HTC 10 to najbardziej muzyczny ze wszystkich smartfonów
Po wtórnym One M9 i totalnie nietrafionym One A9, HTC zaprezentowało zaskakujący model HTC 10. Zaskakujący na wielu frontach.
Kiedy pierwszy raz zobaczyłem HTC 10 nie mogłem powstrzymać mojej szczęki przed osuwaniem się coraz niżej w kierunku podłogi. Przegryzając się przez specyfikację i długą listę możliwości tego smartfona co chwila z moich ust wydobywało się nieme „wow”. A największe „wow” spowodowały możliwości audio HTC 10. Po tym, co firma zrobiła z dźwiękiem w HTC A9 obawiałem się, że to już koniec legendarnej jakości brzmienia w urządzeniach Tajwańczyków. Na szczęście bardzo się omyliłem.
HTC 10 - najbardziej muzyczny ze wszystkich smartfonów.
Najnowszy flagowiec HTC jest jednym z pierwszych smartfonów na świecie, który uzyskał certyfikację Hi-Res audio. W praktyce oznacza to, że audiofile będą w siódmym niebie, podłączając do nowego smartfona HTC słuchawki, a użytkownicy w ogóle będą mogli cieszyć się jakością dźwięku, którą bardzo trudno jest znaleźć w smartfonach niepołączonych z zewnętrznym DAC.
Za nasze wrażenia z odsłuchu w HTC 10 odpowiadają głównie dwa elementy. Pierwszy z nich to wbudowany, 24-bitowy DAC, wspierany przez oprogramowanie Dolby Audio. Jakby tego było mało, HTC stosuje technologię indywidualnego dopasowania odtwarzanych częstotliwości do ludzkiego słuchu. Po dokonaniu pomiaru naszego słyszenia smartfon dostosuje poszczególne częstotliwości tak, aby były jak najlepiej odbierane przez każde z naszych uszu. Ostatecznie - każdy człowiek słyszy nieco inaczej.
Drugi element to zupełnie nowe głośniki Boom Sound.
W przeszłości - pomimo fantastycznie brzmiących głośników na froncie urządzenia - HTC było krytykowane za niezbyt trafione zagospodarowanie przestrzeni wokół ekranu, szczególnie u dołu. W modelu One A9 widzieliśmy dużą zmianę w tym zakresie - na podbródek urządzenia trafił czytnik linii papilarnych, ale niestety odbyło się to kosztem przeniesienia głośnika na dolną krawędź.
Front HTC 10 wydaje się być bardzo podobny do tego z One A9. HTC tym razem postanowiło rozdzielić przetworniki wysoko- i niskotonowe, oraz wykorzystać głośnik do rozmów jako głośnik do odtwarzania multimediów. Oznacza to, że jednocześnie gra zarówno głośniczek u dołu obudowy, jak i ten na jej szczycie. Dodatkowo każdy z nich napędzany jest przez dedykowany wzmacniacz, co powinno przełożyć się na niezrównaną jakość brzmienia.
Czyżby w końcu słuchawki do smartfona, których nie wyrzucimy do kosza?
Słuchawki dodawane do zestawów - nawet tych najdroższych - zazwyczaj nie prezentują zbyt wysokiej jakości. Tak prawdę mówiąc, to nie pamiętam, bym kiedykolwiek w zestawie ze smartfonem znalazł parę grającą chociażby przyzwoicie. HTC chce to zmienić i dołącza do HTC 10 słuchawki, które również posiadają certyfikację Hi-Res audio, o ergonomicznym kształcie, których przetworniki nie dość, że są o 70% większe, niż w tradycyjnych „pchełkach”, to jeszcze wykonane są z zaawansowanego materiału polimerowego i - w przypadku tweetera - ceramiki. Takie połączenie gwarantuje pokrycie szerszego spektrum częstotliwości, a co za tym idzie - więcej słyszalnych detali.
Ostatnim elementem dźwiękowej ofensywy HTC jest zestaw trzech mikrofonów z aktywną redukcją szumów, który również posiada certyfikację Hi-Res audio. W połączeniu z nową matrycą UltraPixel nagrywającą filmy w 4K trzy mikrofony powinny zapewnić nagraniom nie tylko piękną jakość wizualną, ale i pięknie brzmiącą warstwę dźwiękową.
Wiele razy już się zdarzało, że producenci obiecywali złote góry w kwestii dźwięku, a kończyło się… cóż, jak zwykle. Niemniej jednak, HTC już nie raz pokazało, że potrafi zadbać o doznania audio na smartfonie lepiej od niemal wszystkich producentów, jestem więc dobrej myśli. Tym bardziej, że naprawdę dobrze grających smartfonów jest na rynku stosunkowo niewiele. Jest LG V10/G5, jest Samsung Galaxy S6 edge+, no i oczywiście jest iPhone, ale oprócz tego większość smartfonów prezentuje równy, raczej przeciętny poziom wrażeń odsłuchowych. Dlatego też HTC może na tym polu przekonać wiele osób, które chcą wykorzystywać smartfona jak odtwarzacz muzyki, ale nie zadowala ich po prostu poprawność. Sam jestem jedną z nich.
I z niecierpliwością czekam na moment, w którym HTC 10 trafi mi w ręce, abym mógł na własne uszy przekonać się, co ten smartfon ma do zaoferowania. Przyznam szczerze - jestem totalnie zaskoczony. Kiedy już myślałem, że HTC nie pokaże nic, co mogłoby mnie jakkolwiek zainteresować, nagle pojawił się produkt, który wręcz zahipnotyzował mnie swoim potencjałem i który na papierze wydaje się być smartfonem spełniającym wszystkie moje wymogi.
Nie mogę się już doczekać, by skonfrontować obietnice firmy z rzeczywistością.