Smartfon wyprany z emocji, czyli HTC One X9 - pierwsze wrażenia Spider’s Web
Stoisko HTC na MWC 2016 odwiedziłem ze smutkiem. Firma nie tylko nie przygotowała żadnego nowego topowego telefonu, a w dodatku zaprezentowała kilka produktów do bólu przeciętnych i generycznych. Kolejne smartfony Desire nie wyróżniają się niczym szczególnym, a kilka kropek na obudowie to zdecydowanie za mało, by przywrócić firmie dawny blask.
Rodzina smartfonów HTC One nie doczekała się kolejnego przedstawiciela z najwyższej półki. HTC, podobnie jak Sony, gra bardzo zachowawczo. Tajwańczycy zdają sobie sprawę, że nie są w stanie dogonić LG i Samsunga, którzy rozdają teraz wszystkie karty w świecie Androida.
HTC na MWC 2016, czyli kolejne smartfony Desire.
Tajwańska firma nie ma najwyraźniej środków na to, żeby zaproponować użytkownikom ciekawe sprzęty o zaskakującej specyfikacji. Zamiast tego do oferty dołączyły kolejne mydelniczki.
Jeden z nowych telefonów mogłem wziąć do ręki na stoisku HTC na MWC 2016. Desire 530 robi dokładnie takie wrażenie, jakiego się spodziewałem - to smartfon z niskiej półki, który “na czysto” częstuje użytkownika przycięciami przewijania interfejsu.
5-calowy ekran HD jest słabej jakości, a procesor Snapdragon 210 nie daje sobie w pełni rady z renderowaniem interfejsu.
HTC zatrzymało się w czasie. Nowe telefony Desire są wtórne, a nakładka Sense 7 przykrywa interfejs Material Design z Androida. Tak naprawdę nie sposób się zorientować na pierwszy rzut oka, że jest tutaj pod spodem Marshmallow 6.0.
HTC Desire 630, czyli nieco lepszy model - szybszy procesor, aparat 13 Mpix zamiast 8 Mpix - nie był pokazany, a Desire 825, najmocniejszy z trójki nowych low/mid-endów z 5,5-calowym ekranem i Snapdragonem 400, widoczny był wyłącznie w gablotce.
To co faktycznie rzuca się w oczy, to… malowanie obudowy w fikuśne kropki nazwane “Micro Splash” - tak jakby ktoś rzucił farbę z pędzla. Podobno są to unikalne wzory, ale serio - jeśli to właśnie tym HTC na MWC 2016 chce podbić serca klientów, to naprawdę nie mam więcej pytań.
HTC One X9, czyli telefon wyprany z emocji.
Najmocniejszym punktem oferty HTC na MWC 2016 jest One X9. To smartfon, który był dostępny wcześniej na rynku azjatyckim. Teraz ten 5,5-calowy telefon z ekranem Full HD ma zadebiutować również w pozostałych regionach. Czy ten telefon jest potrzebny?
Śmiem wątpić, skoro dostępny jest u nas bardzo podobny… HTC A9, wyposażony dodatkowo w czytnik linii papilarnych. HTC X9 nie ma skanera odcisków palców, a telefon w żadnym razie się nie wyróżnia pod względem sprzętowym.
13-megapikselowy aparat, ośmiordzeniowy procesor MediaTek Helio X10, wsparcie Dual SIM i akumulator o pojemności 3000 mAh na nikim nie robią dziś już wrażenia. Nie w czasach, gdy LG i Samsung prezentują sztandarowe G5 i SGS7.
Tak jak jednak w segmencie smartfonie tajwański producent leży i kwiczy, tak nie mogę się doczekać testów HTC Vive.
Gogle wirtualnej rzeczywistości przygotowane we współpracy z Valve i oparte o platformę Steam VR będę miał okazję ponownie sprawdzić jutro. Będzie to nieco nowszy model niż ten, który testowałem ostatnio w Warszawie.