Lotnisko z pasem startowym na planie koła to szalony pomysł, który... może mieć sens
Naukowcy przedstawili projekt okrągłej autostrady wokół lotniska, gdzie w przyszłości miałyby startować i lądować samoloty.
W odróżnieniu od kształtu lotniskowej autostrady pomysł Henka Hesselinka jest prosty:
- lotnisko otacza jedna, duża, okrągła autostrada, gdzie startują i lądują samoloty,
- jednocześnie mogą na niej przebywać trzy samoloty,
- dzięki takiemu kształtowi pasa startowego samoloty mają spalać mniej paliwa i generować mniej hałasu ponieważ mogą w każdym kierunku wystartować i z każdego kierunku przylecieć.
Czy okrągłe lotniska mają sens?
Wątpliwości jest dość sporo Poczynając od infrastruktury dostępu do lotniska, która w takim wypadku musiałaby znajdować się pod ziemią. To dodatkowe koszty stawiające pod znakiem efektywność budowy okrągłego pasa startowego.
Takie lotnisko potrzebowałoby również bardzo dużo przestrzeni, gdyż pomysłodawca mówi o trzykilometrowym promieniu autostrady. Największe w naszym kraju Lotnisko Chopina zajmuje o wiele mniej miejsca.
Wątpliwości budzi również bezpieczeństwo. Czy piloci będą w stanie poderwać maszynę do lotu z nachylonych pasów startowych i następnie na nich wylądować. Brakuje oczywiście dowodów praktycznych. Warto zauważyć, że niebezpieczeństwo zderzenia z innymi samolotami na autostradzie wzrastałoby wraz ze spadkiem widoczności.