Microsoft przypomniał sobie o istnieniu PC. OneDrive na Windows 10 już dostępny
Czy wiecie, że jedyną platformą sprzętową bez pełnoprawnego klienta OneDrive były komputery PC i duże tablety? Ten absurd na szczęście znika, a nowa aplikacja, choć nie rozwiąże żadnego problemu, jest wygodna i przydatna.
Jeżeli chodzi o Windows, to OneDrive występuje na nim w wielu smakach i odmianach. Po pierwsze, oczywiste, wersja webowa. Po drugie, aplikacja dedykowana konsolom do gier. Po trzecie, na komputerach PC i dużych tabletach dostępna jest selektywna synchronizacja danych z OneDrive. I wreszcie po czwarte aplikacja kliencka na telefony i małe tablety. Dziś zajmiemy się czwartym punktem, bowiem owa aplikacja zwiększa swój zasięg.
Od dziś aplikacja kliencka OneDrive na Windows jest dostępna nie tylko na telefony i małe tablety, ale również i komputery osobiste, duże tablety i gogle holograficzne. I choć jej funkcjonalność jest skromna, to jest to bardzo wygodne uzupełnienie natywnej synchronizacji plików.
OneDrive dla Windows 10 – bo nie wszystko chcemy trzymać lokalnie.
Do dziś na komputerze mogliśmy mieć wyłącznie pełne kopie lokalne wskazanych do synchronizacji folderów. Reszta danych, które trzymamy na e-dysku i którymi nie chcieliśmy zagracać pamięci lokalnej, dostępna była wyłącznie w przeglądarce internetowej. Teraz, dzięki dedykowanej aplikacji, możemy te dane przeglądać w dużo wygodniejszy sposób.
Aplikacja posiada dokładnie te same możliwości, które już znamy z naszych telefonów. A więc wyświetla pliki i foldery w kilku dostępnych widokach, pozwala na operacje na plikach, przenoszenie ich w różne miejsca, pobieranie ich, i tak dalej. Dostępne są też nasze wirtualne albumy ze zdjęciami czy dwuetapowe uwierzytelnianie użytkownika.
Dodatkowo, aplikacja, tak jak systemowa Zdjęcia, integruje się z file pickerem (sugestie tłumaczenia tego pojęcia na polski mile widziane w komentarzach). Oznacza to, że jeżeli na przykład chcemy komuś wysłać maila z załącznikiem czy obrazek na komunikatorze, to możemy ów załącznik wskazać z OneDrive’a, nie musi on być zsynchronizowany lokalnie.
Proste, wygodne, miłe w użyciu, tylko czemu tak późno?