Tajemnicze śmierci: Zagadka ołowianych masek
Historia obfituje w przypadki niewyjaśnionych śmierci różnych osób. Niektóre z nich jednak przyciągają więcej naszej uwagi. Dzieje się tak zazwyczaj ze zgonami znanych lub ważnych osób (np. śmierć prezydenta Johna F. Kennedy'ego), lub ze zgonami zwykłych ludzi, ale za to w bardzo dziwnych okolicznościach.
![Tajemnicze śmierci: Zagadka ołowianych masek](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2015%2F11%2Fmysterious_hill-349x240.jpg&w=1200&q=75)
Jednym z przypadków niesamowicie dziwnych okoliczności śmierci jest przypadek dwóch elektrotechników z Brazylii, których ciała zostały odnalezione 20. sierpnia 1966 roku.
Na ciała natrafił młody człowiek, puszczający latawiec na wzgórzach w okolicy miasta Niterol koło Rio de Janeiro. Na wzgórze, o nazwie Morro do Vintem (czyli po prostu Wzgórze Vintem), trudno dotrzeć samochodem, dlatego policja wraz ze strażakami dotarła na miejsce dopiero następnego dnia.
![scene](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2015%2F11%2Fscene.jpg&w=1200&q=75)
To co zobaczyli, zaskoczyło ich: dwie ofiary leżały obok siebie w trawie, w eleganckich garniturach, z narzuconymi płaszczami przeciwdeszczowymi (pogoda była deszczowa przez kilka poprzedzających dni).
Na oczach mieli wycięte z ołowianej blachy maski w kształcie okularów przeciwsłonecznych - założone tak, aby zasłonić oczy. Nie były to więc np. maski chroniące przed promieniowaniem - bo są one niejako skonstruowane odwrotnie - chronią twarz i odsłaniają oczy. Obok ciał znaleziono butelkę po wodzie mineralnej, i worek z dwoma ręcznikami.
W jednej z kieszeni płaszcza znajdował się notatnik, z dość tajemniczymi instrukcjami:
- 16:30 bądź w umówionym miejscu
- 18:30 połknij kapsułkę
- po zaobserwowaniu efektu ochronny metal czekaj na sygnał maska
Instrukcje były niegramatyczne w oryginale, i starałem się to oddać w tłumaczeniu.
Niestety, prowadzący śledztwo zaniedbali zbadanie ciał ofiar od razu, i nie przeprowadzono analizy toksykologicznej. Gdy dokonano w końcu sekcji, było już za późno by stwierdzić cokolwiek. Tkanki ofiar były już stanie rozkładu. Nie wiadomo więc co spowodowało śmierć mężczyzn ani do czego służyły ołowiane maski.
![Manoel_Pereira_da_Cruz_e_Miguel_José_Viana](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2015%2F11%2FManoel_Pereira_da_Cruz_e_Miguel_Jos%C3%A9_Viana.jpg&w=1200&q=75)
Policji udało się odtworzyć ostatnie dni życia ofiar, które zidentyfikowano jako Miguela Jose Viana (34) oraz Maoela Pereira da Cruz (32). Byli to dwaj elektrotechnicy z pobliskiego miasta Compos dos Goytacazes. Jak ustalono, opuścili oni miasto 17 sierpnia, aby zakupić części elektroniczne potrzebne im do pracy. Mieli przy sobie dość znaczną sumę pieniędzy w gotówce (ok. 3 mln cruzeiros, co natenczas wystarczało w Brazylii do kupna używanego samochodu). Widziano ich w Niterol, gdzie zakupili płaszcze przeciwdeszczowe, oraz butelkę wody. Sprzedawca ich zapamiętał, bo byli zdenerwowani, i ciągle patrzyli na zegarek.
I to już wszystko co wiadomo na temat śmierci Miguela i Manoela.
Teorie na temat ich końca mnożą się od momentu ich śmierci. Największy rozgłos zdobyły hipotezy związane z UFO - no bo przecież to najprostsze rozwiązanie prawie każdej zagadki, prawda? Tym bardziej, że jak podały ówczesne gazety, w dniu zaginięcia mężczyzn, nad wzgórzem widziano niezidentyfikowany, pomarańczowy obiekt.
![mascaras](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2015%2F11%2Fmascaras.jpg&w=1200&q=75)
Im więcej czasu mija od tego typu tajemniczego wydarzenia, tym trudniej jest nam cokolwiek nowego znaleźć. Ciekawi odnajdą fotografie ofiar, jak i sfotografowane osobno maski. Niestety, większość zachowanych artykułów to wzajemne cytaty i tłumaczenia - często z przekłamaniami. Aby dowiedzieć się czegoś nowego, trzeba często połączyć informacje z kilku źródeł. W ówczesnych czasopismach można znaleźć dodatkowe informacje: na przykład że podobny przypadek tajemniczego zgonu zdarzył się już wcześniej.
Tak! Już wcześniej znaleziono człowieka w ołowianych okularach.
Cztery lata przed wydarzeniami w których zginęli nasi bohaterowie, w 1962 roku, na szczycie innego z okolicznych wzgórz znaleziony został… kolejny elektrotechnik. Miał na sobie taką samą maskę z ołowiu. Co miał wspólnego z pozostałymi ofiarami? Uczestnictwo w lokalnym "ruchu duchowym" którego członkowie nazywali siebie "naukowymi spirytualistami". Próbowali oni, pod wodzą lokalnego guru, podającego się za "profesora yogi", skontaktować się z duchami. Robili to za pomocą środków halucynogennych (weź pigułkę!), a ołowiane okulary były im potrzebne aby chronić oczy przed mocnym światłem, które rzekomo występuje podczas kontaktów z istotami z zaświatów. Potwierdzają to rzeczy znalezione w domu Miguela - m.in. książki guru oraz resztki ołowianej blachy wraz z nożycami do ich cięcia. Można bezpiecznie zakładać że wszystkie trzy osoby zmarły z przedawkowania "środków łącznościowych".
Jak zwykle, zagadkę można było rozwikłać bez unikania się do UFO i teorii spiskowych. Jak zwykle również, ktoś chciał żerować na ludzkiej naiwności, sprzedając im różne uduchowione bzdury. Rozwiązanie tajemnicy jest ogólnie dostępne, jednak nie każdemu chce się go szukać - a niektórym jest na rękę właśnie to, żeby tajemnica pozostała tajemnicą. Dzięki temu próbują wmówić innym że jest na przykład dowód na istnienie UFO.
Źródła: Mental Floss, Wikipedia, Week In Weird, Skeptoid