REKLAMA

Akumulator w Galaxy Note7 był… niewypałem. W Note8 był mizerny. W Note9 ma być doskonały

Trzeba przyznać, że Samsung ma odwagę, zwracając naszą uwagę przede wszystkim na akumulator jego nowego telefonu. O problemach z ogniwem w tej linii słyszał każdy, kto choć raz gdzieś leciał samolotem po premierze poprzedniego modelu.

Galaxy Note 9 akumulator
REKLAMA

Lotnisko. Tysiące ludzi z różnych części świata podróżuje do miejsc bliższych i dalszych. Wokół sklepy, kantory, knajpki. Niezliczone billboardy z telefonami, perfumami czy zegarkami. Komunikaty o opóźnionych lotach emitowane przez nagłośnienie lotniska. I cyklicznie powtarzające się ostrzeżenia: jeżeli posiadasz Samsung Galaxy Note 7, niezwłocznie udaj się do obsługi lotniska.

REKLAMA

Ekspozycję Samsung miał zapewnioną w pewnym sensie za darmo, znacznie większą niż jakakolwiek płatna kampania reklamowa. Problem w tym, że firmie raczej nie było do śmiechu. I choć ta historia ma już 1,5 roku, to żarty z gorącej premiery Note’a 7 są nadal równie powszechne wśród entuzjastów elektroniki co z iPhone’a, którego źle trzymacie. Mam oczywiście na myśli konieczność wycofania telefonu z uwagi na fakt, że jego akumulator stwarzał zagrożenie dla zdrowia i życia posiadaczy.

Dlaczego tak znęcam się nad, poniekąd, moim ulubionym producentem telefonów i – jak na realia rynku – antyczną historią? Bo rusza kampania marketingowa na temat Galaxy Note 9. A Samsung zaczyna w niej od chwalenia jego akumulatora. Trudno wyzbyć się tego skojarzenia.

Czas pracy na akumulatorze w Samsung Galaxy Note 9 ma pozwolić nam na zostawienie powerbanka w domu.

W przyszłym miesiącu Samsung oficjalnie zaprezentuje telefon Samsung Galaxy Note 9. By podkręcić zainteresowanie przed premierą, producent opublikował w sieci 30-sekundowy spot reklamowy. Pokazuje w nim problemy, z jakimi mierzy się większość z nas – rozczarowującym czasem pracy na akumulatorze nowoczesnych telefonów. Po czym podaje datę 9 sierpnia, a więc dzień, w którym firma pokaże nowy telefon.

Skojarzenie jest oczywiste. Nowy produkt ma spowodować, że problemy z niskim poziomem naładowania akumulatora mają nie dotyczyć właścicieli Note’a 9. W jaki sposób? Oficjalnie, nie wiemy jeszcze nic. Ale według plotek, urządzenie ma mieć akumulator o pojemności 4000 mAh.

REKLAMA

To znacznie więcej od akumulatora o pojemności 3300 mAh, obecnego w Galaxy Note 8, co prawdopodobnie również oznacza, że fizyczna objętość ogniwa będzie również większa. Miejmy nadzieję, że firma tym razem gruntownie wszystko przetestowała zanim zdecydowała się wpakować tak duże ogniwo w tak (prawdopodobnie) smukły telefon. Bo gdyby nie ten drobiazg, Galaxy Note nowej generacji byłby moim wielkim obiektem westchnień. W teorii to telefony doskonałe. Za praktykę trzymam kciuki.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-05T12:41:18+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T12:19:49+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T11:07:20+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T09:49:16+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T09:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T08:07:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T06:42:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T06:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T06:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T19:22:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T18:12:16+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T17:29:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T16:54:36+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T16:29:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T15:32:52+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T14:45:21+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T13:20:05+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T13:01:12+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T11:11:30+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T10:27:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T09:06:10+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T08:45:30+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA