REKLAMA

I to jest wynalazek! LifeStraw - słomka do picia, która ratuje życie

Jesteśmy w tak komfortowej sytuacji, że praktycznie nikomu z nas nie brakuje pitnej wody. Woda w kranie tak naprawdę jest czysta i przefiltrowana (cokolwiek by o tym nie mówili producenci wody w butelkach), łatwo jest ją przegotować, a i woda butelkowana kosztuje grosze.

LifeStraw - słomka do picia, która ratuje życie
REKLAMA
REKLAMA

Często przez to zapominamy, że prawie miliard osób na naszej planecie nie ma dostępu do czystej wody pitnej, zaś ponad TRZY MILIONY rocznie umiera od chorób spowodowanych piciem zanieczyszczonej wody. Najgorsze zaś jest to, że, jak podaje fundacja water.org, co 21 sekund umiera dziecko z powodu picia zanieczyszczonej wody.

Jak pomóc ludziom którzy żyją w tak beznadziejnych warunkach? Szczególnie, że do zbudowania systemu filtrów często brakuje tam infrastruktury - mowa tu o terenach na których nie ma dostępnej energii elektrycznej do zasilania urządzeń filtrujących.

lifestraw

Z pomocą może tu przyjść LifeStraw - rodzaj słomki, zbudowanej tak aby nie posiadała żadnych elementów mechanicznych, ani nie potrzebowała baterii ani wymiany wkładu. Po prostu pijemy przez nią wodę nawet ze stawu czy kałuży - umieszczony w środku rurki zestaw filtrów odfiltrowuje zanieczyszczenia. System filtrowania jest całkowicie mechaniczny - coraz mniejsze otwory w filtrach (najmniejsze o rozmiarze 0.2 mikrona) zatrzymują również bakterie (takie jak Salmonella czy Enterococcus) i inne mikroorganizmy. Po zakończeniu picia wystarczy dmuchnąć w rurkę, by oczyścić filtry. LifeStraw jest w stanie przefiltrować 1000 litrów wody - co jest ilością wystarczającą dla pokrycie ponad rocznej konsumpcji wody jednej osoby.

lifestraw-1

Jeżeli uda się dystrybucja filtrujących rurek LifeStraw w miejscach zagrożonych chorobami pochodzącymi z picia zanieczyszczonej wody (np. cholera), to można będzie uratować życie tysiącom ludzi.

Producent filtrów LifeStraw próbuje połączyć działalność dobroczynną i komercyjną. Na stronie buyLifeStraw.com możemy zakupić filtry LifeStraw (również bardziej zaawansowane, np. do filtrowania wody dla całej rodziny), które można wykorzystać np. na wycieczce lub biwaku.

lifestrawpersonalbanner

Z każdego sprzedanego filtra część zysków firma Vestergaard, twórca LifeStraw, część przeznacza na dystrybucję filtrów w Afryce. W tej chwili firma ma 40 pełnoetatowych pracowników w Kenii, zajmujących się wdrażaniem programu zaopatrywania w filtry szkoły w tym kraju.

REKLAMA

Może następnym razem, kupując gadżet przydatny na kempingu, pomyślimy o tym aby przy okazji pomóc tym, którzy mają gorzej od nas, a których losem na co dzień się nie przejmujemy?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA