Ten gramofon współpracuje z Sonosem i… już na niego zbieram
Od razu mówię - tanio nie jest. 3 tys. dol za wersję z samą konsolą, bądź też 4,5 tys. dol za zestaw z głośnikami. No, ale mówimy o prawdziwym dziele sztuki. Oto Wrensilva Loft.
300 watów na kanał, gramofon z napędem paskowym, wyjście audio 3,5 mmm typu jack, drewniana obudowa konsoli i najciekawsze - kompatybilność z systemem głośników Sonos. Nic więcej mi nie trzeba.
W zasadzie to właśnie takiego zestawu szukałem po tym, jak zadeklarowałem, że wobec niesamowitego rynkowego boomu na winyle, sam z chęcią zainwestowałbym w jakiś nowoczesny zestaw.
Zestaw Wrensilvy zbudowany jest z północnoamerykańskiego drzewa olszowego wykończonym akrylowym połyskiem. Do tego baza wykonana z ręcznie hartowanej stali, również stalowa szafka pełniąca rolę podnóżka, która pomieści do 120 płyt winylowych i specjalna półeczka na szczoteczkę do płyt. Co tu dużo mówić:
Konsola wygląda na kapitalne połączenie klasyki z nowoczesnością
Oferuje wspaniałą klasyczną budowę konsoli gramofonowych z wyższej półki, jakie pamiętamy w lat 80 ubiegłego wieku, no i integrację z Sonosem. A że jestem bardzo zadowolonym użytkownikiem tego bezprzewodowego systemu głośników, to wygląda mi to na idealny deal.
Gdyby jeszcze cena była nieco niższa…