Smartfon bliski perfekcji. Huawei Mate 9 Pro - recenzja Spider's Web
Czy kupiłbym smartfon za 3599 zł? Nie jestem pewien. Jestem za to pewien, że gdybym mógł wydać na telefon nieograniczoną kwotę, wybrałbym właśnie model Huawei Mate 9 Pro.
Sprzętu tego używałem przez około miesiąc i, co tu dużo mówić, jestem nim zauroczony. Co ciekawe, wiele osób widząc ten telefon pytało się mnie, czy kupiłem sobie Samsunga Galaxy S7 Edge. Sytuacja taka spotkała mnie kilkadziesiąt razy. Za każdym razem cierpliwie prostowałem tę informację i cierpliwie tłumaczyłem różnice między tymi modelami.
W wielkim skrócie: uważam Huawei Mate 9 Pro za smartfon lepszy. Pod niektórymi względami dorównuje on sprzętowi Samsunga, pod innymi go przewyższa. Jednak nigdy nie jest od niego zauważalnie gorszy.
Huawei Mate 9 Pro - jakość wykonania
Huawei Mate 9 Pro został wykonany bardzo dobrze. Z tyłu zastosowano szczotkowane aluminium, zaś krawędzie urządzenia to gładki kawałek metalu. Po miesiącu korzystania z tego smartfonu mogę powiedzieć, że jego tył wygląda wybornie. Tak samo boki i dolna krawędź. Smartfon ten jest mobilnym dziełem sztuki.
Niestety na górnej znalazło się wiele drobnych rys. Nie widać ich na pierwszy rzut oka, ale mogą one irytować prawdziwego pedanta. Sam należę właśnie do takich użytkowników i obecnie bardzo żałuję, że nie dokupiłem do tego smartfonu silikonowej obudowy.
Zdaję sobie sprawę, że niewielu użytkowników będzie przykładać do tych drobnych niedogodności tak dużą uwagę jak ja. Z przodu zastosowano zaś zakrzywione szkło dodatkowo zabezpieczone warstwą folii. Dzięki temu zabiegowi nie trzeba się martwić, że smartfon porysuje się w pierwszych dniach użytkowania, przed dokupieniem do niego szkła hartowanego.
Ergonomia
Jeżeli miałbym za coś szczególnie pochwalić Huawei Mate 9 Pro, byłaby to ergonomia. Jeżeli mieliście w ręce standardową wersję Huawei Mate 9, zapewne wiecie, że dzięki bardzo cienkim ramkom da się z niego wygodnie korzystać pomimo zastosowania 5,9-calowego wyświetlacza. W tym przypadku jest jeszcze lepiej. Huawei Mate 9 Pro ma równie cienkie ramki oraz ekran o przekątnej 5,5”. Telefon jest bardzo mały jak na zastosowaną przekątną ekranu, dzięki czemu używa się go wygodniej niż konkurencyjnych sprzętów.
Huawei Mate 9 Pro ma zakrzywiony ekran. Do tej pory nie lubiłem wyświetlaczy tego rodzaju. Korzystając z Samsunga Galaxy S6 oraz Galaxy S7 miałem spore problemy, a konkretnie smartfony wyślizgiwały się z dłoni. Była to wina zbyt agresywnego zagięcia krawędzi ekranu. Huawei zastosował zagięcie delikatne, dzięki któremu zostało sporo miejsca na ramki. Wyślizgiwaniu się urządzenia zapobiega także delikatnie wyprofilowana tylna obudowa smartfona.
Smartfon został wyposażony w czytnik linii papilarnych. Niestety zamiast wygodnego czytnika na pleckach urządzenia, zamontowano go pod wyświetlaczem, tak jak w smartfonach Samsunga oraz Apple. Decyzja ta ucieszy kierowców, ale może nie spodobać się pozostałej części użytkowników. W końcu większość użytkowników chce wygodnie używać smartfona, gdy ten znajduje się w ich dłoni, a nie w samochodowym uchwycie.
Po obu stronach czytnika znajdują się dwa dotykowe przyciski funkycjne.
Wyświetlacz
Huawei zdecydował się na zastosowanie delikatnie zakrzywionego 5,5-calowego ekranu AMOLED. Jego rozdzielczość to 2K, czyli 2560 x 1440 pikseli. Dzięki tak ogromnemu zagęszczeniu pikseli urządzenie to sprawdza się nie tylko w codziennym użytkowaniu, czytaniu tekstu oraz oglądaniu grafik, ale też podczas korzystania z gogli wirtualnej rzeczywistości. Często zdarzało mi się wkładać testowany smartfon do Cardoboarda od Xiaomi i oddawać się tej formie rozrywki.
Poza tym, jak na AMOLED przystało, mamy tu do czynienia ze świetnym odwzorowaniem barw, idealną czernią, niezwykle wysokim kontrastem i dobrą widocznością w świetle słonecznym. Huawei Mate 9 Pro odpowiednio dobiera jasność wyświetlacza do aktualnie panujących warunków oświetleniowych. Dzięki temu w słoneczny dzień nie będą występować problemy z czytaniem treści wyświetlanych na ekranie, a wieczorem i w nocy smartfon nie będzie przesadnie oślepiał użytkownika.
Wydajność
W chwili obecnej Huawei Mate 9 Pro to jeden z najwydajniejszych sprzętów z systemem Android dostępnych na rynku i jeden z najwydajniejszych smartfonów w ogóle. Jest to zasługa zastosowania w nim autorskiego układu Kirin 960, który składa się z czterech energooszczędnych rdzeni Cortex-A53 o częstotliwości pracy 1,8 GHz oraz czterech wydajnych rdzeni Cortex-A73 o taktowaniu 2,4 GHz. Jest on wspomagany przez układ graficzny Mali-G71. Kirin 960 w testowanej przeze mnie wersji smartfonu współpracował z 6 GB RAM oraz 128 GB pamięci flash, której nie da się dodatkowo rozszerzyć za pomocą kart pamięci microSD.
Połączenie to sprawdza się wybornie. Zastosowany układ pozwala na absolutne bezproblemowe korzystanie nawet z najbardziej wymagających gier i aplikacji. W Benchmarku AnTuTu smartfon ten wyciąga ponad 135 tys. punktów zaraz po uruchomieniu urządzenia oraz 125 tys. punktów na zaśmieconym sprzęcie używanym przez kilka tygodni.
Ogromna ilość RAM-u sprawia, że nawet tak zasobożerne aplikacje jak Pokemon GO nie są zamykane po godzinie spoczynku i pozwala na korzystanie z bardzo dużej liczby programów jednocześnie. Z kolei duża ilość pamięci flash pozwala trzymać na urządzeniu naprawdę sporo plików. I pomyśleć, że MacBooki Air w najtańszej wersji cechują się podobną pojemnością napędu SSD.
Standardy łączności
Huawei Mate 9 Pro został wyposażony w absolutnie wszystkie istotne standardy łączności. Wspiera najnowsze Wi-Fi w standardzie ac, Bluetooth 4.2, LTE z agregacją pasm, a także GPS z obsługą Beidou oraz Glonass. No i nie zabrakło też NFC, które doskonale nadaje się nie tylko do parowania sprzętów, ale też wykonywania płatności zbliżeniowych HCE oraz Android Pay. Huawei Mate 9 Pro ma też dwa sloty na karty nanoSIM oraz port ładowania w nowym standardzie USB-C. Nie zabrakło tu też gniazda słuchawkowego, które, wbrew opinii Apple, jest naprawdę przydatne.
Czas pracy
Huawei Mate 9 Pro ma akumulator o pojemności 4000 mAh. Początkowo dziwiłem się, że udało się w tak małym urządzeniu zmieścić tak duży akumulator. Teraz zastanawiam się, jak wcześniej mogłem używać telefonów z mniejszymi ogniwami. Huawei Mate 9 Pro nawet w ciężkich warunkach wytrzymuje jeden dzień pracy.
Mniej wymagający użytkownicy będą mogli używać go bez ładowania nawet przez dwa dni. Wyjątkowo ważne jest, że smartfon ten wspiera technologię szybkiego ładowania o nazwie SuperCharge. Dzięki niej nawet tak duży akumulator ładuje się ekstremalnie szybko. Naładowanie go od 0 do 100 proc. zajmuje więcej niż godzinę i mniej niż dwie.
Oprogramowanie
Huawei Mate 9 Pro działa pod kontrolą systemu Android 7.0 Nougat, czyli najnowszej wersji oprogramowania Google. Zostało ono wzbogacone o nakładkę EMUI 5.0. Całkowicie zmienia ona wygląd oraz sposób działania Androida. Można pokusić się o stwierdzenie, że dzięki dużej liczbie zmian EMUI 5.0 jest zupełnie nowym systemem, który ma niewiele wspólnego z czystym Androidem. Zmieniło się tu praktycznie wszystko. Najważniejsze jednak jest, że oprogramowanie to jest funkcjonalne, łatwe w obsłudze i praktycznie nie zawiera błędów. Korzystanie z niego jest samą przyjemnością.
Jakość dźwięku
Pod tym względem wszystkie smartfony Huawei sprawują się świetnie i Mate 9 Pro nie jest tu wyjątkiem. Rozmowy przez ten telefon są bardzo czyste i nie sprawiają jakichkolwiek problemów. Huawei Mate 9 Pro bardzo dobrze sprawdza się także jako rejestrator dźwięku. Oczywiście nagranych nim rozmów nie będzie można wykorzystać w filmie, ale bez problemu będzie można zrobić ich transkrypcję. Wykorzystałem Huawei Mate 9 Pro do zrobienia kilku wywiadów i telefon perfekcyjnie poradził sobie z tym zadaniem.
Trudno też narzekać na jakość dźwięku podczas korzystania z słuchawek. Huawei Mate 9 Pro także tutaj spisuje się wybornie, a słuchanie na nim muzyki to sama przyjemność. Telefon doskonale radzi sobie także w zestawie z słuchawkami Bluetooth, mimo że nie wspiera kodeku AptX.
Huawei Mate 9 Pro - aparat
Huawei Mate 9 Pro ma ten sam model aparatu co standardowy model Huawei Mate 9. Był on szczegółowo testowany przez nieocenionego Marcina Połowianiuka:
Huawei Mate 9, podobnie jak P9, wykorzystuje podwójny aparat, ale zasada ich działania jest nieco inna. W Mate 9 pierwszy moduł aparatu zawiera standardową, kolorową matrycę o rozdzielczości 12 megapikseli oraz stabilizowany optyczne obiektyw Leica o świetle f/2.2.
Drugi moduł zawiera dokładnie ten sam obiektyw, ale jego matryca rejestruje wyłącznie czarno-biały obraz w rozdzielczości 20 megapikseli. Sprzętowa rezygnacja z koloru to w fotografii znany (choć mało popularny) zabieg, dzięki któremu aparat może zarejestrować dużo więcej szczegółów.
W Huawei Mate 9 możemy fotografować w trybie kolorowym i czarno-białym. Ten pierwszy łączy informacje z obu matryc, a finalne zdjęcie ma 20 Mpx. Tryb czarno-biały to po prostu odczyt z monochromatycznej matrycy, a więc zdjęcie również ma 20 Mpx. W obu trybach możemy ograniczyć rozdzielczość do 12 Mpx, dzięki czemu dostajemy dwukrotny, bezstratny (według zapewnień Huawei) zoom.
Więcej na temat aparatu Huawei Mate 9 i Mate 9 Pro znajdziecie w jego tekście na ten temat. Ja od siebie tylko dodam, że moim zdaniem smartfon ten robi fenomenalne zdjęcia. Oferuje świetną stabilizację obrazu, bardzo dobre odwzorowanie barw, a do tego ma wiele innych ciekawych funkcji. Warto docenić szczególnie obecność dwóch aparatów. Jeden z nich ma monochromatyczną matrycę, która pozwala wyłapać więcej szczegółów. Dodatkowo, oba aparaty doskonale sprawują się podczas wykonywania zdjęć, w których później można dowolnie dobrać środek ostrości i dobrać stopień rozmycia tła. Korzystam z tego rozwiązania od kilku lat i je uwielbiam.
Czy warto kupić Huawei Mate 9 Pro?
W wielkim skrócie: Huawei Mate 9 Pro to zdecydowanie najlepszy smartfon, z jakiego korzystałem. Jest świetnie wykonany, bardzo ergonomiczny, ma fenomenalny ekran AMOLED oraz jest piekielnie szybki. Zestaw ten świetnie dopełnia komplet standardów łączności, podzespoły zapewniające ogromną wydajność oraz fenomenalny aparat. Do tego dochodzi niezwykle pojemny akumulator wystarczające na dwa dni pracy. Tak naprawdę jedyną znaczącą wadą tego urządzenia było rysowanie się górnej krawędzi urządzenia.
Huawei Mate 9 Pro kosztuje aż 3599 zł, ale jest to uzasadniony koszt. Jeżeli ktoś zdecyduje się wydać tak niebagatelną kwotę na smartfon, w zamian otrzyma urządzenie, które może nie jest idealne, ale do perfekcji brakuje mu naprawdę niewiele. Jeżeli kolejne smartfony Huaweia będą równie dobre, ta firma faktycznie niebawem przegoni Apple'a oraz Samsunga pod względem udziałów na rynku mobilnym. Jestem pod dużym wrażaniem i żałuję, że muszę pożegnać się z tym urządzeniem.
[mateporsche]