PKP Intercity, PESA oraz Instytut Pojazdów Szynowych stworzą pierwszą polską lokomotywę dwunapędową
W Gdańsku doszło do podpisania listu intencyjnego, w którym przedstawiciele PKP Intercity, PESY oraz Instytutu „Tabor” wyrażają chęć stworzenia pierwszej polskiej lokomotywy dwunapędowej. Czyli… czyli właściwie czego?
Lokomotywa to pojazd szynowy o własnym napędzie, który służy do ciągnięcia lub pchania pozostałego ładunku. Na tle wagonów osobowych lokomotywa wyróżnia się wyglądem, brakiem przestrzeni bagażowej oraz obecnością maszynisty. A największym uproszczeniu, lokomotywą jest to, co znajduje się na przedzie lub tyle całego pociągu.
Współcześnie istnieją trzy dominujące typy lokomotyw - parowe, spalinowe oraz elektryczne. Podział w oparciu o kryterium silnika najlepiej oddaje techniczne różnice występujące między lokomotywami. Te parowe są już muzealnymi eksponatami. Elektryczne cechują się największymi mocami, ale do działania potrzebują przewodu jezdnego zawieszonego nad torem - kabli, które zasilają pociąg przez całą podróż. Modele spalinowe korzystają z paliwa oraz silników Diesla, zanieczyszczając przy okazji środowisko (chociaż w tym obszarze poczyniono olbrzymie postępy).
Każdy rodzaj lokomotywy posiada swoje słabe oraz mocne strony.
Najlepszym rozwiązaniem wydaje się układ w pełni elektryczny, ale ten wymaga odpowiedniej infrastruktury wyposażonej w przewód jezdny. Podczas pokonywania odcinka A-B nie jest to żaden problem. Co innego, gdy trzeba wykonać manewr na stacji końcowej, już po dowozie pasażerów do miejsca docelowego. Wtedy do elektrycznego składu często musi być dostawiana specjalna spalinowa lokomotywa manewrowa, która jest w stanie wyprowadzić elektryczny pociąg na kolejny kurs.
Spalinowe konstrukcje nie są zależne od linii zelektryfikowanych. Osiągają jednak mniejszą moc, a do tego negatywnie wpływają na środowisko. Chociaż na kolei odchodzi się od Diesla, podczas wielu manewrów ten wciąż okazuje się niezbędny. Na północy oraz wschodzie Polski w dalszym ciągu istnieje wiele niezelektryfikowanych tras, na które nie wjadą elektryczne Elfy produkowane przez PESĘ. Spalinowe lokomotywy oraz zespoły trakcyjne są tam jedynym rozwiązaniem.
W tym miejscu dochodzimy do lokomotywy dwunapędowej. Czyli takiej, która wykorzystuje napęd hybrydowy, wykorzystujący zarówno spalinowy silnik Diesla, jak i elektryczne przewody jezdne. W zależności od zelektryfikowania linii, wykonywanego manewru oraz innych zmiennych maszynista ma możliwość skorzystać z jednego, drugiego bądź dwóch napędów jednocześnie. Właśnie taką lokomotywę chce stworzyć bydgoska PESA, we współpracy z PKP Intercity oraz Instytutem Pojazdów Szynowych.
PESA ma być producentem. Instytut „Tabor” to podwykonawca. PKP Intercity pełni rolę konsultanta oraz testera.
Lokomotywa dwusystemowa spalinowo-elektryczna będzie najnowocześniejszym produktem PESY, a przy okazji pierwszym tego typu polskim pojazdem szynowym. Wcześniej bydgoski producent zasłynął elektrycznymi lokomotywami oraz zespołami trakcyjnymi, co by wymienić Acatusy, Elfy oraz Darty. Oczywiście w portfolio PESY znajdują się również produkty o silniku spalinowym, takie jak Linki oraz eksportowane na Białoruś „730-tki”.
Prace nad lokomotywą dwusilnikową podzielono na cztery etapy. Najpierw zostanie przygotowany techniczny opis pojazdu szynowego. Potem rozpocznie się faza badawcza. Trzecim etapem będzie budowa lokomotywy, a czwartym roczne testy wykonywane przez PKP Intercity. Jeżeli ostateczny produkt spełni wszystkie wymogi PKP, Intercity zapowiada chęć kupna dwusilnikowych lokomotyw. Oczywiście prawa do produktu pozostaną przy bydgoskiej PESIE, która może eksploatować swój produkt na zewnątrz.
Lokomotywa dwunapędowa będzie pojazdem o mocy, w zależności od źródła zasilania, maksymalnie 2 800 kW (silnik elektryczny) lub 1 800 kW (silnik spalinowy). Dzięki zastosowaniu podwójnego napędu pojazd będzie mógł być eksploatowany zarówno w dalekobieżnym ruchu pasażerskim jak i podczas prac manewrowych na stacjach końcowych.