REKLAMA

Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz, czyli człowiek, który rozgryzł Wykop, został przez niego pogryziony

Nie ma ostatnio tygodnia, żebym nie trafił w sieci na materiał poświęcony firmie Solgaz i człowiekowi, który stoi za kontem marki na Wykopie. Dla niewtajemniczonych, Solgaz to “zajebiste płyty bez płomienia”, a Wykop to serwis społecznościowy, w którym Jakub Biel z niespotykaną wręcz skutecznością promuje markę Solgaz. A właściwie promował, bo dzisiaj coś się zepsuło.

Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz, czyli człowiek, który rozgryzł Wykop, został przez niego pogryziony
REKLAMA
REKLAMA

Zdaję sobie sprawę, że moje zawarte we wstępie wytłumaczenie czym jest Solgaz mogło być niezrozumiałe lub zrozumiałe dla bardzo wąskiej grupy odbiorców. Ze zwrotem “zajebiste płyty bez płomienia”, które stało się dla niektórych internautów skróconą definicją marki Solgaz stoi bowiem ciekawa historia. Jeden z użytkowników tymi właśnie słowami opisał swoje doświadczenia związane z firmą Solgaz i jej produktami, czyli przełomowym rozwiązaniem jakim niewątpliwie są gazowe płyty kuchenne, które działają bez tradycyjnego płomienia. Pod tą dość wulgarną, ale również zabawną i już kultową definicją, marka Solgaz została zaindeksowana również w Google. Osoby szukające informacji o firmie, prędzej czy później dowiedzą się, że jej płyty są… zajebiste.

W ostatnim czasie o działalności marki Solgaz na Wykopie robiło się coraz głośniej. Kolejne serwisy branżowe (i nie tylko) rozmawiały z Jakubem Bielem, który przekonał do siebie - powiedzmy to wprost: niełatwą - społeczność użytkowników Wykopu.

Działania Biela skupiły się na wejściu w grupę użytkowników Wykopu i Mikrobloga, dzielenie się z nimi opiniami, radami, a marka Solgaz i jej płyty gazowe bez płomienia był gdzieś z boku.

Biel nie stosował nachalnej reklamy, starał się doradzać użytkownikom i oferował swoją pomoc m.in. w zakresie wniosków patentowych, czyli spraw, w których Solgaz ma spore doświadczenie. Innym razem jeden z wykopowiczów mieszkających w Trójmieście borykał się z awarią swojej starej kuchenki gazowej, czego efektem był brak możliwości przygotowywania posiłków. Biel zareagował błyskawicznie i wysłał do niego serwisanta firmy Solgaz mimo, że ta konkretna osoba korzystała ze sprzętu konkurencji.

jakub-biel

Te i inne sytuacje sprawiły, że społeczność Wykopu pokochała markę Solgaz. Część tej miłości wylała się też na Jakuba Biela, który jest cichym ojcem sukcesu firmy w Internecie. Jego zasług nie można lekceważyć, gdyż działania na Wykopie przeniosły się poza dość hermetyczne środowisko użytkowników, a wraz z każdą publikacją poświęconą poczynaniom Solgazu na Wykopie, kolejne osoby dowiadywały się o marce.

Sukces jest tym bardziej znaczący, że Solgaz zdecydował się na działania na Wykopie głównie ze względu na finansowe możliwości. W wywiadzie dla Ad Monkey Jakub Biel zwrócił uwagę na fakt, iż Facebook, Twitter i inne popularne media społecznościowe są zdominowane przez wielkie marki i koncerny, takie jak Samsung, Whirlpool czy Electrolux, których dzienne budżety marketingowe są zapewne równe temu co Solgaz jest w stanie przeznaczyć na reklamę przez cały rok.

Jeszcze kilka dni temu z płomieniem (czyli bardzo szybko) na stronę główną Wykopu wykopano znalezisko zatytułowane “Pomóżmy Jakubowi z Solgazu zostać PRowcem roku!”. Był to dowód uznania dla pracy Jakuba i tego w jaki sposób Solgaz prowadzi komunikację z klientami na Wykopie.

Wszystko było pięknie, w zasadzie do wczoraj, gdy Jakub Biel postanowił na prywatnego Facebooka wrzucić zdjęcie z... Jarosławem Kuźniarem.

A Kuźniar, jak powszechnie wiadomo, jest jednym z największych wrogów publicznych na Wykopie. Swego czasu przekonał się o tym również Tomek Kopyra z blogu blog.kopyra.com, który również rozpętał wokół siebie aferkę na Wykopie. I podobnie jak w przypadku Jakuba Biela punktem zapalnym całego zamieszania była publikacja wspólnego zdjęcia z Kuźniarem.

Jedno zdjęcie ze znanym i (nie)lubianym dziennikarzem wystarczyło, aby w tych dwóch przypadkach społeczność Wykopu rozpętała aferę, a w zasadzie klasyczną gównoburzę.

Kilka miesięcy temu część użytkowników Wykopu postanowiła zlinczować Kopyrę za zdjęcie z Kuźniarem, dzisiaj to samo zrobiono z Bielem.

Początkowo podejrzewałem, że Jakub Biel jako wprawiony w bojach wykopowicz postanowił potrollować trochę, czyli sprowokować społeczność Wykopu. W końcu wiedział, jak skończyła się Kopyry wrzutka zdjęcia z Kuźniarem na jeden z prywatnych profili społecznościowych. Widząc jednak rosnącą falę hejtu i oburzenia oraz merytoryczne, ale zdecydowanie cichsze głosy poparcia doszedłem do wniosku, że Biel stracił kontrolę nad tym co się dzieje, a ewentualne konsekwencje i następstwa wykopowej aferki mogą się obrócić przeciwko firmie Solgaz, którą Jakub reprezentuje.

Dlatego skontaktowałem się z Jakubem Bielem i zapytałem wprost, jak to jest z tą dzisiejszą aferą na Wykopie.

Mateusz Nowak, Spider's Web: Wrzucając zdjęcie z Kuźniarem wiedziałeś dobrze czym to grozi, prawda?

Jakub Biel, InstytutMedialny.pl: Wrzuciłem na prywatnego Facebooka, więc w zupełnie inne miejsce. I wiem, że nie lubią Kuźniara, ale czy to powód dla wybuchu afery i obsmarowywania mnie? Nie przesadzajmy. Naprawdę ktoś musi mieć zamknięty umysł żeby traktować to w takich kategoriach typu zdjęcie z dziennikarzem jest powodem do nienawiści. Już tym bardziej, że nigdy ani pod nazwiskiem ani pod firmą nie poruszałem tematów światopoglądowych ani politycznych.

Na Wykopie jestem już trochę ponad rok. Zarówno społeczność jak i humor poznałem tam bardzo dobrze, ale tym razem jestem autentycznie zaskoczony: wrzucam na prywatnego Facebooka zdjęcie z Jarosławem Kuźniarem, a tam wybucha afera.

Czy to była prowokacja?

Według mnie to pokazuje nie tyle hermetyczność tego miejsca co niedojrzałość wielu użytkowników. Podobnie było z Tomkiem Kopyrą, którego wcześniej kochali a nagle zdjęcie z Kuźniarem przeniosło go na przeciwny biegun.

Czy to trolling? Chyba zbyt wielkie słowo. Po prostu w momencie dziwnie zamieszanej sytuacji postanowiłem trochę to opanować. Pokazałem jak dziwne podejście mają ci, którzy siedzą anonimowo na mikroblogu i czepiają się np. mojego wieku, czy w ogóle odejścia od komputera. Podejrzewam, że wystarczyłoby wrzucić zdjęcie z chociażby Korwinem i nagle sytuacja zmieniłaby się o 180 stopni.

A jak oceniasz/szacujesz liczbę hejtów w stosunku do głosów poparcia i głosów, które biorą Cię w obronę?

Liczbowo wyjdzie pewnie pół na pół, ale jeżeli porównamy ich treść to wyjdzie ciekawe zjawisko:

Te negatywne są zazwyczaj wulgarne, chamskie i po prostu nierzeczowe.

A te pozytywne są bardzo konkretne, pełne argumentów i wyważenia. Pokazują same fakty, czyli np. to, że całe zamieszanie wybucha tylko przez jedno małe zdjęcie.

Sam poziom piszącego da się odczytać z pierwszych słów komentarza. To pokazuje jacy ludzie nakręcili aferę.

Jak zareagował Solgaz na tę dramę, która teraz wybuchła?

Nie zareagował. To zamieszanie jest zamknięte na mikroblogu. Nie uważam by marce szkodziło zdjęcie pracownika z dziennikarzem.

Nie chcę tego mówić, ale Twoje akcje jako człowieka, który rozgryzł Wykop ostatnio spadły.

Jak akcje spadają, to inwestorzy wiedzą, że czas kupować ;)

Bardzo dziękuję za rozmowę. Powodzenia.

REKLAMA

Również bardzo dziękuję.

*Grafika główna: Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA