia. Głos mają również fani - Joe Bostic zachęca na reddicie, by własnie w tym momencie wyrażać swoją opinię, sugerować jakie usprawnienia powinny wejść w życie, a co jest nietykalne.

Swoje propozycje możecie zgłaszać tutaj. Coś czuję, że dużym dylematem będzie kwestia kiczowatych, ale jednak kultowych przerywników filmowych - zostawić je w niezmienionej formie? Nagrać jeszcze raz? Animacja komputerowa pewnie zepsułaby cały urok, co?
Tymczasem spragnieni nowości wciąż mogą liczyć na Command & Conquer: Rivals. O ile lubią gry mobilne.