Nowym Chrome dla Androida łatwiej zalogujesz się do usług Google i... nacieszysz oczy
Nie trzeba było zbyt długo czekać na kolejną po Google Play aplikację dla Androida zaktualizowaną zgodnie z wytycznymi Material Design. Tym razem nowej, atrakcyjniejszej oprawy graficznej doczekała się mobilna przeglądarka Chrome, choć odświeżona odsłona dostępna jest na razie wyłącznie dla tych, którzy nie boją się wydań oznaczonych jako beta.
Podobnie jak w przypadku Google Play, również i tutaj zmiany nie są drastyczne. Częściowo przez wzgląd na fakt, że przeglądarki jako takie nie mają zbyt rozbudowanego interfejsu, a więc liczba elementów możliwych do zmodyfikowania jest znikoma. Nie znaczy to jednak, że kosmetycznych poprawek nie da się nie zauważyć. Jest tak, jak można było oczekiwać - ładniej i bardziej przejrzyście.
Tym co przede wszystkim rzuca się w oczy jest powiększenie górnej belki, a co za tym idzie - również i pola adresu oraz przycisków opcji i ustawień. Pozbyto się także ciemnoszarego tła tej belki, które w tym momencie jest o wiele jaśniejsze - podobnie jak większość pozostałych elementów interfejsu.
Nie zapomniano także o uproszczeniu wszystkich ikon i "odchudzenia" ich, m.in. poprzez usunięcie ich wypełnień. Zmiany te widać dobrze na poniższej grafice.
Nie jest to jednak koniec nowości oferowanych przez wersję beta. Poza poprawkami błędów i wydajności, twórcy Chrome postanowili uprościć mechanizm logowania się przez przeglądarkę do usług Google, takich jak Gmail, Mapy czy Wyszukiwarka. Od teraz nie trzeba podawać naszego loginu i hasła przy wejściach na te strony - jeśli jesteśmy zalogowani na nasze konto w Chrome, automatycznie uzyskamy dostęp do naszych kont w pozostałych usługach.
Oczywiście wersja beta może wiązać się z gorszą stabilnością lub innymi, drobnymi błędami, ale kto nie ryzykuje, ten... nie cieszy się z Material Design. Poza tym oczywiście można mieć obydwie wersje Chrome na jednym urządzeniu. Program można pobrać z Google Play.