REKLAMA

Minister Streżyńska była ideałem demokracji, ale najpewniej straci urząd ministra cyfryzacji

To nie jest tak, że Anna Streżyńska jest idealna. Ja osobiście mam wiele zarzutów do kształtu e-administracji. Fajnie, że jest robiona, Streżyńska ogarnia, tam jest zapał i dobry zespół - ale rezultat jest chaotyczny, oderwany od wygody nawigacyjnej i komfortu użytkownika. Krótko, branżowo mówiąc - kuleje UI/UX. 

Minister Cyfryzacji odowłana? Streżyńska pożegnała się z podwładnymi
REKLAMA
REKLAMA

Ale w odróżnieniu od wielu ministrów obecnego rządu, minister Streżyńska przynajmniej jest ministrem, z którym można się nie zgadzać. Której można przekazać swoje wątpliwości, uwagi. Nie wiem czy nie uzna ich za kompletną bzdurę, ale przynajmniej powinna zrozumieć co się do niej mówi - z perspektywy użytkownika i z perspektywy eksperta. To w Radzie ministrów miłe odstępstwo od gamonia, który w życiu nie przeczytał książki na temat geopolityki czy podejrzewanego o bycie agentem wrogiego państwa administratora całej polskiej armii.

Streżyńska była dobrym prezesem UKE. Jeśli poczytacie moje teksty z 2012 roku, to prawdopodobnie gdzieś tam znajdziecie nawet wzmiankę o tym, jak krytykowałem Platformę Obywatelską za odwołanie jej z tego stanowiska.

Dlatego jeszcze bardziej niezrozumiałe jest dla mnie, że tym razem jej własne (no, na Facebooku mieliby ustawione „to skomplikowane”, ale powiedzmy) środowisko polityczne nie widzi już Anny Streżyńskiej na czele Ministerstwa Cyfryzacji.

Minister Streżyńska pożegnała się z podwładnymi

Moim zdaniem trudno będzie znaleźć osobę, która byłaby równie pracowita, kreatywna i otwarta. Minister Boni, Minister Trzaskowski czy Minister Halicki w czasach Platformy Obywatelskiej wprawdzie musieli zarządzać o wiele szerszymi resortami, ale przez to ich działania na polu cyfryzacji nie były tak spektakularne. Minister Streżyńska robiła dużo, wdrażała nowe inicjatywy, a także w bardzo rzetelny sposób prowadziła dialog na temat swoich pomysłów i sposobów ich wykonania - między innymi za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Ja staram się nie uczestniczyć w tej wojnie polsko-polskiej. Choć momentami mam wrażenie, że uczestniczę raczej podwójnie, bo co i rusz a to czepiam się to jednych, to drugich (jak się domyślacie, nie wywołuje to raczej reakcji „głosowałem na nich, ale masz rację, że tu powinni postąpić inaczej”, tylko nie przepadają za mną i sympatycy PiS-u, i sympatycy KOD-u).

Na Twitterze już czytałem na swój temat, że służę czarnemu orłowi z dwiema głowami, a na Wigilię ogląda się u mnie Urbana (bo napisałem, że TVP Kurskiego to jakaś degrengolada). Ale i że przymilam się rządowi PiS, żeby mi przypadkiem nie zamknęli Bezprawnika (bo napisałem, że stawianie tablic pamiątkowych facetowi, który podpalił się pod PKiN, to też jakaś degrengolada).

Te drugie opinie bolą bardziej, bo wydawałoby się, że wypowiadają je poważniejsi ludzie, ale fanatyczny mindset jest niestety ten sam.

Streżyńska - tak wyobrażam sobie polityka w dojrzałym kraju o ambicjach Polski.

A Anna Streżyńska była ministrem będącym ideałem demokracji. Sprawnym urzędnikiem, sługą społeczeństwa, który wyrósł ponad polityczną wojenkę zwaśnionych obozów, skupiając się na swoich precyzyjnie określonych zadaniach. Do tego stopnia, że gdy już do władzy doszłaby kolejna partia, mieliby duży problem, odwołując ją... zrobiliby z siebie głupków.

REKLAMA

Wiele wskazuje na to, że głupka zrobi z siebie kto inny, ponieważ potwierdzają się pogłoski, że Streżyńska straci swoje ministerstwo.

Nie wiem, czym podyktowana jest ta decyzja, mogę tylko podejrzewać, że pani minister w swoich poglądach i zachowaniach była za mało radykalna. Że raz lepiej, raz gorzej próbowała zmieniać państwo na lepsze, zamiast na wzór TVP i zmian w sądownictwie budować lojalny i niezawodny aparat jednopartyjnej dominacji nad ludem. I, parafrazując Lecha Kaczyńskiego („Jeśli ktoś ma pieniądze, to skądś je ma”): jeśli kogoś cenią zdradzieckie mordy, to dlaczegoś cenią.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA