REKLAMA

Pornoban zbanowany

Parlament Europejski odrzucił propozycję wprowadzenia kontrowersyjnego projektu mającego na celu eliminowanie stereotypów dotyczących płci w Unii Europejskiej. Możemy więc spać spokojnie, kolejna próba cenzurowania internetu spaliła na panewce.

klawiatura kłódka cenzura
REKLAMA
REKLAMA

O projekcie, który miałby wprowadzić nowe możliwości kontrolowania treści w internecie pisałem dwa dni temu. Niewtajemniczonych zachęcam do lektury, gdzie podałem genezę rzeczonych wydarzeń oraz wyjaśniłem całe zjawisko.

Wczoraj posłowie Parlamentu Europejskiego głosowali nad propozycją usunięcia wszelkich form pornografii oraz treści wskazujących na dyskryminację kobiet. Niektóre zapisy budziły wiele kontrowersji i mogłyby być przyczynkiem do wprowadzenia cenzury w sieci. Tak się jednak nie stanie.

Eurodeputowani odrzucili projekt ustawy o eliminowaniu stereotypów/usunięciu pornografii z sieci. W głosowaniu wzięło udział 625 osób. Swoją dezaprobatę wyraziła większość, bowiem 368 posłów. Projekt poparła liczba 159 członków. 98 osób wstrzymało się od głosu.

pornoban głosowanie

Co to oznacza dla użytkowników internetu? Na chwilę możemy odetchnąć z ulgą. Kontrowersyjne zapisy, które mogłyby posłużyć jako podstawa do utworzenia narzędzi kontrolujących treści nie tylko w sieci, ale także grach komputerowych czy programach telewizyjnych zostały odrzucone.

Wszystko wskazuje więc na to, że pomysły proponowane przez holenderską członkinię Partii Socjalistycznej, Karitkę Tamarę Liotard, nie znajdą zastosowania w życiu codziennym. Przynajmniej w takiej formie, w jakiej są one obecnie sformułowane. Nie wydaje mi się bowiem, by pomysł został zaniechany. Jakby nie było, co czwarta osoba opowiedziała się za rozpoczęciem prac mających na celu ustanowienie większej kontroli nad treściami zarówno w mediach nowoczesnych, jak i tradycyjnych.

Zakładam, że za jakiś czas pojawi się kolejny projekt ze zmienioną formą, jednak niemal identycznymi zapisami. Może projekt eliminowania przemocy wobec kobiet w kontekście gier komputerowych? Nie zdziwiłbym się. W takim Grand Theft Auto można przykładowo skorzystać z usług prostytutki by po kilku minutach bujania się samochodu podziękować jej ołowianą zawartością magazynka. A to nie jedyny tytuł, gdzie można byłoby się doszukać powiązania z zapisami projektu.

Historia lubi się powtarzać – ACTA, SOPA, PIPA – wszystkie próby cenzury wylądowały w koszu. Mam nadzieję, że będzie tak się działo do momentu, gdy w końcu próby regulowania treści w internecie znudzą się lobbystom, korporacjom i wszystkim tym, którzy mogliby na tym zyskać. Internet, niczym rynek poradzi sobie sam z pomocą niewidzialnej ręki.

Możemy więc spać spokojnie. Kolejny numer Playboya będzie na tej samej półce w kiosku, co przed tygodniem. Gier również nam nie zablokują. Na ostatniej stronie Faktu również zobaczymy urodziwą panią.

REKLAMA

Przynajmniej na razie można świętować. Panowie, poproście Panie o podanie Waszego ulubionego napoju wyskokowego.

Panie, poproście Panów o przygotowanie obiadu i pozmywanie naczyń.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA