2048 - tej gry aż strach szukać w sklepie z aplikacjami mobilnymi
Jeżeli masz już dosyć tematu gry 2048, to od razu przestań czytać ten tekst. Będzie on co prawda traktował o ogólniejszym zjawisku pojawiającym się w sklepach z aplikacjami na platformy mobilne, ale za punkt wyjścia obrałem właśnie tę grę.
2048 - klon, który stworzył rynek
Gra 2048, jak wiadomo, inspirowana jest innymi grami, co przyznawał sam autor w wywiadzie, jakiego nam udzielił:
Po pierwsze chciałem podkreślić, że pomysł na 2048 nie był mój! Pierwszy kontakt z nim miałem jakiś tydzień temu, gdy zagrałem w grę (również nazwaną 2048), stworzoną przez człowieka, który pisze na często odwiedzanym przeze mnie forum. Nie znam nawet jego prawdziwego nazwiska, na forum ma ksywkę Saming. Pograłem parę godzin, a następnie odkryłem, że gra oparta jest na innej: „1024″, stworzonej przez Veewo Studio.
Jak widać, od początku gra nie siliła się na bycie oryginalną. O czym jednak nie wspomniał Gabriele Cirulli, autor gry, to istniała jeszcze jedna inspiracja - gra Threes. Inspirację tą odnaleźliśmy pisząc o 2048 po raz pierwszy. Threes, przeznaczone na urządzenia z iOS i Androidem, jest nieco bardziej złożona - i, dodajmy, również nie do końca oryginalna, bo gry oparte na podobnym motywie istniały wcześniej, np. wydana również na urządzenia mobilne Drop7.
Tak to już jest w rynkiem aplikacji mobilnych, że każdy większy sukces wywołuje pojawienie się ogromnej rzeszy naśladowców. Czasami powoduje to, że przeglądając oferty w sklepie, nie jesteśmy pewni, która z aplikacji jest tą oficjalną, której szukamy.
Nie inaczej było z grą 2048. Nie minęło dużo czasu, a próba wyszukania jej w iTunes App Store wyglądała tak:
Pewną ironią jest tutaj to, że wśród tych gier wcale nie ma tej "oficjalnej 2048" - bo autor darmowej gry przeglądarkowej w ogóle nie stworzył wersji na urządzenia przenośne.
Gra 2048 była udostępniona na zasadach open source. Każdy miał prawo stworzyć własną wersję i mam wrażenie, że każdy stworzył.
Pojawiły się wersje z obrazkami Pieseła zamiast liczb, wersje w formie API (2048 as a service), Wersję 3D, wersję z Doktorem Who, z elementami Tetrisa, i z elementami Flappy Birds... oraz mnóstwo innych przeróbek i parodii. Pewnego rodzaju ukoronowaniem tego była strona która umożliwia nam... generowanie własnych wersji gry.
Autorzy Threes obrażają się
Reakcja programistów stojących za grą Threes nie była pozytywna. Poczuli się okradani ze swojej pracy - ludzie grali w darmową, stworzoną w weekend grę lub jej klony, zamiast kupić ich grę, nad którą pracowali 14 miesięcy. Kroplą, która przelała czarę goryczy były komentarze nie rozumiejących sytuacji internautów, oskarżające ich o... skopiowanie gry 2048!
Napisali na swoim blogu:
Niektórzy mówią, że 2048 jest lepszą grą niż Threes. To nas mocno zabolało. Wiemy, że Threes jest lepszą grą, spędziliśmy nad nią ponad rok! I oczywiście, 2048 istnieje tylko dzięki Threes!
Chcielibyśmy aby w Threes grało się miesiącami, jeśli nie latami. A 2048 obaj pokonaliśmy za pierwszą próbą! Założę się, że każdy kto uzyskał w Threes 768 albo nawet 384 mógłby również wygrać 2048 próbując tej słynnej strategii "do rogu". Sam spróbuj! Po prostu wciskać "góra" i "prawo" aż skończą ci się ruchy. Wtedy wciśnij "lewo". Może nie uzyskasz od razu 2048, ale możesz w ten sposób pobić swój rekord.
Czy rzeczywiście popularność 2048 tak zaszkodziła Threes? Spójrzmy na miejsce zajmowane przez tę grę w swojej kategorii:
Jak widzimy w wielu krajach jest ona na pierwszym miejscu najlepiej sprzedawanych gier w kategorii gier karcianych. Gdy spojrzymy na trend, widzimy też, że pojawienie się gry 2048, nad którym tak lamentują twórcy, nie wpłynęło na sprzedaż gry (gra jest płatna).
Co ciekawe w wielu krajach (również w Polsce) jest to w tej chwili najlepiej sprzedawana gra płatna we wszystkich kategoriach:
Kopie kopii i zagubiony klient
Z jednej strony pojawianie się "klonów" jest denerwujące. Skoro Apple posiada tak ekstensywną procedurę sprawdzania umieszczanych w sklepie aplikacji, to dlaczego takie rzeczy są przepuszczane? Przecież niektóre z tytułów tych aplikacji są identyczne!
Z drugiej strony, trudno mówić o tym, że 2048 to klon Threes. To, że gra zajmuje ten sam ekosystem, bo jest grą podobną i trafia do podobnych odbiorców, to nie znaczy że jest podróbą.
No i rzut oka na trendy sprzedaży i zajmowane wciąż przez Threes wysokie miejsce na listach sprzedaży pokazuje że tak naprawdę te gry ze sobą nie konkurują. 2048 nie wpłynęło znacząco na wyniki sprzedaży Threes.
W jakimś dziwnym odruchu, być może po to, aby przekonać potencjalnych nabywców, że włożyli w grę wiele pracy, autorzy Threes zamieścili na swojej stronie praktycznie całą dokumentację projektu. Od najwcześniejszych e-maili z pomysłami na grę, po ostatnie szlify, projekty strony promującej aplikację, oraz ikony aplikacji do sklepu.
Dlaczego tak zrobili? Chcieli wzbudzić w potencjalnych kupujących jakąś litość, że się tyle napracowali? Albo zmusić ich do racjonalnego myślenia (kupię to w co włożono najwięcej pracy)? Najpewniej był to przytyk dla włoskiego 19-latka, który chciał w weekend pouczyć się programować, i w ogóle nie planował swojej gry wypuścić komercyjnie.
Cóż, cokolwiek planowali, nie mogło to zadziałać - tak nie działają umysły kupujących gry! Nikt nie może brać poważnie argumentu "nasza gra jest lepsza bo pracowaliśmy nad nią rok".
Nie powinni również poświęcać tyle miejsca na pokazanie ile ich kosztowało stworzenie Threes, ani krytykować gier opartych na 2048 jako klonów ich gry - bo tak naprawdę to popularność tych gier ciągnęła w górę sprzedaż Threes! Ludzie szukali podobnych gier po skończeniu 2048, lub gier o lepszej jakości i mających więcej zaimplementowanych elementów gry - i natrafiali na grę, która jest na pierwszym miejscu na liście gier - czyli właśnie Threes.
Zalew zombiaków
Co jednak począć z takim zalewem klonów i kopii popularnych gier? Nie zwiększają one jakości aplikacji w Sklepie Play czy App Store. Google czy Apple'owi powinno zależeć na odsianiu takich gier - bo powodują wrażenie że są to sklepy pełne chińskiej tandety. Developerzy masowo tłuką aplikacje, często korzystając z różnych przyspieszających pracę szablonów i framworków. Wypuszczają "nową", wyświetlającą reklamy grę, zmieniając tylko grafiki. Większość z nich... nigdy nie zostaje ściągnięta! W związku z tym koszt ich produkcji musi maleć - bo nadzieja na zwrot jest coraz mniejsza - a więc jakość też spada! Jak napisał Preslav Rachev w swoim świetnym artykule "The Zombies Of The App Store", liczba takich, wypuszczonych "na wszelki wypadek, może ktoś się złapie" aplikacji wciąż rośnie. Wg narzędzi analitycznych stworzonych przez berlińską firmę Adeven, sięga ona już 75 procent całego sklepu z aplikacjami:
Jak temu zapobiec? Wzmocnić barierę wejścia do sklepu! Zacieśnić kontrolę, jak widać wolność nam nie służy - zbyt duża wolność i łatwość wejścia na rynek powoduje bardzo znaczący spadek jakości.
Czy zalew klonów 2048 faktycznie zaszkodził autorom gry Threes? Było dokładnie odwrotnie - pomógł im! Jeśli na takim rynku płatna gra developerów Threes wciąż potrafi utrzymać się na pierwszej pozycji w wielu krajach, to powinni oni być wdzięczni losowi, który zesłał im cała masę podobnych, popularnych gier, które zbudowały rynek na logiczne gry matematyczne. Na pewno nie powinni natomiast narzekać.
Zdjęcie Female zombie person celebrating massive accumulated wealth pochodzi z serwisu Shutterstock.