Fossil pokazał klasę. Zadebiutowały piękne Fossile Q

Lokowanie produktu

Czy ty też uważasz, że smartwatche są zbyt geekowskie nawet dla geeków? Na szczęście są producenci, którzy wiedzą, że inteligentny zegarek nie musi przypominać terminala do łączności z Zordonem.

31.10.2016 17.57
Smartwatch Fossil Q

Co jest nie tak ze smartwatchami?

Przede wszystkim, dla mnie (ale mam wrażenie, że również dla większości osób) zegarek jest czymś więcej niż tylko urządzeniem pokazującym godzinę. To element ubioru. Dodatek, który może dużo powiedzieć o właścicielu.

Sam bardzo lubię zegarki i mam ich kilka. Pierwszy kupiłem sobie w liceum i był to kwarcowy Fossil, który bardzo mi się podobał. Nosiłem go przez kilka lat, ale od tego czasu moja kolekcja zegarków znacznie się powiększyła. Jakiś czas temu zakochałem się w modelach mechanicznych, a zwłaszcza takich z przeźroczystym dekielkiem, przez który widać ciągły ruch mechanizmu.

A jak przy klasycznym zegarku wygląda smartwatch? Jak zabawka. Na szczęście to się zmienia.

Smartwatch Fossil Q class="wp-image-525242"
Fossil Q Marshal

Niektórzy producenci inteligentnych zegarków zrozumieli, że klienci raczej nie chcą nosić na ręce czegoś wyglądającego jak mydelniczka albo urządzenie rodem z filmów science fiction.

Powoli powstają całkiem ładne konstrukcje, ale nadal pozostaje kwestia ich wyglądu. Osobiście mam opory przed noszeniem zegarka firmy typowo technologicznej. Czułbym się z tym jak skrajny geek, do tego w tym złym znaczeniu tego słowa.

Do gry włączają się producenci tradycyjnych zegarków, którzy są na tym rynku od lat.

W sektorze smartwatchów zadebiutowały już piękne Fossile Q, a także piekielnie drogi Tag Heuer Connected. O ile 6000 zł za Tag Heuera dla większości klientów będzie zaporową kwotą, tak nowym Fossilom warto się przyjrzeć.

Sam mam duży sentyment do tej marki, która na rynku zegarków jest od ponad 30 lat. Przez ten czas Fossil wypracował swój styl i charakter  zyskując oddane grono odbiorców. Producent bardzo umiejętnie balansuje między świetną jakością wykonania, dobrymi materiałami wykończeniowymi, ładnym wzornictwem a rozsądną ceną.

Smartwatch Fossil Q class="wp-image-525243"
Fossil Q Wander

Wszystkie doświadczenia związane z tradycyjnymi zegarkami przełożyły się na smartwatche Fossil Q. Zarówno damska wersja Q Wander, jak i męska Q Marshal nie udają żadnych elektronicznych gadżetów. Pod względem wyglądu można je pomylić ze stylowymi zegarkami. Znajdziemy tu klasyczne, okrągłe koperty i ładne mocowania do standardowych pasków. Bardzo podoba mi się takie podejście do tematu.

Jakość materiałów wykorzystanych przy produkcji zegarków jest na wysokim poziomie. Ze stali szlachetnej, w czterech różnych wersjach kolorystycznych, wykonano koperty. W bogatej ofercie znajdziemy zegarki zarówno ze stalową bransoletą, jak i na skórzanym pasku. Możliwości konfiguracji jest naprawdę sporo, ale co najważniejsze - wszystkie są estetyczne. Nie ma mowy o jakiejkolwiek tandecie.

A co potrafią zegarki Fossil Q?

Są wyposażone w system Android Wear, co sprawia, że lista możliwości jest całkiem pokaźna. Do najważniejszych funkcji można zaliczyć wyświetlanie powiadomień ze smartfona, śledzenie aktywności fizycznej użytkownika, budzik, kontrolowanie muzyki z nadgarstka, automatyczne aktualizacje czy bezprzewodową synchronizację.

Oczywiście nie brakuje opcji personalizacji tarczy zegara. Modele z serii Fossil Q są wodoodporne. Wszystkie wyposażone są w łączność Bluetooth i Wi-Fi, każdy ma 4 GB pamięci. Wbudowane czujniki to żyroskop, akcelerometr i kompas. Co bardziej nietypowe - zegarki mają  latarkę LED.

fossil-1-5 class="wp-image-525244"

Bateria powinna wystarczyć na 24–48 godzin używania, a naładujemy ją bezprzewodową, indukcyjną ładowarką.

Fossil nie udaje, że zrobił zegarek do wszystkiego.

Już kilkukrotnie pisałem o tym, że nie rozumiem podejścia producentów, którzy chcą zrobić jeden smartwatch na wszystkie okazje: na co dzień, do stroju sportowego, do marynarki i… do biegania. Nie oszukujmy się. To po prostu niemożliwe.

Sam mam prosty, typowo sportowy zegarek, który tak naprawdę rejestruje przebytą trasę i mierzy tętno. To wszystko, ale czego chcieć więcej? Podczas biegu nie potrzebuję przecież żadnych powiadomień z Facebooka.

A na co dzień? Tutaj z kolei potrzebuję powiadomień, ale nie są mi potrzebne funkcje sportowe. Fossil to rozumie i stworzył inteligentne zegarki, które nie udają jednocześnie zegarka sportowego. Fossile serii Q nie mają ani GPS-a, ani czujnika pulsu.

fossil-q-4 class="wp-image-525245"

Maniacy tabelek i wykresów przekonują, że warto śledzić każdy możliwy parametr i w ten sposób monitorować swój stan zdrowia. Tylko, czy ktokolwiek z nas ma w tej materii jakiekolwiek kompetencje? Aplikacja w zegarku i rady od „specjalistów” z różnych forów nigdy nie zastąpią prawdziwego lekarza.

W kwestiach okołosportowych Fossile Q oferują tylko najpotrzebniejsze funkcje: pomiar kroków, pokonanego dystansu i spalonych kalorii. Na taki kompromis jestem w stanie się zgodzić.

Gdzie kupić?

Zegarki Fossil można w Polsce bez problemu kupić przez internet. Przebierać możemy w ofertach kilkunastu dystrybutorów, w tym zegarownia.plotozegarki.plzegarek.netzegarkicentrum.plzegarmistrz.comzegarki-edwa.pljubimax.plluxtime.plminuta.ple-zegarek.plonezero.pl ​, dolinski.pl oraz zegarkizgora.pl.

Lokowanie produktu
Najnowsze