REKLAMA

iPhone bez przycisku Home? Nie, w tym roku liczę na inne zmiany

Do premiery nowego iPhone’a pozostało już tylko kilka miesięcy. Po sieci zaczynają już krążyć informacje na temat tego, że w nowym telefonie Apple miałaby dokonać się naprawdę poważna zmiana polegająca a usunięciu z niego przycisku Home. To byłby świetny ruch, ale nie ma co spodziewać się go w tym roku.

iPhone bez przycisku Home? Nie, w tym roku liczę na inne zmiany
REKLAMA
REKLAMA

Od lat telefony Apple są wyposażane przez producenta w przycisk Home. Pełni on kilka funkcji, z których podstawową jest powrót do ekranu głównego z obecnie uruchomionej aplikacji. Przycisk ten w obecnej generacji iPhone’a ma jeszcze kilka zastosowań.

Przycisk Home w iPhonie nie jest już niezbędny

Wciskając ten guzik można odblokować ekran, a Apple zintegrowało w guziku Home czytnik linii papilarnych, który służy do odblokowania urządzenia. Podwójne wciśnięcie przycisku uruchamia widok ostatnio otwartych aplikacji, a jego dłuższe przytrzymanie włącza Siri.

Wedle ostatnich plotek w kolejnej generacji iPhone’a tego przycisku miałoby nie być, a jego rolę miałyby pełnić gesty wykonywane na ekranie. W przypadku mniejszych telefonów, takich jak iPhone do wersji 4s, fizyczny przycisk miał sens.

Wyświetlacz w iPhonie 6 zajmuje za mało frontu urządzenia

Przy iPhonie 6 i iPhonie 6 Plus mamy już znacznie większe ekrany, więc można zaprogramować więcej gestów realizujących funkcje przycisku Home. Większy ekran sprawił jednak, że mamy też teraz większe obudowy telefonów w przypadku modelu iPhone 5s.

W dodatku w przeciwieństwie do urządzeń konkurencji ze względu na wykorzystanie przycisku Home ramki dookoła ekranu zajmują w iPhonie bardzo dużo powierzchni frontu. Mamy spory pasek nie tylko pod, ale też nad ekranem.

Przycisk Home można zastąpić.

Pozbycie się przycisku Home pozwoliłoby Apple zbudować mniejsze telefony niż do tej pory nie zmieniając przekątnej wyświetlacza lub zrobić telefon o podobnych gabarytach, ale z jeszcze większym ekranem. Dzięki temu Apple dogoniłoby pod tym względem konkurencję.

apple-iphone

Wedle ostatnich doniesień przycisk Home miałby zniknąć już z najnowszego iPhone’a. Część funkcji zastąpiłyby gesty, a do odblokowania ekranu miałby służyć znany z zegarka i nowych MacBooków mechanizm wykrywania nacisku Force Touch.

Jak to mogłoby działać?

Odblokowanie telefonu miałoby następować przy mocniejszym przyciśnięciu dolnej partii wyświetlacza. Tam też miałby zostać umieszczony zintegrowany z ekranem czytnik linii papilarnych. Nie przeczę, że to rozwiązanie bardzo przypadłoby mi do gustu.

Problem w tym, że na taką zmianę jest jeszcze… za wcześnie. Apple od wielu lat wprowadza zupełnie nowy telefon na rynek co dwa lata, a po roku wydaje wersję oznaczoną literką s, która korzysta z wydajniejszych podzespołów w tej samej obudowie.

Skaner linii papilarnych w ekranie to nie jest nowy pomysł

Nie widzę powodu, aby w tym roku miał nie pojawić się iPhone 6s, do którego pasowałyby akcesoria zaprojektowane z myślą o iPhonie 6. Na większą zmianę przyjdzie nam poczekać najpewniej jeszcze ponad rok. Oczywiście Apple może nas zaskoczyć, ale nie wierzę w to.

Warto też dodać, że pomysł umieszczenia czytnika odcisków palców w ekranie nie jest wcale nowy. Już kilka lat temu plotki o takim rozwiązaniu pojawiały się w kontekście kolejnego smartfona Samsunga z rodziny Galaxy S, który finalnie dostał skaner we własnym przycisku Home.

Czekam na Force Touch w iPhonie 6s

Większe nadzieję wiążę za to z wprowadzeniem ekranu typu Force Touch. Gesty mocniejszego wciśnięcia ekranu można wykorzystać już w Apple Watchu i nowych MacBookach, a implementacja tego w iPhonie mogłaby nie wymagałać zmiany obudowy, tylko samego wyświetlacza.

Liczę na to, że nowe iPhone’y i iPady będzie można wybudzić dotknięciem ekranu, nawet jeśli przycisk Home w nich pozostanie. Force Touch byłby też dobrym zamiennikiem dla nowej funkcji Siri z iOS 9 o nazwie “przypomnij mi o tym” uruchamianej w aplikacjach.

Dzięki nowej funkcji można dodać przypomnienie z odnośnikiem prowadzącym do wybranego ekranu w aplikacji, czyli np. konkretnej wiadomości email lub piosenki. Nie zawsze da się mówić do telefonu i wydać komendę Siri, ale można to samo osiągnąć np. przez Force Touch.

REKLAMA

Force Touch może mieć zresztą wiele innych zastosowań, ale jak na razie to myślenie życzeniowe. Zastanawiające jest jednak to, że zwykle o tej porze roku mieliśmy już dużo przecieków, a dotyczących iPhone’a 6s jest niewiele.

* Część grafik pochodzi z serwisu Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA