REKLAMA

Powerbank, komputer, zwykła ładowarka. Do tych urządzeń nie podłączysz Nexusa 5X

Od kilku tygodni mam okazję używać Nexusa 5X. Na pierwszy rzut oka jest to telefon zaledwie poprawny i nijaki, ale po dłuższym poznaniu jestem w stanie docenić jego urok i nawiązania do poprzednika. Niestety ma on też jedną drobną, ale wyjątkowo irytującą wadę.

nexus 5x
REKLAMA
REKLAMA

Jest nią zestaw dołączonych do telefonu akcesoriów, a mianowicie kabel USB-C. W użyciu tego akcesorium nie byłoby absolutnie nic złego, gdyby nie fakt, że z obu stron jest on zakończony właśnie wtyczką typu C. Z tego powodu Nexusa 5X nie mogę podłączyć do żadnego posiadanego przeze mnie komputera ani ładowarki innej niż dołączona do zestawu.

Tym samym mogę zapomnieć o tak podstawowych czynnościach jak transfer danych między komórką i komputerem, ładowanie telefonu u znajomych lub doładowanie smartfonu za pomocą zewnętrznego akumulatora. Teraz zamiast korzystać z pełni możliwości urządzenia i doładowywać je za pomocą powerbanka, nerwowo sprawdzam, jak dużo energii mi zostało i czy smartfon nie rozładuje się przed moim powrotem do domu.

Nie wątpię w to, że USB-C stanie się światowym standardem w ciągu roku, góra dwóch.

Widać, że wielu producentów sprzętu interesuje się nowym typem USB i zaczyna używać go w swoich smartfonach, tabletach i komputerach. Jednak póki co tym standardem nie jest i stosowanie wyłącznie nowego typu portu w nowym Nexusie sprawia same problemy i nie przynosi jakiejkolwiek korzyści. Sam brutalnie się o tym przekonałem, gdy poprzedni egzemplarz testowanego telefonu przestał się ładować. W takiej sytuacji winowajcą może być telefon albo akumulator, nie ma tu zbyt dużego wyboru.

Przez niemal dekadę pracy miałem co najmniej kilka takich sytuacji i zawsze rozwiązywałem je w identyczny sposób. Najpierw podłączałem telefon do innej ładowarki i sprawdzałem jego reakcję. Gdy to nie pomagało, wiedziałem, że konieczne jest odesłanie telefonu do producenta i cierpliwe czekanie na kolejny egzemplarz. W tym przypadku nie miałem nawet możliwości sprawdzenia tego. Bezradnie patrzyłem się to na być-może-niedziałający smartfon i być-może-niedziałającą ładowarkę i zastanawiałem się, kto tym razem zawinił. Cały zestaw odesłałem do LG i przez przeszło tydzień czekałem na kolejny egzemplarz Nexusa 5X.

Wszystkie niedogodności związane z zastosowaniem nowego typu portu dało się rozwiązać na kilka sposobów.

REKLAMA

Jeden z nich to zastosowanie kabla, który z jednej strony byłby zakończony standardową wtyczką USB typu A, która pasowałaby do obecnie używanych komputerów, ładowarek, powerbanków i wszystkich innych urządzeń dostępnych na rynku. Rozwiązanie to nie byłoby złe, ponieważ wdrażanie nowego typu portu USB będzie przebiegać stopniowo. Jeżeli kiedykolwiek wyprze on z rynku wtyczki USB typu A, to stanie się tak za kilka długich lat, gdy Nexus 5X będzie już wyłącznie elektronicznym śmieciem.

Rozumiem jednak, że Google wraz z LG myśleli perspektywicznie i chcieli, by posiadacze urządzeń wyposażonych wyłącznie w porty USB-C mogli w pełni korzystać możliwości swoich nowych Nexusów. Logiki nie ma w tym za grosz, ale załóżmy, że ktoś pomyślał właśnie tak. Dlaczego zatem do zestawu nie została dodana odpowiednia przejściówka, dzięki której Nexus 5X byłby kompatybilny ze wszystkimi dostępnymi na rynku urządzeniami? Koszt produkcji takiej przejściówki byłby znikomy, a oszczędziłby użytkownikom wielu problemów. Naprawdę dziwi mnie, że Google i LG mogły pozwolić sobie na tak ogromne niedopatrzenie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA