Boisz się bety na swoim telefonie? Już nie musisz, Windows 10 jest gotów na premierę!
Nie każdy ma czas na siłowanie się z niedokończonym, mającym usterki oprogramowaniem i to tylko po to, by zaspokoić swoją ciekawość, i żądzę nowości. Dlatego też pewnie wielu z was wahało się z przyłączeniem do programu Windows Insider. Niecierpliwi: możecie w końcu ulec pokusie.
Od pewnego czasu użytkownicy Windows Phone są wręcz porzuceni przez Microsoft. Ten całe swoje wysiłki skierował na dopieszczanie Windows 10 dla telefonów oraz swoich własnych aplikacji dla tego systemu. Brak aktualizacji dla Windows Phone i brak aktualizacji aplikacji Microsoftu może być jednak frustrujący. Zwłaszcza, że kilka łatek by się przydało. Jakie jest wytłumaczenie tej „stagnacji”? Prośba o chwilę cierpliwości, przecież premiera rynkowa lada moment. Już zaraz „wszyscy” będziecie mogli korzystać z nowego systemu operacyjnego.
I w przypadku typowego użytkownika, faktycznie warto poczekać. Windows Phone przecież nadal działa dobrze, nie psuje się, zachowuje zgodność ze wszystkimi usługami, więc po co się trudzić. Zwłaszcza, że Windows 10 ma status „niegotowy”, a więc może sprawiać problemy. I, po prawdzie, sprawiał. Wersje testowe, udostępniane w ramach programu Windows Insider, z początku budziły skrajny pesymizm i dopiero od niedawna daje się tego używać. Najnowsza kompilacja, 10586.11 jednak jest „finalna”. Skąd cudzysłów? Ta sama wersja trafi bowiem do wprowadzanych do sprzedaży nowych Lumii. To jednak nie oznacza, że wyeliminowano absolutnie wszystkie usterki. Oprogramowanie komputerowe w dzisiejszych czasach właściwie nigdy nie jest ukończone, a łatki i poprawki potrafią wychodzić nawet kilkanaście miesięcy po premierze. Jest to jednak wersja na tyle dobra, że może trafić ona do szerokiego wykorzystania przez masy.
Dlaczego więc aktualizacja Windows 10 nie jest już dostępna dla ogółu?
Z dwóch powodów. Po pierwsze, to, że system jest już gotowy, nie oznacza, że będzie on pięknie współpracował z każdym operatorem i każdym telefonem. Teraz Microsoft będzie dopracowywał sterowniki do poszczególnych urządzeń, dzięki czemu te będą dłużej pracowały na akumulatorze, precyzyjniej reagowały na dotyk, efektywniej wykorzystywały swoje anteny i tak dalej. Dlatego też niektóre modele telefonów mogą otrzymać aktualizację nawet dopiero na początku przyszłego roku. Udostępniona dziś kompilacja to sam system. Który, jeżeli zdecydujemy się na aktualizację, będzie wykorzystywał albo „generyczne” sterowniki, albo te z poprzedniej, aktualnie dostępnej produkcyjnej wersji systemu (a więc Windows Phone 8.1). Co może nie zapewnić optymalnych rezultatów.
Po drugie, przed Microsoftem jeszcze jeden test, jakim jest sprawdzenie samego procesu aktualizacji. Miliony użytkowników wielu odmian telefonów na całym świecie mają różne ich konfiguracje, różną ilość wolnej pamięci, i tak dalej. Sam system może ma już i niewielką ilość błędów, lecz proces zastępowania jednego systemu drugim może być już wadliwy.
No dobra, czyli w skrócie czym grozi dzisiejsza aktualizacja? Po pierwsze tym, że telefon może krócej pracować na akumulatorze, niekoniecznie z winy samego Windows 10. Po drugie tym, że tak na dobrą sprawę, to czekać cię będzie trochę pracy po aktualizacji. A właściwie, to całkiem sporo. Nadal zainteresowany?
No to aktualizujemy!
Aktualizacja do „finalnego” Windows 10 dla telefonów jest banalnie prosta. By to zrobić, należy pobrać ze Sklepu i uruchomić aplikację Windows Insider. Następnie wybrać opcję „Fast Ring”. Telefon uruchomi się ponownie. Następnie sprawdzić tradycyjną metodą aktualizacje systemu (ustawienia -> aktualizacje). Windows 10 build 10586.11 zacznie się pobierać. Zdecydowanie można odłożyć telefon i pójść zrobić sobie herbatę. To trochę potrwa.
W następnym kroku będziesz musiał podjąć decyzję. Aktualnie telefon jest skonfigurowany jako „Insiderski”. A to oznacza, że gdy pojawi się kolejna kompilacja Windows 10, tym razem już nie „finalna”, a do testów nowych funkcji czy usprawnień, ta również zostanie pobrana, a więc stanie się dokładnie to, czego chciałeś uniknąć: pracy na potencjalnie wadliwym oprogramowaniu. By zablokować wszystkie aktualizacje tego typu należy ponownie uruchomić aplikację Windows Insider i wybrać funkcję opuszczenia programu. Telefon od tej pory będzie pobierał wyłącznie stabilne wersje Windows 10. Również aktualizacje oprogramowania układowego z nowymi sterownikami, gdy te się pojawią.
Ostatni krok będzie bolesny. Jak już wspominałem wcześniej, mechanizm aktualizacji nie jest jeszcze dopracowany. A to oznacza, że po naszej operacji w telefonie pozostało mnóstwo rzeczy, których być tam nie powinno, przez co może on działać gorzej. A to oznacza, że musimy przywrócić go do ustawień fabrycznych. I, co gorsza, nie przywracać kopii zapasowej z serwera. Zanotuj więc sobie wszystko to, co będziesz musiał ustawić na nowo (na przykład rozkład kafelków, do którego jesteś przyzwyczajony) i wykonaj reset, a następnie nie przywracaj ustawień telefonu.
Nadal masz obawy? To może jednak lepiej poczekaj...
Wszystkie znane mi źródła, poza oficjalnymi komunikatami Microsoftu, potwierdzają, że ta kompilacja jest już końcowa i że oprogramowanie jest gotowe. Sam na razie również nie napotkałem problemów, choć z Windows 10 w tym wydaniu obcuję dopiero od paru godzin. Wszystko jest jednak możliwe, więc jeżeli nie chcesz tracić czasu, lub nie za bardzo umiesz sobie radzić w razie awarii - odpuść. I zachowaj cierpliwość.
Ja jednak już nie potrafiłem wytrzymać.