REKLAMA

Ludzki kierowca też zabiłby tę kobietę. Autonomiczny samochód Ubera okazuje się niewinny

Śmiertelny wypadek z udziałem autonomicznego samochodu Ubera i pieszej rozpętał prawdziwą burzę w sieci na temat wykorzystywania tego typu technologii na drogach. Jak twierdzi policja Tempe, w tym konkretnym przypadku ludzki kierowca nie zdołałby zrobić niczego lepiej.

Kalifornia-zezwala-na-w-pełni-autonomiczne-testy-samochodów
REKLAMA
REKLAMA

Taką wstępną opinię wygłosiła Sylvia Moir, która jest szefem Policji w Tempe. Zespół prowadzących śledztwo w tej sprawie policjantów obejrzał już nagrania z kamer zamontowanych na autonomicznym SUV-ie Volvo. Widać na nich bardzo jasną sytuację, w której to 49-letnia Elaine Herzberg popełniła swój ostatni błąd w życiu.

Autonomiczny Uber nie mógł nic zrobić, żeby uniknąć tego wypadku.

Szef policji w Tempe dodaje również, że Herzberg została potrącona ok. 90 metrów od dobrze oświetlonego przejścia dla pieszych.

W takiej sytuacji nie pomógł nawet ludzki kierowca, którego zadaniem jest stały nadzór działania autonomicznego systemu Ubera. Wszystko stało się zbyt szybko, żeby mógł on w zareagować w jakikolwiek sposób.

Tego typu sytuacje są praktycznie niemożliwe do uniknięcia.

Elaine Herzberg wyszła na drogę w miejscu o bardzo ograniczonej widoczności. Co więcej, wyszła akurat w takim momencie, że od maski jadącego samochodu dzieliło ją kilka metrów. W takiej sytuacji 99 na 100 kierowców nie zdąży zareagować. Pytanie tylko, jak na tę informację zareaguje opinia publiczna.

Od czasu tego wypadku widzę w sieci coraz więcej dyskusji na temat tego, czy obecne systemy autonomiczne są na tyle sprawne, żeby pozwolić na testowanie ich na publicznych drogach. Taka dyskusja jest jak najbardziej potrzebna. W końcu zginął człowiek.

Najnowsze informacje od policji świadczą jednak o tym, że autonomiczne Volvo Ubera jest w tej sytuacji kompletnie bez winy.

REKLAMA

Elaine Herzberg nie jest też ostatnią osobą, która zginie w ten sposób. Technicznie rzecz biorąc nie jest nawet pierwszą osobą zabitą przez autonomiczne auto. Będziemy musieli się z tym pogodzić. Nawet jeśli obecne systemy autonomiczne potrzebują kilku poprawek, to w bardzo niedalekiej przyszłości będą one jeździć bezpieczniej od ludzi.

Przecież po to je tworzymy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA