REKLAMA

Zła wiadomość dla wielu posiadaczy telewizorów Panasonica

Jeśli uznaliście, że Mozilla miała dobry pomysł projektując system mobilny w oparciu o HTML5, Gecko i swoją przeglądarkę internetową, to byliście w błędzie. To już koniec Firefox OS, a oprogramowanie nie sprawdziło się ani na smartfonach, ani na telewizorach.

Firefox 45 koniec Firefox OS
REKLAMA
REKLAMA

Firefox OS miał ambicję stać się liczącym się graczem na rynku systemów mobilnych w segmencie budżetowym. Jak tylko okazało się, że interfejs oparty o HTML5 nie zdaje egzaminu w telefonach, to wprowadzono oprogramowanie Mozilli na telewizory, ale i tutaj jego twórcy ponieśli porażkę.

Mówi się, że do trzech razy sztuka, ale w tym wypadku nie ma to zastosowania.

Koniec Firefox OS stał się faktem. Już rok temu system w wersji na smartfony umarł, ale ostatnie podrygi miał jeszcze w segmencie telewizorów. Wizja Mozilli, wedle której system operacyjny na bazie Firefoksa miał trafić nie tylko na telewizory, ale też na tablety, routery i komputery all-in-one, nie ziściła się.

Współczuję wszystkim osobom, które dały się omamić Mozilli i producentom sprzętu - wśród nich był Panasonic - decydującym się na Firefox OS. Zaprzestanie jego rozwoju nie oznacza co prawda, że ich telewizory nagle wybuchną i przestaną działać, ale można spodziewać się zaprzestania rozwoju wszystkich funkcji smart. O nowych aplikacjach i aktualizacjach rozwojowych też można raczej zapomnieć.

Mozilla nie pozostawia wątpliwości: to już koniec Firefox OS.

Próbowano reanimować trupa, ale było to skazane na porażkę. Karty na rynku telewizorów rozdają teraz Samsung ze swoim Smart TV bazującym na Tizenie, LG ze swoim webOS-em oraz Google, który dostarcza platformę Android TV dla takich firm jak Sony.

Jeśli ktoś wierzył, że w obliczu takiej konkurencji twórcy usług VOD zdecydują się poświęcać czas i środki na prace nad oprogramowaniem dla Firefox OS, to był w błędzie. Mozilla odcięła się od tego projektu.

Jeśli dalsze prace nad Firefox OS do telewizorów mają być prowadzone, to Panasonic może zająć się tym sam.

Trudno mi uwierzyć, żeby Panasonic włożył teraz serce w rozwój oprogramowania do telewizorów wydanych już na rynek. Koniec Firefox OS w końcu nadszedł - a co to oznacza dla osób, które mają sprzęt z tym systemem? Oczywiście nic dobrego.

Posiadacze sprzętów z tym systemem są w jeszcze gorszej sytuacji, niż masochiści używający nadal systemu Windows 10 Mobile. W przypadku telewizorów platformę Smart TV opartą o Firefox OS można uznać za martwą.

REKLAMA

Użytkownicy telewizorów z tym systemem, by mieć dostęp do nowych aplikacji, będą musieli najpewniej kupić jakąś przystawkę do telewizora, set-top boksa, konsolę, Apple TV czy tam innego Chromecasta.

Niestety, stawianie na małych graczy, którzy nie mają ugruntowanej pozycji na rynku, czasem tak przykro się kończy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA