REKLAMA

Widzę, że nie tylko ja bojkotuję Polsat. Trener reprezentacji Bułgarii w siatkówce ma tak samo

Widzę, że nie tylko ja bojkotuję Polsat. Trener reprezentacji Bułgarii w siatkówce ma tak samo
REKLAMA

Widzę, że nie tylko ja mam już dosyć Polsatu.

REKLAMA

Biznes zakłada się po to, aby zarabiać pieniądze. Grupa Solorza potrafi robić interesy, potrafi sprzedawać miernej jakości usługi, zapakowane tak, aby wyglądały na zjadliwe. Ludzie na to się łapią. Łapią i płacą.

Na co dzień nie oglądam zbyt często telewizji. U naszym mieszkaniu telewizor nie gra “w tle”, jak ma to miejsce w wielu domach. Włączamy go wtedy, gdy mamy chwilę czasu i chcemy obejrzeć coś ciekawego. Zwykle jest to rundka po kilkunastu kanałach i gdy nie znajdziemy się nic wartego uwagi, przechodzimy do wcześniej nagranych, wartościowych pozycji.

Nie jestem więc telewizyjnym maniakiem, ale włączam pudło na tyle często, żeby widzieć co robi Polsat i w jakim kierunku zmierza

Niemiłosiernie drażnią mnie zagrywki Polsatu polegające na kopiowaniu od konkurencji sprawdzonych formatów.

telewizja polsat siatkowka

I nie mam tu na myśli działać w stylu “zróbmy też jakiś taneczny program”, albo “pora na nowy talent show”. Polsat kopiuje, głownie od TVN-u, całe programy. Przykładem może być program “Zdrowie na widelcu”, który wygląda na bezczelną zrzynkę z TVN-owego “Wiem, co jem”. Prowadząca oryginalny program, Katarzyna Bosacka, też to zauważyła i wezwała Polsat do zaprzestania takich działań oraz oczekuje przeprosin.

Jak podają Wirtualne Media, Polsat odpowiedział na zarzuty Bosackiej i wyjaśnił, że wszystkie programy poradnikowe i kulinarne zawsze wyglądają tak samo. Sorry, ale chyba tylko w Polsacie - ja nie kupuję takiego mydlenia oczu.

Nie śledzę TVN-u i Polsatu zbyt uważnie, ale zauważyłem w ostatnim czasie jeszcze jeden bliźniaczo podobny program. Chodzi tutaj o formułę znaną z “kuchennych rewolucji”, jednak rzecz dzieje się w salonach fryzjerskich. TVN emituje już trzeci sezon swojego “Ostrego cięcia”, a dziwnym trafem Polsat... jest dopiero przy 11 odcinku “Salonowych rewolucji”.

To tylko wybiórcze przykłady, programów, o których istnieniu mam pojęcie

Polsat nie szczypie się i bez skrupułów sięga po sprawdzone formaty konkurencji. Stacja nie dba o swój wizerunek i działa w myśl zasady “po trupach do celu”.

Gdyby Polsat dbał o swój wizerunek, nie zakodowałby przecież transmisji z Mistrzostw Świata w siatkówce mężczyzn. Ta wyjątkowa impreza sportowa odbywa się właśnie w Polsce i z kraju nad Wisłą jest transmitowana na cały świat. Telewizje z całego globu wykupiły do niej prawa i emitują mecze w swoich krajach.

gdzie ogladac mistrzostwa swiata siatkowka

Jedynie Polacy nie mogą oglądać Mistrzostw Świata w otwartych kanałach. Polsatowi nie wystarczył dochód z reklam i postanowił zakodować transmisje. Prawa do niej sprzedał też innym polskim telewizjom, ale te ze względu na koszty muszą udostępniać je odpłatnie. Jedynie klienci Polsatu i Plusa mogą cieszyć się “darmowym” dostępem do usług.

Polsat wykorzystał Mistrzostwa Świata do tego, aby złapać nowych abonentów. Stacja nie dba ani o wizerunek, ani o jakość - zapomnijcie o HD w płatnych transmisjach z MŚ.

Takie zagrywki nie spodobały się nie tylko kibicom, którym utrudnia się dostęp do transmisji z występów reprezentacji. Polsat został zbojkotowany również przez Płamena Konstantinowa - trenera reprezentacji Bułgarii. Gdy Konstantinow zobaczył pod swoim nosem mikrofon Polsatu, upewnił się, że ma do czynienia z telewizją, która zakodowała Polakom Mistrzostwa Świata, a następnie odmówił z tego powodu udzielenia wywiadu - podał Sport.pl.

Redaktor Polsatu nie poddał się i poprosił później Konstantinowa o nagranie zaproszenia na mecze. Trener bułgarskiej reprezentacji zażądał od Polsatu wynagrodzenia, za takie nagranie. Uargumentował to tym, że powinien otrzymać honorarium, skoro zaprosi widzów do oglądania meczów, za dostęp do których należy zapłacić. Logiczne.

To co w ostatnim czasie wyprawia Polsat przechodzi ludzie pojęcie. Stacja bardzo zapędziła się i przestała liczyć się z dobrem klientów. Polsat nie oferuje mocnych merytorycznie programów, każdy film zasypuje nieprzyzwoicie długimi blokami reklamowymi, niestety leży też temat jakości transmisji, która pełznie po dnie.

A sytuacja, w której Polak nie może w otwartej platformie obejrzeć meczów własnej reprezentacji jest chora.

--

REKLAMA

Wszystkie zdjęcia pochodzą z Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA