Lego Star Wars: The Force Awakens to coś więcej, niż przełożenie filmu na grę - mówią nam... jej twórcy
Zbliża się premiera adaptacji najnowszych Gwiezdnych wojen w formie gry wideo. Disney zdecydował się ponownie na współpracę z twórcami ikonicznych klocków, a Spider’s Web miał okazję porozmawiać z jednym z twórców Lego Star Wars: The Force Awakens.
Przebudzenie Mocy, czyli najnowsza część sagi Star Wars, to jeden z najbardziej kasowych filmów wszech czasów. Świat zwariował na punkcie najnowszej odsłony kultowej serii filmów science fiction. Disney nie przepuścił okazji i przygotował kolejną odsłonę ikonicznej serii gier.
Po raz pierwszy z Lego Star Wars: The Force Awakens mieliśmy styczność już w marcu.
Twórcy gry zaprezentowali nam na zamkniętym pokazie w Disneylandzie kilka przykładowych poziomów z gry, które pokazały świat z Przebudzenia Mocy w wersji Lego i nowe elementy mechaniki rozgrywki.
Premiera nowej odsłony zaplanowana została na 28 czerwca, więc za niecałe dwa miesiące. Prace nad kończeniem gry mają się ku końcowi, ale Jamie Eden, Game Director w TT Games, znalazł czas żeby odpowiedzieć na kilka naszych pytań.
Spider’s Web: Gry z serii Lego zawsze są pełne treści, a Jurassic World do jednej gry zmieściliście fabułę kilku filmów - podobnie było w przypadku nowych Avengersów, gdzie gracze mogli w dodatku zwiedzać Nowy Jork. Czym zapełnicie w takim razie najnowsze Lego Star Wars?
Jamie Eden, Game Director w TT Games: Gra skupia się głównie na fabule filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy - to jest główna siła napędowa. Oprócz wydarzeń pokazanych na ekranach kin dodane zostaną też inne przygody i przedstawione zostaną wydarzenia, które odgrywały się zanim zobaczyliśmy postaci po raz pierwszy w filmie. Przykład? Dowiemy się np. jak Han Solo i Chewbacca schwytali Rathrary. Gracze będą mogli zwiedzać plansze w trybie free play w ramach tzw. HUB-ów na mapach Jakku, Takodana, Baza Starkiller, D’Qar - a nawet we wnętrzu Sokoła Millenium!
Pomijając dodatek do Disney Infinity wasza gra będzie pierwszym poważnym tytułem osadzonym w Uniwersum Star Wars w czasach Trylogii Sequeli. Pozostałe dwa filmy dopiero powstaja - czy to było dla was dużym wyzwaniem?
To było ogromne wyzwaniem - wziąć na warsztat jeden z najbardziej oczekiwanych i najbardziej chronionych przed premierą filmów wszech czasów. Zarówno fani, jak i osoby dopiero zaczynające swoją przygodę ze Star Wars, mieli ogromne oczekiwania. Nasz zespół podołał jednak temu wyzwaniu w pełni - nad grą pracują fani Gwiezdnych wojen, którzy uwielbiają pracować przy tej serii. Dbałość o detale, autentyczność i puszczanie oka dla fanów jest wspaniałe.
Możesz powiedzieć nieco więcej o waszej współpracy z Disneyem i Lucasfilm? Możecie tworzyć grę zgodnie z własną wizją, czy też musicie uzyskać zgodę na każdy element - scenę, postać, model, linię dialogowoą - u właścicieli praw do marki Gwiezdne wojny?
Pracowaliśmy bardzo blisko z Lucasfilm podczas pracy nad grą, żeby nie odejść za daleko od serii Star Wars oraz gier z serii Lego. Chcieliśmy, by gra była na tyle autentyczna i zgodna z oryginałem, na ile to możliwe. Dbaliśmy o to, by sceny w grze nie odbiegały budową od tych z filmu, a modele postaci i dialogi są dla nas szalenie ważne.
Czy dodane przez was historie zostały stworzone przez was? To wasze autorski pomysł pokazujący jak Han Solo i Chewie schwytali Rathrary?
Główna oś historii pokrywa się z fabułą filmu, ale dodajemy też coś od siebie. Nowe Przygody opowiadają historie postaci sprzed wydarzeń w Przebudzeniu Mocy, tak jak wspomniane łapanie Rathrarów przez Hana Solo i Chewabaccę. Han wspomniał w filmie, że miał większą załogę, więc postaraliśmy się o to, by móc stworzyć treść bazującą na tym co się stało z tą załogą i jak polowanie przebiegało. Krótkie wspomnienie z filmu przerodziło się w zupełnie nową planetę i postaci, które zostały stworzone z myślą o grze.
Na jakie jeszcze rozwinięcia historii z filmu w Lego Star Wars: The Force Awakens możemy liczyć?
Oprócz poziomu z polowaniem na Rathrary są sekcje prowadzące fabularnie prosto do Przebudzenia Mocy, w tym między innymi podróż Lor San Tekki z mapą do kryjówki Luke’a Skywalkera. Jest też masa małych detali z filmu, które przeobraziły się w Nowe Przygody, w tym sporo easter eggów, które uważni gracze mogą dostrzec.
Han Solo i Chewie będą polować na bestie na planecie, której nigdy nie pokazano w filmach. Dostaliście wolną rękę w tworzeniu tej mapy, czy musieliście konsultować z Lucasfilmem wygląd planety, w tym np. faunę i florę?
Ta konkretna planeta - Twon Ketee - została stworzona wyłącznie na potrzeby gry. Zaczęliśmy się zastanawiać “na jakiego typu planecie można było polować na takie stwory, która była by w kontraście do planet pokazanych w filmie?”. Chcieliśmy przedstawić obco wyglądający świat pełny żywej fauny i flory, bagnisk i zalegającego nisko gazu. Po wstępnych pracach koncepcyjnych pracowaliśmy nad ich usprawnianiem z Lucasfilmem przez pewien czas. W rezultacie otrzymaliśmy coś, co idealnie pasuje do tego poziomu, całej gry i oczywiście całej Odległej Galaktyki. To olbrzymi zaszczyt dla nas, że nasza planeta z Lego Star Wars: The Force Awakens została włączona na stałe do lore Gwiezdnych wojen!
Współpraca: Szymon Radzewicz