REKLAMA

Świetny pomysł Lego na połączenie klocków z wirtualną rzeczywistością. Oto Nexo Knights

Kiedy byłem dzieckiem, składanie nowego zestawu Lego było prawdziwym świętem. Dla mnie i dla wielu moich rówieśników był to chyba absolutny top w kategorii ulubionych zabaw. Czasy się jednak zmieniają i dziś uwagę dziecka znacznie łatwiej może przykuć tablet z kolorową, wciągającą grą. W tych nowych realiach Lego nie ma zamiaru odpuszczać i wprowadza serię, która łączy świat klocków ze światem mobilnym.

Lego Nexo Knights, czyli klocki z aplikacją mobilną
REKLAMA
REKLAMA

Jeszcze w styczniu na półkach sklepowych ma zadebiutować nowa seria Lego o nawie Nexo Knights. Jest to seria przeznaczona dla dzieci w wieku ok. 7-14 lat, która pod względem stylistyki jest wypadkową epoki średniowiecza i estetyki science fiction. Nie to jest jednak najdziwniejsze. Nowe zestawy Lego będą łączyć zabawę w świecie realnym z przygodami w wirtualnej rzeczywistości.

Lego Nexo Knights, czyli klocki z aplikacją

Wraz z nowymi zestawami klocków debiutuje aplikacja mobilna o nazwie Merlok 2.0, dostępna na Androida i iOS. Aplikacja jest częścią nowego uniwersum stworzonego przez Lego. Jego główni bohaterowie to piątka rycerzy przyszłości, którzy walczą ze złym błaznem królewskim Jestro. Rycerzom pomaga Merlok 2.0, czyli wirtualny czarnoksiężnik, który przez przypadek zmienił się w program komputerowy.

70317_LEGO_NEXO_Knights_Fortrex02

Tak jest, dobrze czytacie – to oficjalna historia stworzona przez Lego, która będzie rozwijana nie tylko w zestawach klocków, ale też w nowym serialu telewizyjnym i filmikach wideo na stronie internetowej Lego. Jednym z najważniejszych elementów jest jednak wspomniana aplikacja, w którą przemienił się Merlok 2.0. Można ją pobrać na urządzenia mobilne z Androidem i iOS.

Aplikacja jest grą przedstawiającą historię rycerzy Lego, ale firma wprowadza tu też bardzo istotny element kolekcjonerski. Rycerze dysponują różnymi funkcjami, bronią i umiejętnościami, które można zdobywać dzięki specjalnym tarczom. Tarcze będzie można znaleźć w zestawach Lego Nexo Knights (jako fizyczne klocki), ale także w Internecie, prasie, telewizji oraz w sklepach, w formie wirtualnej. Takie tarcze będzie można zeskanować aplikacją, dzięki czemu trafią one do świata gry.

Kolekcjonerstwo na miarę XXI wieku

Lego już od dłuższego czasu tworzy zestawy, w których kolekcjonuje się pewne elementy danego świata. Tak było m.in. z maskami w słynnej serii Bionicle, czy wcześniej z dyskami z robotach Slizers. Element kolekcjonerski wprowadza chęć zakupu kolejnych zestawów Lego, więc z marketingowego punktu widzenia jest świetnym posunięciem. Dzieci mogą się wymieniać się danymi przedmiotami i rozbudowywać swoje kolekcje.

LEGO_NEXO_merlok-1
LEGO_NEXO_merlok-2

Tym razem mamy jednak do czynienia z kolekcjonowaniem dóbr w świecie wirtualnym. Dzieci co prawda będą mogły zbierać fizyczne klocki w formie tarcz, ale będą one stanowić tylko część kolekcji. Pełen zbiór będzie widoczny tylko w wirtualnym świecie gry, w aplikacji mobilnej.

To już kolejny krok Lego w kierunku nowych technologii

Firma coraz śmielej wkracza na nowe obszary. Najbardziej spektakularnym krokiem jest seria robotów Lego Mindstorms, które po zbudowaniu można oprogramować, dzięki czemu zabawa wkracza na nowy poziom. Lego Mindstorms są często wykorzystywane do nauki programowania i myślenia algorytmicznego.

Innym przykładem są katalogi Lego, które od jakiegoś czasu wykorzystują technologię rozszerzonej rzeczywistości. Niektóre strony katalogów mają specjalny kod QR. Można go zeskanować urządzeniem mobilnym, po czym na ekranie, w aplikacji Lego, widać złożony trójwymiarowy model, który można oglądać z każdej strony.

REKLAMA

O ile roboty Mindstorms i rozszerzona rzeczywistość w katalogach Lego to świetne pomysły, tak do nowej aplikacji ze świata Lego Nexo Knights podchodzę z dużym dystansem. Jasne, nie jest ona elementem niezbędnym do zabawy, ale mimo wszystko Lego zachęca dzieci, by korzystały z urządzeń mobilnych. Czy doszliśmy już do momentu, kiedy klocki Lego przegrywają atrakcyjnością z aplikacją mobilną? Mam nadzieję, że nie, a nowe zestawy są po prostu eksperymentem duńskiej firmy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA