REKLAMA

Pokemon GO na Apple Watchu! To pierwszy powód, dla którego przydałby mi się ten zegarek

Wiecie, co jest najgorsze w Pokemon GO? Trzeba podróżować ze smartfonem przed oczami. Mobilne urządzenie musi być nieustannie odblokowane, z kolei my wyglądamy jak technologiczne zombie, ze wzrokiem wbitym w ekrany. Ktoś nareszcie poszedł po rozum do głowy i postanowił coś z tym zrobić.

To już oficjalne - Pokemon GO na Apple Watch
REKLAMA
REKLAMA

Pokemon GO jest wręcz stworzone dla smart zegarków. Dziwię się, że w Niantic nie przygotowano uniwersalnej aplikacji dla Apple Watcha, Android Wear czy Tizena od Samsunga. Studio przynajmniej częściowo naprawia ten błąd, zapowiadając Pokemon GO dla Apple Watcha.

Co będzie potrafił Pokemon GO na Apple Watchu? WSZYSTKO, poza walką i łapaniem Pokemonów.

Dzięki aplikacji Pokemon GO zainstalowanej w Apple Watchu odwiedzimy punkty orientacyjne i zbierzemy przedmioty, które się za nimi kryją. Przy okazji przeczytamy o najciekawszych PokeStopach, o ile te posiadają przypisaną tekstową zawartość.

zrzut-ekranu-2016-09-07-o-19-32-15 class="wp-image-514946"

Najciekawsze wydaje mi się jednak wsparcie dla wykluwania jajek. Z inteligentnym zegarkiem na nadgarstku, wystarczy po prostu iść przed siebie. Nie trzeba trzymać odblokowanego smartfona, nie trzeba wpatrywać się w zżerający baterię ekran. Nareszcie!

Oczywiście smartfon wciąż się przyda, ponieważ Pokemon GO na Apple Watchu nie jest aplikacją w pełni samodzielną. Gdy napotkamy Pokemona, inteligentny zegarek nas o tym poinformuje, ale aby złapać wymarzonego Pidgeya, wciąż musimy wyciągnąć smartfona z kieszeni.

Mam przeczucie, że gdyby Niantic pochwalił się Pokemon GO na Apple Watchu kilka tygodni temu, to byłaby prawdziwa bomba. Teraz, kiedy mania łapania kieszonkowych stworków znacznie osłabła, aplikacja na inteligentny zegarek nie robi już takiego wrażenia.

REKLAMA

Aplikacja Pokemon GO dla Apple Watcha zadebiutuje pod koniec 2016 roku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA