REKLAMA

Google prezentuje Androida 7.1. Na te zmiany warto będzie poczekać

Nowa wersja Androida 7.1 stawia przede wszystkim na korzystanie z asystenta głosowego, nielimitowane przechowywanie zdjęć i filmów w chmurze, a także wsparcie klienta 24/7.

Google prezentuje system Android 7.1. Co nowego?
REKLAMA
REKLAMA

Google Assistant – koniec Google Now

Prezentacja nowej wersji systemu zaczęła się od asystenta głosowego, który będzie wbudowany w najnowsze Pixele. Dokładności rozpoznawania mowy ma być bliska ludzkiej, a wnioskowanie z kontekstu znacznie ulepszone.

To tak naprawdę nic nowego. W końcu już na poprzednim I/O Google chwaliło się, ze asystent będzie w stanie zamówić stolik w restauracji, albo kupić bilety.

Czekam aż te nowości staną się codziennością i każdy będzie chodził ze smartfonem albo mikrofonem przy ustach. Jestem jednak świadom, że asystent staje się coraz lepszy małymi kroczkami i że w przyszłości będziemy świadkami raczej ewolucji, a nie rewolucji.

Nigdy nie zabraknie przestrzeni na zdjęcia i filmy

A co z pojemnością? Google chwali się, że w tym przypadku nigdy nie zabraknie nam miejsca na zdjęcia i filmy – nawet w 4K. To prawda o tyle, że musimy mieć połączenie z internetem, wówczas wszystkie materiały zostaną automatycznie wrzucone do Google Photos. Bez żadnej kompresji, w pełnej jakości.

Niestety z prezentacji można wywnioskować, że dotyczy to jedynie nowych Pixeli.

google class="wp-image-520032"

Lepsza obsługa klienta i instalacje w tle

Dodatkowo na nowym Androidzie wszystkie aktualizacje instalowały się będą w tle, więc nie zaskoczą nas powiadomienia o instalacji, w czasie których nie będziemy mogli korzystać z telefonu.

Co ciekawe, jeśli będziemy mieli problemy z telefonem czy systemem, to w każdym momencie będziemy mogli skontaktować się z obsługą klienta (działa 24/7). W wyjaśnieniu problemu pomoże m.in. funkcja dzielenia się obrazem.

Łatwiejsza przesiadka

REKLAMA

Google zapewnia, że przesiadka z innego telefonu na Pixela będzie jak bułka z masłem. Łatwe ma być przenoszenie kontaktów, muzyki, zdjęć, zawartości kalendarza, a także… wiadomości z iMesseges. Na razie czekamy na szczegóły tego, jak Google chce tego dokonać. Na prezentacji pokazano jedynie kabel łączący iPhone’a i Pixela.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA