GoClever Aries 785 - świetny tablet za śmieszne pieniądze - pierwsze wrażenia Spider's Web
GoClever to firma zajmująca się sprzedażą najróżniejszych sprzętów elektronicznych. W jej ofercie znajduje się też mnóstwo tabletów, zwłaszcza tych budżetowych. Mam okazję testować teraz jeden z nich o nazwie Aries 785. Muszę przyznać, że to wyjątkowo udany sprzęt, które jest dwukrotnie tańszy od nowego Nexusa 7. Niewykonalne, powiecie? Też tak myślałem!
Z bardzo dużym dystansem podchodzę do urządzeń z tzw. segmentu budżetowego. Sam kupuję elektronikę tylko ze średniej lub wysokiej półki. Nigdy nie wierzę na słowo zapewnieniom producentów i sprzedawców, że urządzenie kosztujące połowę tego, na ile jest średnio wyceniany konkurencyjny sprzęt, będą warte uwagi. I prawda jest taka, że praktycznie zawsze okazuje się, że taki bardzo tani sprzęt ma jakieś dyskwalifikujące go wady.
Polsko-chiński GoClever
W przypadku tabletów wśród urządzeń z najniższej półki cenowej zawsze jestem w stanie znaleźć coś, co mnie całkowicie zniechęci do zakupu. Może to być tragiczny ekran, beznadziejna wydajność, brak optymalizacji systemu lub wycięcie ze specyfikacji istotnych funkcji, jak np. modułu GPS lub slotu na karty pamięci. Czasem jednak trafi się perełka, a taką bez wątpienia na rynku tabletów jest najnowszy GoClever Aries 785.
Tablety sygnowane logiem i nazwą GoClever, czyli firmy mającej główną siedzibę w naszym kraju, już od dawna widuję na Allegro. Ostatnie kilka generacji produkowanych w Chinach urządzeń tej firmy cieszyło się sporą popularnością, głównie ze względu na stosunek ceny do jakości. Mój kolega z redakcji Dawid zachwycał się nimi zresztą już jakiś czas temu na łamach Spider’s Web, ale ja sam nie mogłem się jakoś do firmy przekonać. Zawsze mi czegoś w specyfikacji brakowało, a mimo rosnącej sympatii do marki nie decydowałem się na zakup.
Aries 785, czyli idealne proporcje ekranu
Przyznam jednak szczerze, że gdy zobaczyłem pierwszą informację prasową dotyczącą nowej linii tabletów firmy GoClever o nazwie Aries, wzbudziła ona moje duże zainteresowanie. Najciekawszy wydał mi się model o przekątnej 7,85 cala, głównie ze względu na proporcje ekranu - jak wiecie, jestem zwolennikiem tabletów z ekranami o stosunku długości boków 4:3, a nie 16:10 lub 16:9. Oczywiście to kwestia osobistych preferencji, dlatego dobrze że w ofercie firmy są jeszcze dwa bliźniacze modele o panoramicznych ekranach 10 i 7 cali: Aries 101 i Aries 70.
Model Aries 785 zaciekawił mnie jednak nie tylko ze względu proporcje wyświetlacza. Całe urządzenie na papierze wygląda po prostu super. Wspomniany ekran to IPS o rozdzielczości 1024 na 768 pikseli, a do tego w tablecie jest czterordzeniowy procesor 1,2 GHz, 1 GB pamięci RAM i 8 GB pamięci wewnętrznej - ze slotem na karty pamięci do 32 GB. Na pokładzie znalazł się GPS z wgraną bezpłatna nawigacją offline, port microUSB z kablem OTG w zestawie i minijack ze słuchawkami. Do tego aparat 2mpix i kamerka do wideorozmów VGA, Wi-Fi i Bluetooth 4.0 oraz wisienka na torcie, czyli modem 3G współpracujący z Aero 2.
A to wszystko za 689 złotych z Allegro, w tym wysyłka gratis. Wait, what?!
Jak spojrzałem na tabelkę ze specyfikacją, a potem na cenę, znów na tabelkę i kolejny raz na cenę, to nie mogłem uwierzyć. Ba, w zestawie oprócz ładowarki, kabla OTG i słuchawek jest nawet etui, więc tutaj musi, po prostu musi być jakiś haczyk! Postanowiłem zamówić tablet do testów redakcyjnych, aby poszukać słabych stron tego urządzenia. Jak wspomniałem na wstępie, równowaga w przyrodzie być musi, a jakaś wada musi taką niską cenę usprawiedliwić. No i jestem w kropce, bo bawiłem się tabletem całą niedzielę i jak na razie nic takiego nie znalazłem.
Pierwsze zaskoczenie spotkało mnie już po wyjęciu z pudełka. Tablet jest cienki i ma dość wąską ramkę, sprawia wrażenie solidnego. Jasne, nie jest to poziom wykonania Apple, ale nie ma tutaj też tandetnego plastiku. Aries 785 kolejny plus zaliczył po włączeniu ekranu. Owszem, przy Full HD w Nexusie 7 te 1024 na 768 pikseli nie robi szału, ale obraz jest w GoCleverze naprawdę bardzo dobrej jakości. Dodam, że jest bez porównania lepszy niż w opisywanej przeze mnie w piątek Iconii A1-811 od Acera, która to swoją drogą bardzo dobrze mi przez ostatnie kilka dni służyła.
Szukanie dziury w całym
Skoro wykonanie i ekran są na wysokim poziomie, szukałem dalej czegoś, co usprawiedliwi cenę. No bo jak to, sprzęt za niecałe 700zł, a jest w nim modem 3G? No nie może być! Myślałem że będę w stanie się przyczepić do wydajności urządzenia, ale jak na złość działa ono naprawdę dość sprawnie. MediaTek może i nie jest Qualcommem, Nvidią ani Intelem, ale Android 4.2.2 Jelly Bean na Ariesie 785 działa dobrze, nawet po instalacji wszystkich moich aplikacji. Nie mogę się też przyczepić do portów i modułów łączności, bo i tutaj GoClever spełnia wszystkie wymagania, jakie stawiam przed tabletem.
Sprawdziłem Aries 785 pod każdym kątem i naprawdę nie pozostaje mi nic innego, jak uznać go za jedno najlepszych urządzeń wśród tabletów dostępnych na polskim rynku. Oczywiście nie jest to sprzęt idealny i znajdzie się kilka wad. Wbudowany głośnik jest na tyle słaby, że ciężko rozróżnić w nim efekty dźwiękowe podczas grania w Angry Birds, dwumegapikselowy aparat przyda się chyba tylko do skanowania kodów kreskowych, a kamerka do wideorozmów ma jakość dokładnie taką, jakiej po rozdzielczości VGA można by się spodziewać.
Nie ma ani jednej dyskwalifikującej wady
Mimo wymienionych wyżej mankamentów i nie w pełni przetłumaczonego menu, tablet GoClever Aries 785 nie ma żadnej dyskwalifikującej go wady. W końcu zdjęcia i tak robię telefonem, oglądając film w autobusie korzystam ze słuchawek, a w domu z głośników. Slot na kartę microSD eliminuje problem małej ilości pamięci wewnętrznej, a czterordzeniowy procesor i 1 GB RAM naprawdę wystarczają do komfortowego przeglądania sieci i grania w gry. Dodam tylko, że jak na razie nie oceniam czasu pracy urządzenia na akumulatorze. Wspomniany kilka akapitów wyżej Acer Iconia A1-811, oceniony przez mnie z początku pod tym względem negatywnie, miło mnie zaskoczył.
Coś jednak czuję, że akumulator będzie najsłabszym punktem GoClevera Aries 785. Urządzenie ma tylko 8mm grubości i bardzo kompaktowe wymiary, a w środku zmieściło się ogniwo o pojemności zaledwie 4000 mAh. To mało, ale dobrze że producent nie czaruje. W specyfikacji wpisane jest 5 godzin czasu pracy z dala od gniazdka, co wydaje się uczciwym postawieniem sprawy. Jak będzie w praktyce spytajcie mnie za dwa tygodnie. Mam nadzieję na przynajmniej jeden dzień pracy na zasilaniu bateryjnym.
Ceną rozkłada konkurencję na łopatki
Jeśli wspomniany czas pracy okaże się zadowalający, a system stabilny, to w połączeniu z resztą specyfikacji GoClever Aries 785 będzie moim faworytem wśród obecnych na rynku tabletów. Nadal nie chce mi się wierzyć, że sprzęt takiej klasy sprzedawany jest tak śmiesznie tanio. To w końcu niecałe 700zł za naprawdę dobrze wyglądające i działające urządzenie z wbudowanym modemem. Dla zobrazowania: w cenie nowego Nexusa 7 3G, który i tak jest zaliczany do tanich tabletów, można spokojnie kupić dwa GoClevery i kartę pamięci; co więcej, w cenie iPada Mini o tej samej co opisywany GoClever rozdzielczości, po zakupie dwóch Ariesów 785 jeszcze ładnych kilka stów zostałoby w kieszeni.
Jasne, tablet Google ma znacznie lepszy ekran Full HD, szybszy procesor i Androida 4.3. Mały iPad od Apple ma LTE, system iOS i wygrywa pod względem wydajności - ale jak dla mnie GoClever ma znacznie lepsze proporcje od Nexusa, ekran porównywalny z tabletem Apple, a do tego slot na karty microSD i funkcję USB OTG. Oczywiście zdaję sobie przy tyn sprawę, że są osoby które panoramiczne proporcje uznają za zaletę. Jeśli więc ktoś woli ekrany 16:9 lub 16/10, to Aries 785 straci w jego oczach tą przewagę nad Nexusem. Wiem też, że iPad mini jest urządzeniem obecnym na rynku już rok, a zaraz może pojawić się nowy z ekranem Retina, ale ja opisuję stan rynku tabletów na dziś, a nie teoretyzuję na temat tego jak będzie wyglądał za miesiąc lub dwa.
Pierwsze wrażenie robi się tylko raz, ale GoClever Aries 785 spisał się na piątkę. Mam ogromną nadzieję, że najbliższe dwa tygodnie spędzone z tym tabletem okażą się równie przyjemnym doświadczeniem, jak pierwsze kilkanaście godzin. A chociaż wszystko na to wskazuje, chociaż ciągle z tyłu głowy mi siedzi informacja, w jakiej cenie ten tablet jest oferowany. Nadal szukam czegoś, co by tą cenę usprawiedliwiło, a mnie odwiodło od myśli o zakupie tego urządzenia po zakończeniu testów dla siebie.
Ale jak na razie mi się nic takiego znaleźć nie udało.