REKLAMA

Już wiemy, po co BlackBerry domena AndroidSecured

Delikatne rozczarowanie, przynajmniej na razie - tak można określić z całą pewnością emocje większości osób, które z niedawnymi plotkami na temat BlackBerry wiązały spore nadzieje. Dowiedzieliśmy się bowiem, do czego tak naprawdę mają służyć domeny, których rejestracja wzbudziła tyle zamieszania.

Już wiemy, po co BlackBerry domena AndroidSecured
REKLAMA
REKLAMA

Chodzi oczywiście o domeny AndroidSecured.com oraz AndroidSecured.net, które według wielu osób miały potwierdzać, że kanadyjska firma, od kilku lat starająca się zaistnieć na rynku ze swoim nowym, autorskim systemem, planuje wprowadzenie do sprzedaży telefonu z Androidem. W wersji zapewne odpowiednio zmodyfikowanej, aby - jak mówił CEO firmy - zapewnić niezbędny poziom bezpieczeństwa, ale jednak z Androidem. Nie z BlackBerry 10.

Całości dopełniały pojawiające się co i rusz plotki związane chociażby z nadchodzącym sliderem, który miałby pracować pod kontrolą systemu Google'a. I chociaż wszystko to układa się w całkiem przyzwoitą całość, BlackBerry właśnie wyciągnęło z tej układanki kilka ważnych elementów.

Tak, BlackBerry zamierza wykorzystać domeny AndroidSecured.

Po mniej więcej miesiącu plotek, firma zdecydowała się w końcu zabrać głos w tej sprawie i zdradzić, co tak naprawdę znajdzie się pod wymienionymi wcześniej adresami. Jeśli ktoś spodziewał się, że będzie to specjalne miejsce, na którym poznamy nowe telefony BlackBerry z Androidem, albo np. szczegóły na temat zabezpieczonego przez BlackBerry Androida, niestety był w błędzie. Przynajmniej na razie.

blackberry-android

Aktualnym zadaniem domen (oprócz wspomnianych wcześniej jest jeszcze kilka podobnych) jest... przekierowywanie nas na istniejące już do tej pory strony na temat tego, w jaki sposób oferowane już przez BlackBerry rozwiązania pomagają zarządzać flotą urządzeń z Androidem oraz do nowego serwisu, będącego po prostu zbiorem nowości na ten temat. Jedno i drugie działanie realizowane jest, jak można się łatwo domyślić, właśnie pod hasłem Android Secured.

Treści w tzw. Android Secured hub nie są przy tym w większości przygotowywane przez pracowników BlackBerry, a jedynie dobierane przez nich z portali na całym świecie. Łatwo się jednak domyślić, co tam znajdziemy - porady na temat użytkowania smartfonów z Androidem w korporacji i zabezpieczania go, doniesienia na temat zastosowania Androida w korporacjach czy np. analizy dotyczące przyszłości tego segmentu. Ot to, co można znaleźć na większości serwisów technologicznych, tylko odpowiednio przefiltrowane.

Drugi portal jest już trochę bardziej konkretny, choć widzieliśmy go już wcześniej. To po prostu zestaw plansz promocyjnych, pokazujących zalety BES12 i tego, jak może pomóc w zarządzaniu flotą sprzętów z Androidem w firmie.

Można w tym miejscu wprawdzie spekulować, że w ten sposób BlackBerry może chcieć przyzwyczajać swoich klientów do tego, że Androida da się zabezpieczyć i Android może być dobrym rozwiązaniem dla firm i korporacji, ale... to tylko spekulacje.

Na razie wszystko wskazuje na to, że to po prostu ładnie przygotowana akcja marketingowa, mająca pomóc Kanadyjczykom w tym, co jest obecnie ich priorytetem - w zwiększeniu zasięgu BES12, a co za tym idzie - zwiększeniu dochodów ze sprzedaży oprogramowania.

REKLAMA

Przynajmniej na razie.

* Grafika pochodzi ze strony AndroidSecured.com

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA