REKLAMA

Na Dropboksa wgrasz teraz pliki, nawet jeśli nie masz swojego konta. Wystarczy, że poprosi cię o to znajomy

Twórcy Dropboksa wprowadzili właśnie nową funkcję do swojej chmurowej usługi. Związana jest ona z podstawową osią działalności serwisu, czyli dzielenia się plikami ze znajomymi.

18.06.2015 08.34
Na Dropboksa wgrasz teraz pliki, nawet jeśli nie masz swojego konta. Wystarczy, że poprosi cię o to znajomy
REKLAMA
REKLAMA

Dropbox stale się rozwija i rozszerza działalność poza zwykłą synchronizację plików. Nie tylko jego twórcy wykupili program pocztowy Mailbox, ale też wprowadzili własny menedżer zdjęć i nawiązali partnerstwo z Microsoftem.

Umowa z firmą Satyi Nadelli pozwala użytkownikom korzystać z Dropboksa zamiast OneDrive do przechowywania dokumentów z pakietu Office. Nadal jednak synchronizacja plików jest główną funkcją tej chmury.

Deweloperzy rozwijający Dropboksa bardzo ostrożnie podchodzą do zmian w swojej usłudze, ale reagują też na zgłoszenia użytkowników.

Właśnie z powodu licznych próśb wprowadzono nowy mechanizm o nazwie File Requests.

Dzięki temu będziemy mogli poprosić inne osoby o przesłanie nam plików bezpośrednio do naszej chmury. Osoba wgrywająca dane nie musi mieć nawet konta na Dropboksie, o zainstalowanej aplikacji nie wspominając.

Wystarczy podesłać znajomym odnośnik, a oni z jego poziomu mogą zrobić upload dokumentów, zdjęć lub dowolnych innych danych, które wyląduje bezpośrednio na naszym koncie użytkownika. Wielkość pojedynczego pliku limitowana jest do 2 GB.

dropbox pro

O plik można prosić z webowego interfejsu usługi wpisując adres email odbiorcy i wiadomość do niego o jaki rodzaj materiałów się ubiegamy. Dane wylądują albo w automatycznie wygenerowanym folderze na dysku, albo we wskazanym przez nas.

Oczywiście jeśli dwie osoby korzystają z Dropboksa znacznie prościej byłoby skorzystać ze współdzielonego folderu, ale nowa funkcja skierowana jest do osób “mniej technicznych”, które i tak nie założą konta w nowej usłudze.

REKLAMA

Już teraz wiem, że z nowej funkcji Dropboksa będę często korzystać.

Część grafik pochodzi z serwisu Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA