REKLAMA

Wielka aktualizacja Windows 10 wstrzymana. Powodem nowe, niezapowiedziane urządzenia Microsoftu

Windows 10 ma być ostatnim Windows… ale to nie oznacza, że nie będzie rozwijany. Już teraz operujemy na drugiej jego generacji („Threshold”), a testowana jest właśnie trzecia („Redstone 1”). Czwarta, „Redstone 2”, pojawi się później niż planowano. A najbardziej interesujący jest powód tego opóźnienia.

Aktualizacja Windows 10 opóźniona
REKLAMA
REKLAMA

Z Microsoftu wyciekły właśnie bardzo ciekawe informacje: kilka niezależnych anonimowych źródeł (zbieżność terminów tych wycieków sugeruje, że mogą to być „wycieki kontrolowane”) poinformowało o planach Microsoftu związanych z Windows 10 (przykładowe źródło: informator Mary Jo Foley).

Jak zapewne się już orientujecie, Windows 10 będzie miał swoje kolejne „generacje”. Aktualnie operujemy na drugiej generacji, wersji 1511 lub, jak kto woli, „Threshold”. Kolejną, która ma być udostępniona na Windows Update, będzie „Redstone 1” w połowie bieżącego roku, a następnie „Redstone 2”. Warto też przy tym dodać, że „Redstone 1” w swojej bardzo wczesnej formie jest już udostępniany członkom programu Windows Insider.

„Redstone 2” miał się pojawić pod koniec roku, ale zmieniono datę planowanej premiery na wiosnę 2017. Dlaczego? Według wycieku cytowanego przez najbardziej renomowanych dziennikarzy śledzących Microsoft, powodem są nowe urządzenia Microsoftu szykowane właśnie na przyszły rok. To świadczy o dwóch sprawach. Pierwsza: nowe urządzenia będą mieć nowy sprzęt (niespodzianka!), a Windows 10 musi ten sprzęt bezproblemowo obsługiwać. Będą to nowe procesory Kaby Lake ze stajni Intela czy Qualcommu (a może innych firm?) oraz, być może, nowe sprzętowe usprawnienia, podobnej rangi co Surface Pen, Display Dock czy czytnik tęczówki (dające inspirację innym partnerom Microsoftu), które będą wymagały natywnej ich obsługi przez system operacyjny. Druga jest znacznie ciekawsza.

Microsoft wyciągnął wnioski z ostatnich wpadek

Nawet jeżeli nie zgadzacie się z moimi pozytywnymi recenzjami ostatnich sprzętów Microsoftu, w szczególności zachwycającego Surface Pro 4, to chyba możemy się wszyscy zgodzić, że były to odważne kroki ze strony Microsoftu. Pierwszy na świecie sprzęt z procesorem Intel Skylake. Pierwszy na świecie telefon z czytnikiem siatkówki. Jeden z pierwszych wykorzystujący Snapdragona 810. Można by tak wymieniać. Gigantowi bardzo zależało na wprowadzeniu jak największej ilości innowacji. I… przedobrzył.

Bo możemy się wszyscy zgodzić, że nowe urządzenia Microsoftu zostały wypchnięte na rynek za wcześnie. Co stworzył dział sprzętowy Microsoftu, spaprał jego dział software’owy. Nowe Surface’y i Lumie w pierwszych tygodniach sprzedaży posiadały usterki w systemie, które urządzeniom tej klasy nie przystoją. I właściwie dopiero relatywnie niedawno usunięto je na Surface i w znaczący sposób zredukowano na Lumiach. System Windows 10 okazał się niedostatecznie przetestowany na nowym sprzęcie i zawiódł.

Aktualizacja Windows 10 - kolejna już za kwartał

REKLAMA

To pozwala wysnuć wniosek, że „Redstone 2” będzie opóźniony właśnie po to, by najpierw ów system z tym nowym sprzętem gruntownie przetestować, zamiast robić z użytkowników beta-testerów („dziś kupisz, już za miesiąc będzie sprawnie działać!” – litości…). Co do samego Redstone, potwierdzonych informacji na jego temat mamy relatywnie niewiele. Z rzetelnych źródeł wiadomo właściwie tylko bardzo ogólnikowo, że ma „jeszcze bardziej scalić ze sobą urządzenia, w tym telefony, tablety, komputery osobiste czy konsole do gier”. Cokolwiek by to miało nie znaczyć.

Być może dowiemy się nieco więcej na konferencji Microsoft Build 2016, która rozpoczyna się pod koniec bieżącego miesiąca. Jak co roku, możecie liczyć na uważne jej przez nas śledzenie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA