Jak na razie iZegarek to tylko kolejna iPlotka
Od momentu kiedy telewizory Smart TV pojawiły się na rynku, plotkuje się o telewizorze od Apple'a. Teraz gdy zapanowała pewna moda na Smart zegarki takie jak Pebble, w podobnym tonie mówi się o takim urządzeniu z Cupertino.
Dlaczego Apple miałby wprowadzić taki zegarek na rynek? Na razie główny powód to sugestie grupy fanów, blogerów, dziennikarzy, osób posiłkującymi się wypowiedziami byłych pracowników firmy. Drugi argument to właśnie pojawienie się kilkunastu zegarków oferujących współpracę z iPhone'm oraz telefonami z systemem Android. Finalnie Apple we wrześniu zmodyfikowało wygląd iPoda nano, którego wcześniejsze wersje często były wykorzystywane jako zegarek.
Plotkami na temat Apple'a trudno się dziś przejmować, jest ich ogrom i dotyczą praktycznie każdego produktu, jaki firma produkuje oraz kilka potencjalnych. Jest więc tańszy, większy iPhone, iPad kolejnej generacji, odświeżony Mac Pro czy wreszcie wspomniane telewizory i zegarki. Które informacje się potwierdzą, a które były tylko fantazją dziennikarzy okaże się dopiero podczas konferencji. Najbliższa pewna konferencja to czerwcowy Keynote podczas WWDC w San Francisco, jednak jestem pewny, że Apple wcześniej też da jeszcze o sobie znać.
Czy firma z Cupertino powinna wypuścić iZegarek ze względu na premiery kilkunastu tego typu urządzeń? Przede wszystkim Pebble i jego konkurenci to produkty, które pojawią się na rynku dzięki crowdfoundingowi, czyli dofinansowania przez osoby prywatne w serwisie Kickstarter i jemu podobnych. Żaden liczący się producent elektroniki użytkowej, a także samych zegarków nie podszedł do tematyki poważnie. Z interaktywnym zegarkiem trochę eksperymentuje Sony, natomiast LG kilka lat temu wprowadziło telefon wbudowany w zegarek. Apple miałoby wejść więc w ten wąski segment głównie z dość nadużywanego stwierdzenia - aby zrewolucjonizować ten rynek.
Trzeba jednak zastanowić się czy rzeczywiście zegarkom należy się rewolucja. Faktycznie w dzisiejszych czasach ich użyteczność nie jest duża, każdy z nas posiada czasomierz w telefonie, a także wielu innych urządzeniach. Zegarek pełni więc głównie funkcje biżuterii, części garderoby, naszego stylu czy po prostu zakładany jest z przyzwyczajenia. Trudno też sobie wyobrazić byśmy za 3-5 lat wszyscy paradowali w takich samych iZegarach czy zegarkach z Androidem. Sikory złote pod mankietem mają raczej na celu pewne wyróżnienienie.
Za wprowadzeniem takiego produktu przez Apple'a najbardziej przemawia właśnie zmiana wyglądu iPoda nano, który od września ubiegłego roku jest większy, a poprzednia generacja sprawdzała się także jako zegarek i dorobiła się w tym celu wielu różnorodnych akcesoriów. Ekipa Tima Cooka mogła więc zrezygnować z tego rozwiązania na jakiś czas, by wywołać większe emocje podczas premiery iZegarka.
Dlaczego taki zegarek miałby sens? Przede wszystkim mógłby być pewnym lekarstwem na szybkie zużywanie się baterii w smartfonie, jeśli to na nim wyświetlane byłyby wszelkie powiadomienia. To właśnie ulepszenie powiadomień w iOS jest dziś jednym z najbardziej pożądanych elementów udoskonalenia systemu. Wśród plotek o zegarku słyszy się także o NFC. Ta technologia miałaby być wykorzystywana nie tylko w przypadku łączenia urządzenia z telefonem, ale też przy płatnościach mobilnych i szeregu innych zastosowań. Ze względu na tak liczną liczbę urządzeń z iOS na rynku, Apple mogłoby wypuścić taki zegarek także po to, by dodać NFC do już dostępnych iPhone'ów. Zakładając oczywiście, że firma z Cupertino jednocześnie pragnie umożliwić płatności w rzeczywistych lokalizacjach z poziomu konta w App Store.
Osobiście nie założyłbym się o to, że Apple wprowadzi na rynek takie urządzenie. Potencjał wydaje się być średni, gama zastosowań również. Wielce prawdopodobne, że Johny Ive pracował nad projektem takiego urządzenia, tak jak pracuje się nad wieloma innymi koncepcyjnymi sprzętami. Nie ma jednak wątpliwości, że oczekujemy od Apple'a czegoś zupełnie nowego, czym firma nas zaskoczy tak samo jak prezentując iPoda czy iPhone'a.
A może iZegarek to konkurent Google Glass...