Drżyjcie giganci. Oto potężny Xiaomi Mi5 za połowę ceny konkurencji
Targi MWC to nie tylko Samsung, LG czy Sony. W trakcie ich trwania, chociaż poza terenem hal w Barcelonie, do tegorocznego panteonu flagowców swoje urządzenie dorzuciło właśnie chińskie Xiaomi, prezentując smartfon, który wielu może się podobać.
Wizualnie Xiaomi Mi5, bo to o nim mowa, jest pod wieloma względami niezaprzeczalnie podobny do Galaxy S7. Nawet jego rozmiary są bardzo zbliżone, gdyż mamy tu do czynienia z 5,15” wyświetlaczem i dość kompaktowymi wymiarami 144,55 mm x 69,2 mm oraz 129 g masy.
Smartfon będzie też dostępny w dwóch wersjach wykończenia - ze szklanym oraz ceramicznym tyłem.
Tradycyjnie dla Xiaomi, ich nowy flagowiec to także potężna specyfikacja. Napędza go Qualcomm Snapdragon 820 i 4 GB RAM, w połączeniu z nawet 128 GB pamięci wbudowanej. Całość zasili akumulator 3000 mAh (z technologią Quick Charge 3.0). Wszystko pracuje pod kontrolą nakładki MIUI.
Ta potężna specyfikacja napędza wyświetlacz, który na pierwszy rzut oka nie robi wielkiego wrażenia - jest to panel IPS LCD o rozdzielczości FHD, ale przede wszystkim, niższa rozdzielczość powinna zapewnić lepszy czas pracy na jednym ładowaniu, a też Xiaomi zadbało o to, żeby ekran był bardzo jasny. Wbudowanych jest też kilka ciekawych opcji programowych, takich jak tryb czytelniczy czy tryb nocny.
Mi5 posiada też wbudowaną łączność NFC, LTE Cat. 12 oraz czytnik linii papilarnych na froncie urządzenia.
W kwestii optyki Xiaomi Mi5 również prezentuje się bardzo ciekawie.
Z tyłu znajdziemy 16 MP aparat główny, wyposażony w czteroosiową, optyczną stabilizację obrazu, którą mogliśmy zobaczyć w akcji podczas prezentacji produktu i pierwsze wrażenia są imponujące. Z przodu zaś znajdziemy ledwie 4 MP sensor, za to z dwukrotnie większym rozmiarem piksela, co ma zagwarantować świetne wyniki w kiepskim świetle.
Najlepsze na koniec - cena. Zależnie od wariantu, nowy Xiaomi Mi5 kosztować będzie… 306 dolarów (za wariant 32 GB), a wersja “premium” ledwie 460 dolarów. Oczywiście nie kupimy nowego Xiaomi oficjalnie w Polsce, ale przy tak dobrej cenie, jeśli ktoś naprawdę będzie chciał nabyć to urządzenie, z pewnością sobie poradzi, chociażby przez jeden z nieoficjalnych sklepów firmy. Sprzedaż startuje już 1 marca.
Przy takim stosunku ceny, wyglądu i specyfikacji, wcale nie będę zaskoczony, jeżeli wielu klientów zrezygnuje z dwukrotnie droższych flagowców pokazanych na MWC, decydując się właśnie na Xiaomi Mi5, bo ten smartfon ma naprawdę wiele do zaoferowania. Szczerze mówiąc… sam się zastanawiam.