Tak się realizuje potrzeby klientów. Nowe Shoplo zapowiada się fenomenalnie
W życiu prawdziwego mężczyzny przychodzi taki moment, kiedy trzeba wybrać platformę e-commerce, jeśli chce się coś sprzedać w Internecie. A Shoplo ma w zanadrzu nowe argumenty za tym, by postawić właśnie na nich.
Wybór platformy e-commerce jest jedną z najtrudniejszych decyzji jakie stoją przed internetowym przedsiębiorcą, chcącym uruchomić sklep internetowy. Aby zliczyć platformy sklepowe nie starczyłoby palców obydwu rąk.
Można wybierać pomiędzy wieloma płatnymi usługami, które działają lepiej lub gorzej. Można korzystać z narzędzi dostępnych u rejestratorów domen takich jak Nazwa.pl i Home.pl. Można też zatrudnić freelancera i jemu powierzyć napisanie odpowiedniego skryptu.
Do tego istnieje kilka wartych uwagi skryptów open source. Magento, PrestaShop, Shopify, OpenCart, WooCommerce, osCommerce - sporo tego jest, ale praktycznie każdy z tych systemów ma więcej wad niż zalet. Na szczęście są też usługi, które są w stanie sprostać oczekiwaniom początkującego internetowego sprzedawcy.
Taką usługą jest z pewnością Shoplo, które od teraz dodatkowo chce ułatwić nam życie.
Z profesjonalnych platform trudno coś wybrać. Shoplo jest trochę inne. Usługa, mimo że kosztuje sporo w stosunku do konkurencji, oferuje narzędzie, którego rozwój naprawdę robi wrażenie.
Po pierwsze - jest ono bardzo przejrzyste i czytelne w obsłudze. Nie trzeba poświęcać dużej ilości czasu na to, by opanować obsługę zamówień spływających do sklepu.
Po drugie - wsparcie klienta działa błyskawicznie. Nawet niewielki problem rozwiązywany jest oficjalnymi kanałami w ciągu godzin, a nie dni, tak jak w przypadku usług konkurencyjnych firm.
Po trzecie - Shoplo oferuje to, czego brakuje większości usług: stuprocentową płynność działania i bezpieczeństwo.
W wielu platformach można np. personalizować wygląd koszyka, czy ścieżki zakupów, ale szczerze mówiąc, wolę uniwersalne rozwiązanie Shoplo, które wiem, że będzie o każdej porze dnia i nocy.
Jako doradca wielu klientów jestem szczęśliwy, że platforma, którą polecam większości klientów, rozwija się w bardzo dynamicznym tempie.
Ledwie kilka miesięcy temu graficznie odświeżony został panel administracyjny sklepu, a teraz na świat wychodzi kolejne udogodnienie, które jest w jakiś sposób rewolucyjne.
Shoplo ze swoimi nowymi rozwiązaniami wychodzi naprzeciw współczesnym potrzebom.
Sprzedaż produktów w internecie to nie tylko własny sklep. Dzisiaj można sprzedawać przez Instagrama, maila, Facebooka, Twittera, Etsy, Amazona oraz przez mnóstwo innych platform. Korzyść jest z tego taka, że dzień po dniu zwiększamy zasięg i przychody naszego biznesu.
Problem jest taki, że każdy z tych kanałów wymaga oddzielnego zarządzania. W przypadku nowego Shoplo problem ten nie istnieje. Wszystkimi kanałami sprzedaży będziemy mogli zarządzać z jednego miejsca.
Dzięki temu zaoszczędzimy czas, pozyskamy nowych klientów, a dodatkowo zwiększymy sprzedaż.
Jak? To dosyć proste.
Olbrzymi wachlarz kanałów sprzedaży pozwoli dystrybuować produkt na różnych platformach bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów.
Baza klientów pozyskanych za pomocą Facebooka, sklepu, oraz innych platform sprzedaży zgromadzona w jednym miejscu umożliwi zwiększenie lojalności klientów i pozyskanie nowych. Nowa platforma połączona z dobrym marketingiem, reklamą online i remarketingiem zdecydowanie zwiększy możliwości sprzedaży produktów.
Ale to nie wszystko.
Prowadzenie sklepu stacjonarnego to z pewnością wyzwanie. Jest to jeszcze większe wyzwanie jest wtedy, gdy trzeba wszystko spiąć z odpowiednim systemem księgowym, drukarką fiskalną i magazynem.
Brakuje narzędzia, które łączyłoby te wszystkie funkcje w sposób idealny, ale jeżeli chcemy skupić się na sprzedaży online, to prawdopodobnie trudno będzie znaleźć narzędzie lepsze niż Shoplo.
W Shoplo mamy do dyspozycji pełnoprawny magazyn, mini CRM z danymi klientów, raporty, narzędzia marketingowe, dodatkowe aplikacje usprawniające działanie sklepu.
Niby to wszystko już gdzieś było, ale jeżeli faktycznie Shoplo zmieni się w centrum zarządzania sprzedażą za pomocą wielu platform...
To może być pomysł na biznes na miarę Wisha, o którym niedawno pisał Karol.