REKLAMA

Mamy Nintendo Switch! Pytajcie, o co chcecie

Właśnie wyjąłem ją z pudełka. Konsola Nintendo Switch znajduje się już w moim posiadaniu, a do pamięci pobiera się najnowsza Zelda. Na Spider’s Web pojawi się seria tekstów poświęconych temu urządzeniu, ale jeśli już teraz nurtują was jakieś pytania - piszcie śmiało!

Mamy konsolę Nintendo Switch! Pytajcie, o co chcecie
REKLAMA
REKLAMA

Pomimo dostępności na magazynie już dzień wcześniej, sprzedawca był nieubłagany. Pudełko z Nintendo Switch mogłem odebrać dopiero 3 marca 2017 roku, w dniu światowej premiery. To i tak nieźle - przecież jeszcze kilka tygodni temu zastanawialiśmy się, czy ta platforma w ogóle pojawi się w Polsce na dzień oficjalnego, międzynarodowego debiutu.

Sklep otworzyli o 10:00. Na miejscu byłem godzinę później i… już nie było dla mnie Zeldy. Pierwsza fala gier rozeszła się na pniu, z kolei druga pojawi się dopiero za tydzień. Na całe szczęście wraz z premierą Switcha działa polski eShop. Z polskimi cenami oraz wsparciem dla naszych kart debetowych. Cyfrowe zakupy to żaden problem.

Zabieram się do testowania konsoli Nintendo Switch. Macie pytania odnośnie tego sprzętu? Odpowiem na wszystkie.

Ceny gier, jakość wykonania, głośność, opcje systemowe - pytajcie, o co chcecie. Zwłaszcza, jeżeli sami rozważacie kupno tej platformy. Z chęcią wam pomogę, odpowiem i rozwieję wątpliwości. Pamiętajcie tylko, że właśnie jadę na drugą turę finałów IEM 2017 w Katowicach, więc czas odpowiedzi może być bardzo nieregularny.

Zbliżając się do Spodka, moje szybkie pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Urządzenie w ogóle nie przypomina Nintendo 3DS-a ze swoim archaicznym, ociężałym systemem operacyjnym. Nintendo Switch jest szybki, nowoczesny, ma kapitalny ekran, a gdybym miał porównać do czegoś działanie urządzenia, byłby to… tablet z Androidem.

Czekam na pytania!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA