REKLAMA

Amazon i Jeremy Clarkson pokazują, jak będzie wyglądała dostawa zakupów dronami. To robi wrażenie

Jeremy Clarkson to postać doskonale znana wszystkim fanom szybkiej jazdy na najwyższym biegu. Tym razem były prowadzący programu Top Gear również skupia się na prędkości, ale w niecodziennym wydaniu. Mowa bowiem o szybkim dostarczaniu paczek przy wykorzystaniu dronów. Ten futurystyczny pomysł Amazonu jest coraz bliżej wejścia w życie.

Tak będzie wyglądała dostawa dronami. To robi wrażenie
REKLAMA
REKLAMA

Amazon od dawna zapowiada wprowadzenie dostaw przy użyciu dronów. Dla jednych brzmi to jak czyste szaleństwo, dla innych jak melodia odległej przyszłości, natomiast pomysł Amazona jest jak najbardziej prawdziwy. System dostarczania paczek dronami jest rozwijany i testowany, a Amazon właśnie uchylił rąbka tajemnicy, w jaki sposób będą funkcjonowali „podniebni kurierzy”.

„Bezpieczeństwo to nasz najwyższy priorytet”

Amazon właśnie oficjalnie ogłosił, że usługa dostarczania paczek dronami będzie nosiła nazwę Amazon Prime Air. Amerykański gigant e-commerce przekonuje, że te zapowiedzi to nie science-fiction, a rzeczywistość. Niebawem widok dronów dostarczających paczki ma być tak powszechny, jak widok samochodów kurierów.

Amazon_2

Wykorzystanie dronów oznacza przede wszystkim zwiększenie szybkości dostaw. Docelowym planem Amazonu jest dostarczenie przesyłek w czasie maksymalnie 30 minut od zakupienia towaru w Internecie. Taki wynik robi potężne wrażenie i z pewnością umocniłby pozycję Amazonu na rynku e-commerce.

Priorytetową kwestią jest zapewnieni bezpieczeństwa. Drony Amazonu są wyposażone w system wykrywania i omijania przeszkód. Bezzałogowce będą latać na stałej wysokości 400 stóp (ok. 122 m), a starty i lądowania będą całkowicie pionowe. Drony będą w stanie dostarczyć paczkę o wadze ok. 2,3 kg.

Amazon_1

Amazon przedstawił film, w którym Jeremy Clarkson reklamuje nowy sposób dostaw

Na filmie możemy zobaczyć wygląd jednego z prototypów drona dostawczego oraz jego lot w powietrzu. Co ważne, nagranie przedstawia prawdziwy lot gotowego drona, a nie symulację.

Po raz pierwszy możemy też zobaczyć cały proces załadunku towarów w magazynie i wyładunku u do klienta. To właśnie ta ostatnia czynność byłą największą zagadką. Okazuje się, że całość wygląda bardzo elegancko. Klient otrzymuje powiadomienie o zbliżającym się dronie, a po chwili ma w swoim ogródku karton z zamawianym produktem.

Taki system być może świetne się sprawdzi na osiedlach domków jednorodzinnych, ale nie widzę jak miałby zadziałać w centrach miast, gdzie dominują blokowiska i biurowce. Myślę, że na obecnym etapie rozwoju Amazon nie będzie w stanie obejść tego problemu, a więc system dostarczania paczek dronami będzie dostępny tylko na obrzeżach miast i poza miastami.

Wideo Amazonu robi duże wrażenie

Mimo że to tylko reklama, to widać, że Amazon naprawdę rozwija swój szalony pomysł. Osobiście jestem dość sceptycznie nastawiony do takiego wykorzystania dronów. Sam latam takimi urządzeniami i wiem, że wiąże się z tym duże ryzyko. Po pierwsze sprzęt jest zawodny, po drugie, jest bardzo wrażliwy na pogodę (deszcz, podmuchy wiatru), a po trzecie, systemy wykrywania i omijania przeszkód dopiero raczkują.

REKLAMA

Będę bardzo zdziwiony, jeśli w ciągu najbliższych 5 lat dostawa dronami zacznie się urzeczywistniać. Kto wie, może jednak Amazon nas zaskoczy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA