W końcu możesz sprawdzić, ile zapłacisz za Teslę Model X swoich marzeń
SUV-y są modne, więc muszą być drogie. Auta elektryczne są modne, więc muszą być drogie. Samochody Tesli są modne, więc są drogie. A elektryczny SUV od Tesli? To dopiero kombinacja.
Model X dostępny jest już od jakiegoś czasu, pierwsze egzemplarze (choć w niezbyt wielkich ilościach) trafiły nawet na rynek. Dopiero teraz jednak możemy się przekonać, bez wychodzenia do salonu Tesli, ile i za co faktycznie przyszłoby nam zapłacić, gdybyśmy mieli w planach zakup Iksa.
Trzeba przy tym pamiętać o jednym - Teslę Model X możemy na razie skonfigurować wyłącznie w wersji (i cenniku) dla rynku amerykańskiego. Ewentualne wyniki pracy z konfiguratorem są więc jeszcze bardziej teoretyczne i poglądowe niż zazwyczaj.
Kto jednak zabroni… ciekawemu?
Teslę Model X - tanio nie będzie, to bez wątpienia
Nawet jeśli zdecydujemy się konfigurować najtańszą odmianę Tesli Model X, cennik otwiera kwota 83 tys. dol. (314 tys. zł), jeśli nie uwzględniać ulg i doliczyć dodatkowe opłaty.
Dla małego, lokalnego porównania - BMW X5 w podstawowej wersji (którą trudno osiągami porównać nawet do bazowego X, ale jednak) kosztuje w Polsce 251 tys. zł, za to o wiele bliżej cenowo jest X6 w cenie 326 tys. Gigantycznego Mercedesa GLS możemy mieć natomiast za 365 tys., a Volvo XC90 za 229 tys.
Zestawiając natomiast bazową Teslę Model X (75D, 0–60 mil na godzinę w 6 sekund) z SUV-ami na rynku amerykańskim, różnica staje się jeszcze większa. Gołe BMW X5 można mieć już za niecałe 55 tys. dol., X6 od 60 tys. dol. Podobnie wygląda oferta Mercedesa - duży GLE startuje od 51 tys. dol., a ogromny GLS od 67 tys.
Oczywiście nie chodzi o to, że Tesla Model X jest faktycznie droższa od rywali
Już podstawowa wersja Modelu X bije na głowę osiągami konkurencyjne modele, więc trzeba byłoby szukać dużo potężniejszych, a co za tym idzie - droższych modeli z oferty BMW czy Mercedesa. Do tego dochodzi jeszcze gigantyczna lista dodatkowego wyposażenia i nagle okazuje się, że ta różnica, początkowo liczona w dziesiątkach tysięcy dolarów, nagle topnieje i zaciera się całkowicie.
Jeśli jednak ktoś chce mieć „po prostu GLS” albo „po prostu Teslę Model X” i nie obchodzą go ani osiągi, ani wyposażenie, to na dzień dobry w tym drugim przypadku musi przygotować więcej gotówki.
A co z pozostałymi wersjami i opcjami w Tesli Model X?