REKLAMA

Złe wieści dla posiadaczy starych czytników Kindle. Amazon wyciąga wtyczkę

Czytniki ebooków to jedne z najwolniej starzejących się elektronicznych gadżetów. Nawet najstarsze urządzenia z tej kategorii od Amazonu można byłoby z powodzeniem dziś używać. Producent odcina jednak pępowinę dla najstarszych czytników Kindle.

Kindle Oasis
REKLAMA
REKLAMA

Producenci elektroniki życzyliby sobie, żebyśmy kupowali nowy sprzęt jak najczęściej. Trwa gonitwa producentów na parametry. Coraz bardziej zasobożerne oprogramowanie i puchnące w oczach aplikacje mobilne sprawiają, że nawet topowe telefony i tablety po dwóch latach od premiery dostają zadyszki.

Czytniki ebooków starzeją się znacznie wolniej.

Raz zakupionego czytnika Kindle można tak naprawdę używać póki się nie zepsuje. Oczywiście kolejne generacje wprowadzają liczne nowości, w tym lepsze ekrany, podświetlenie i dodatki programowe, ale nawet najstarsze sprzęty z tej kategorii to bardzo udane produkty.

Amazon nie ma jednak zamiaru wspierać swoich urządzeń w nieskończoność - nawet jeśli pod względem technicznym nic im nie dolega. Na szczęście firma Jeffa Bezosa nie wylewa tutaj dziecka z kąpielą. Zmiana dotyczy funkcji rejestracji wyłącznie w urządzeniach pochodzących z 2009 i 2010 roku.

Amazon wyciąga wtyczkę, a rejestracja pierwszych dwóch generacji Kindle nie będzie już możliwa.

Oznacza to, że urządzeń z linii Kindle z pierwszej i drugiej generacji wydanych w 2009 i 2010 roku nie będzie się już dało przypisać do konta w serwisie Amazon. Co prawda urządzenia zarejestrowane wcześniej powinny nadal działać poprawnie, ale przywrócenie sprzętu do ustawień fabrycznych sprawi, że rejestracja nie będzie już możliwa. Dostęp do sklepu z ebookami nie będzie już możliwy.

Będzie to problematyczne dla użytkowników, którzy z jakiegoś powodu chcieliby przywrócić fabryczne oprogramowanie. Ponadto zakup używanego czytnika Kindle pierwszej lub drugiej generacji będzie mijał się z celem. To spory cios dla fanów Kindle DX, czyli jedynego sprzętu w ofercie Amazonu z 9,7-calowym ekranem. Ten czytnik do tej pory nie doczekał się następcy.

Zmiany nie obejmują jak na razie na szczęście popularnych swego czasu czytników Kindle Keyboard oraz nowszych konstrukcji.

Kto jednak wie, czy za rok lub dwa Amazon po cichu nie wyłączy wsparcia dla nieco młodszych czytników? Jak jednak podaje blog The Ebook Reader niewykluczone też, że Amazon wycofa się z nowego pomysłu, chociaż z początku przedstawiciel firmy potwierdzał informację o cichym zakończeniu wsparcia.

Nawet jeśli było to intencjonalne, to firma może teraz utrzymywać, że to tylko przejściowy błąd, widząc negatywne reakcje klientów. Decyzja o zakończeniu wsparcia dla 8-letnich urządzeń wcale mnie by jednak nie zdziwiła. Już rok temu, by zachować ich kompatybilność ze sklepem, wydano aktualizację oprogramowania.

Z drugiej strony Amazon wcale nie jest przede wszystkim producentem sprzętu, a dostawcą treści.

Czytniki ebooków są bramą do sklepu z ebookami, więc odcinanie posiadaczy starych sprzętów od niego może faktycznie nie leżeć w interesie firmy. Jasne, lepiej by korzystali z nowych urządzeń, ale jeśli ktoś kupuje używany ośmioletni czytnik to pewnie i tak nie jest potencjalnie zainteresowany nowym modelem.

Tak jak też jestem w stanie zrozumieć rozgoryczenie posiadaczy tak starych Kindle'i, to nie wieszałbym na Amazonie psów za zakończenie wsparcia. Patrząc na to, jak szybko użytkowników na lodzie zostawiają producenci smartfonów i tabletów, to dotychczasowe ośmioletnie wsparcie i tak zasługuje na uznanie.

REKLAMA

ZOBACZ: Kindle Oasis - sprawdzamy nowego króla czytników

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA