HP Elite x3, czyli telefon, który bardzo chce być komputerem – pierwsze wrażenia Spider’s Web
Dziś na moim biurku pojawiły się dwa gigantyczne pudła. W środku znajdował się najnowszy przenośny komputer firmy HP. Dla niepoznaki, zamknięty w obudowie telefonu. To HP Elite X3.
HP Elite x3 to w tej chwili ponoć najlepszy i najwspanialszy telefon z Windows 10, choć jego producent woli go klasyfikować jako przenośny komputer. Urządzenie to jest przeznaczone przede wszystkim dla firm, a HP z początku chciało go oferować wyłącznie w modelu sprzedaży B2B. Firma doszła jednak do wniosku, że choć grupa entuzjastów mobilnego Windows 10 jest bardzo nieliczna, to i tak warto im to urządzenie zaproponować.
Po długich staraniach w końcu udało mi się ten telefon wypożyczyć. Niestety, tylko na tydzień, więc będzie to trudna recenzja. Muszę jednak przyznać, że jestem pełen dobrego nastawienia. Nie tylko z uwagi na to, że lubię Windows 10. Elite x3 to piękny, wspaniale skonstruowany telefon. I choć zapewne ma jakieś wady, liczne lub nieliczne, tak pierwsze wrażenie robi fenomenalne.
Bardzo wysokiej jakości materiały wykończeniowe, przepiękny wyświetlacz, bardzo dobre wyważenie, a to wszystko przy bardzo dobrej specyfikacji i, niestety, też absurdalnie wysokiej cenie, która będzie nie do strawienia dla większości z nas. Zwłaszcza że płacimy za oprogramowanie i usługi, z których jako użytkownik indywidualny nie będziemy korzystać, jak choćby wirtualizowane w serwerowni aplikacje Win32 dostępne w HP Workspace.
A to oznacza, że Elite x3, z uwagi na swoją totalną egzotyczność i bardzo wysoką cenę, pozostanie ciekawostką. Choć muszę przyznać, że już teraz zaczyna mi się podobać, choć… w zasadzie, to go jeszcze nie używałem.
Recenzja, jak już wspomniałem, mniej więcej za tydzień. A co będziemy recenzować?