REKLAMA

Smartfon w wersji mini z 5-calowym ekranem? To nie żart, to Oppo N1 Mini

Smartfony o nazwach dopełnionych określeniem "Mini" przeważnie kojarzą się z względnie niewielkimi urządzeniami z ekranami o przekątnych w okolicach 4,3-4,5 cala. Jak duży wyświetlacz powinna mieć jednak pomniejszona wersja telefonu, którego pierwowzór miał aż 5,9"? Oppo swoim najnowszym modelem sugeruje, że "mini" w 2014 roku oznacza 5".

Smartfon w wersji mini z 5-calowym ekranem? To nie żart, to Oppo N1 Mini
REKLAMA
REKLAMA

Telefon nie doczekał się jeszcze wprawdzie swojej oficjalnej premiery, na którą przyjdzie poczekać jeszcze kilka chwil, ale zdjęcia i częściowa specyfikacja pojawiła się już na stronie producenta.

Ekran o takiej właśnie przekątnej otrzymał zapowiadany już od dłuższego czasu model N1 Mini, przeznaczony dla tych, dla których zwykły N1 był pomimo wszystkich swoich zalet po prostu zbyt duży. Najwyraźniej takich osób było całkiem sporo, ale Oppo nie zdecydowało się na wprowadzenie modelu naprawdę kompaktowego - N1 Mini wygląda na urządzenie, które chce rywalizować z mocnymi graczami na rynku, choć nie z tymi samymi, z którymi próbował konkurować N1.

oppo n1 mini

Sądząc po materiałach, które do tej pory udostępnił chiński producent, N1 Mini zaoferuje klientom wszystko to, co miał do zaoferowania duży N1. W tym zestawie znajdzie się też najbardziej rozpoznawalny element - obracana kamera umieszczona na szczycie urządzenia, czyniąc bryłę telefonu prawie identyczną z poprzednikiem.

oppo n1mini

Już na pierwszy rzut oka widać jednak drobne zmiany, związane z mniejszą powierzchnią N1 Mini. Kamera, choć nadal ze stosunkowo jasnym obiektywem F2.0 i rozdzielczością 13,2 MPX, wsparta została jedynie pojedynczą diodą doświetlającą. Wyraźnie zmniejszono także pojemność akumulatora - zamiast 3610 mAh, wersja Mini oferuje zaledwie 2400 mAh, co jednak w dalszym ciągu pozostaje bardziej niż przyzwoitym wynikiem.

oppo n1mini

Wraz ze zmniejszeniem wymiarów smartfonu udało się także zmniejszyć jego masę. Teraz mały N1 waży tylko 150 gramów, co pozwala na bezpośrednie zestawienie go z innymi telefonami z tego segmentu. Pierwowzór o masie 219 gramów z całą pewnością wyróżniał się pod tym względem z tłumu.

Do kompletu otrzymujemy jeszcze specjalnie przygotowany system ColorOS w wersji 1.4 i łączność LTE. Pozostałe parametry pozostają wprawdzie na razie tajemnicą, ale jeśli potwierdzą się wcześniejsze nieoficjalne informacje, mniejszy wyświetlacz będzie oferował rozdzielczość HD, a także ośmiordzeniowy procesor nieznanego jeszcze producenta (N1 korzystał ze Snapdragona 600). Nie wiadomo jak wygląda kwestia aktywnej powierzchni dotykowej z tyłu urządzenia, która była jednym z ciekawszych aspektów N1.

REKLAMA

Kluczowym pytaniem pozostaje jednak cena telefonu. Parametry sugerują, że N1 Mini może stać się ciekawą propozycją z mocnej półki średniej, pozycjonowanym chociażby poniżej Oppo Find 5, który wyceniany jest obecnie na około 360 euro, czyli mniej więcej 100 euro mniej niż "pełna wersja" N1. Jeśli koszt zakupu będzie rozsądny, 5-calowy N1 z ciekawą kamerą może być wartą rozważenia alternatywą dla produktów największych graczy w branży.

Osoby, które liczyły jednak na to, że N1 Mini będzie wszystkim tym, czym był N1, tylko w mniejszej obudowie, mogą się poczuć nieco rozczarowane. Mniejsza rozdzielczość ekranu, prawdopodobnie nieco mniej funkcji i kilka innych ograniczeń związanych z wymiarami sprawia, że zamiast prawdziwego flagowca w bardziej uniwersalnym rozmiarze, otrzymujemy mocny telefon, ale nie stanowiący realnej alternatywy dla fascynującego pierwowzoru.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA