Nie idzie ci edycja zdjęć? To nic, teraz Facebook sam poprawi twoje fotki
Mobilną aplikację Facebooka czeka zmiana, która bardzo nie spodoba się fotografom, za to na pewno przypadnie do gustu wszystkim innym osobom. Podczas uploadu zdjęcia z aplikacji mobilnej, Facebook będzie od teraz automatycznie poprawiał fotografię poprzez korekcję kolorów, kontrastów i ekspozycji.
Zmiana jest mała, ale znacząca. Od teraz wszystkie zdjęcia umieszczane w serwisie z aplikacji mobilnej będą domyślnie traktowane „automagicznym” filtrem poprawiającym jakość. Siłę działania tego filtra będzie można regulować, a nawet całkiem go wyłączyć, jednak domyślnie ustawiona jest wartość maksymalna. Podczas uploadu pojawi się także nowa opcja pozwalająca szybko przyciąć zdjęcie.
Do tej pory w aplikacji mobilnej na iOS mogliśmy opcjonalnie włączyć autokorektę, lub skorzystać z wbudowanych w Facebooka filtrów. Wymagało to jednak kilku kroków, bo najpierw trzeba było włączyć tryb edycji zdjęcia. Teraz zmiana zachodzi automatycznie, a suwak do ustawiania siły efektu widać od razu na zdjęciu.
Do tej pory to raczej konkurencyjny serwis, czyli Google+, był znany z autopoprawek zdjęć. Tam również przy uploadzie fotografie są automatycznie poprawiane, i to nie tylko te z aplikacji mobilnej, ale również te z komputera. Autopoprawkę można jednak wyłączyć w ustawieniach.
Jeden suwak by rządzić wszystkimi
Umówmy się – nie każdy z nas jest fotografem, jednak chyba wszyscy od czasu do czasu robią fotki. Co jakiś czas niektóre z nich trafiają na Facebooka. Niedzielnemu pstrykaczowi takie autopoprawki zdjęć mogą się spodobać. Skoro nic nie trzeba robić, a zdjęcie wygląda lepiej – czemu nie?
Sprawa komplikuje się (jak zwykle!) w przypadku osób, które robią zdjęcia trochę bardziej świadomie. Na sprzętach mobilnych jest dużo ciekawych programów do obróbki, w których można uzyskać naprawdę przyzwoite efekty. Każdy fotograf docenia, że to właśnie on, a nie algorytm, ma kontrolę nad wszystkimi zmiennymi. Zdjęcie opuszczające program do edycji jest dokładnie takie, jaka była wizja fotografa. Tymczasem kiedy taka osoba zechce się pochwalić zdjęciem na Facebooku, dostanie kłody pod nogi.
Całe szczęście, że efekt można będzie wyłączyć, choć zawsze są to dodatkowe kliknięcia, o których trzeba pamiętać.
I tak sobie myślę, że Facebook przestaje być dobrym miejscem dla fotografów
A może nigdy nim nie był? Zdjęcia od zawsze były niesamowicie kompresowane, i nawet przy wymuszeniu uploadu w wysokiej jakości, zdjęcia nie wyglądają tak dobrze, jak na komputerze. Trudno się temu dziwić, w końcu Facebook codziennie boryka się z nową porcją 350 milionów zdjęć. To spory problem logistyczny, więc kompresja jest najwyraźniej konieczna. Z drugiej strony, na Facebooku najłatwiej dotrzeć do widowni, w końcu jest tam najwięcej ludzi. Życie fotografa nie jest usłane różami...
Aktualizacja aplikacji mobilnej Facebooka właśnie rusza na systemach iOS i Android.